Newsy

Krzysztof Ibisz: Dopóki prowadzę program typu talk show, dopóty nie będę siadał po drugiej stronie. Nie jestem jeszcze gotowy na demakijaż

2019-01-09  |  06:14

Dziennikarz podkreśla, że bohaterki „Demakijażu” to kobiety wyjątkowe, pełne uroku i o bogatej osobowości. Naturalna ciekawość drugiego człowieka sprawia, że znane Polki zrzucają przed nim medialną maskę, zdobywają się na prywatne zwierzenia i odkrywają swoje największe tajemnice. Dziennikarz natomiast zdradza, że sam nie jest jeszcze gotowy na demakijaż.

– Mój program, który będzie miał swoją 8. edycję na wiosnę, zatytułowany jest „Demakijaż”. Zapraszam tam znane kobiety, które dla mnie prywatnie są najbardziej inspirujące. Kluczem zaproszenia jest właściwie moje serce. Zawsze też zastanawiam się, kogo widzowie chcieliby poznać. Mało jest w telewizji miejsca, gdzie można spokojnie, intymnie, głęboko rozmawiać, a właśnie w Polsat Café mam takie swoje 20 minut – mówi agencji Newseria Krzysztof Ibisz.

W dotychczasowych siedmiu seriach „Demakijażu” dziennikarz przeprowadził 76 rozmów. Jak przyznaje, nie ma większych problemów z tym, by namówić kogoś na zwierzenia.

– Tych ludzi na ogół znam, gdzieś tam się mijamy, rozmawiamy, wypiliśmy ileś w życiu wspólnie herbat, zjedliśmy jakiś obiad w trasie. Właściwie rzadko ktoś odmawia, a jeżeli odmawia, to czasami z przyczyn zdrowotnych, ale mam taki klucz, może to jest jakiś wytrych, do moich bohaterek: zawsze dzwonię sam, rozmawiam chwilę i pytam, czy by przyjęła zaproszenie. Moje bohaterki mi ufają i wiedzą, że będę pytał o różne rzeczy, natomiast na pewno nie przekroczę takiej granicy, gdzie one mogłyby się poczuć niekomfortowo, co wpłynęłoby dalej na przebieg rozmowy – mówi Krzysztof Ibisz.

Dziennikarz przyznaje jednak, że samemu trudno byłoby usiąść na fotelu bohatera takiego programu i zdobyć się na publiczne zwierzenia.

– Przyjąłem taką zasadę, że jeżeli siedzę po stronie tej osoby, która pyta i rozmawia z gośćmi, to dopóki będę prowadził program typu talk show, dopóty nie będę siadał po drugiej stronie. Nie jestem gotowy na demakijaż z tego powodu, że tak postanowiłem. Być może jak już nie będę nagrywał, to wtedy tak – mówi Krzysztof Ibisz.

Zdaniem Ibisza niezwykle potrzebne są programy, w których znani muzycy, aktorzy, dziennikarze czy sportowcy mogą szczerze opowiedzieć o sobie, o swoim życiu, o planach na przyszłość. Musi być bowiem alternatywa dla portali plotkarskich.

– Mam wielką nadzieję, że przyjdzie w naszym życiu, w kulturze, w relacjach międzyludzkich taki powrót do jakości i wydaje mi się, że za tą jakością już zaczynamy tęsknić i ona będzie doceniona za chwilę także w dużym stopniu w mediach – mówi Krzysztof Ibisz.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Patrzenie na zieleń może zwiększyć komfort życia mieszkańców miast. Najbardziej kojąco działał widok drzew

Zmniejszenie odczucia lęku i zwiększenie odprężenia to główne korzyści wynikające z nawet wzrokowego kontaktu z zielenią – dowiedli brytyjscy i izraelscy naukowcy. Okazało się, że największe korzyści czerpiemy z patrzenia na drzewa, a wyraźny dobroczynny wpływ natury na dobrostan psychiczny można zauważyć nawet po krótkim spacerze. To ważne wskazówki dla urbanistów, które mogą być pomocne w optymalnym planowaniu przestrzeni miejskiej. Kontakt wzrokowy z zielenią nie wpływa natomiast na zdolności poznawcze.

Gwiazdy

Edyta Herbuś: Joga pozwala mi zadbać o systematyczny przepływ dobrej energii i harmonię. Mam bardzo dobry kontakt ze swoim ciałem

Tancerka kompleksowo dba o swoje zdrowie i o ciało. Nie daje sobie taryfy ulgowej i zawsze, niezależnie od ilości obowiązków zawodowych, stara się znaleźć czas, by wykonać pakiet ulubionych ćwiczeń. Edyta Herbuś zdążyła się już przekonać, że niezwykle korzystny wpływ na jej kondycję i dobre samopoczucie ma także joga. Systematyczne jej praktykowanie umożliwia bowiem swobodny przepływ energii i pozwala utrzymać życiową równowagę. Nie ukrywa więc, że jest wielką miłośniczką tej aktywności i poleca ją także innym.

Handel

E-konsumenci wybierają jak najszybsze i najprostsze opcje płatności online. Coraz bardziej interesują się płatnościami odroczonymi i ratalnymi

Szybkie płatności, a w szczególności Blik, to metody najchętniej wybierane przez klientów podczas zakupów internetowych. W ostatnim czasie rośnie jednak popularność płatności odroczonych oraz rozłożenia płatności na raty – twierdzą przedstawiciele e-commerce. Niezmiennie ktoś, kto chce osiągnąć sukces w handlu w sieci, musi oferować wszystkie możliwe metody płatności. Jeśli klient nie znajdzie na stronie swojej ulubionej, zwykle rezygnuje z zakupu.