Mówi: | Magdalena Ogórek |
Funkcja: | dziennikarka, historyk sztuki |
Magdalena Ogórek: Bardzo się spełniam w pracy dziennikarki. Mam już też pomysły na kolejne książki
Moje marzenia zawodowe sprowadzają się do niwy naukowej – mówi dziennikarka. W planach ma kolejne publikacje dotyczące zagrabionych podczas II wojny światowej polskich dzieł sztuki. Zamierza także aktywnie działać na rzecz ich powrotu do Polski. Na razie jednak potrzebuje odpoczynku po trzech latach ciężkiej pracy nad książką „Lista Wächtera”.
Magdalena Ogórek z wykształcenia jest historykiem, karierę zawodową związała jednak głównie z mediami. Była gospodynią programu „Atlas świata” w TVN24 Biznes i Świat, zagrała ponadto epizodyczne role w kilku produkcjach filmowych. Podkreśla, że z dziennikarstwa zrezygnowała na rzecz polityki, po przegranych wyborach prezydenckich w 2015 oku wróciła jednak do branży medialnej.
– Byłam dziennikarką już przed kampanią prezydencką, o tym bardzo często wiele osób zapomina. Zostawiłam dziennikarstwo dla polityki, ale jakoś tak los mi napisał scenariusz, że od dwóch lat znowu wróciłam do dziennikarstwa. To mnie bardzo cieszy, bo to pole zawodowe też bardzo lubię i przynosi mi wiele satysfakcji – mówi Magdalena Ogórek agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Dziennikarka zajęła się publicystyką na łamach tygodnika „Do rzeczy”, zaczęła również pracę w TVP. Obecnie prowadzi trzy programy, różniące się od siebie formułą.
– „Studio Polska” to jest żywioł, to trochę „Jerry Springer Show”, który wymaga zarządzania widownią, która jest bardzo nieprzewidywalna. „W tyle wizji” jest programem satyrycznym, „O co chodzi” jest stricte programem publicystycznym, gdzie jest szansa i możliwość dyskusji z politykami, z publicystami, to też bardzo lubię – mówi gwiazda.
Dziennikarka twierdzi, że ma kilka marzeń zawodowych, wszystkie związane są jednak z działalnością naukową. Myśli przede wszystkim o kolejnych publikacjach książkowych, podczas pracy nad ostatnią natrafiła bowiem na wiele interesujących historii związanych z grabieżą polskich dzieł sztuki podczas II wojny światowej.
– Kilka pomysłów krąży mi po głowie, bo przy okazji Wächterów i odwiedzin w archiwach watykańskich natknęłam się na wiele ciekawych wątków, które chciałabym pogłębić. Pytanie, czy będę miała na to czas. To jest na razie pytanie otwarte – mówi dziennikarka.
Trzecia w dorobku Magdaleny Ogórek publikacja, zatytułowana „Lista Wächtera. Generał SS, który ograbił Kraków”, ukazała się w grudniu 2017 roku. Jej tematem jest grabież polskich dzieł sztuki dokonana przez Ottona von Wächtera, ówczesnego gubernatora dystryktów krakowskiego i galicyjskiego. Obecnie autorka skupia się na działaniach promujących tę publikację, plany związane z kolejnymi książkami odkłada na przyszłość.
– Przede wszystkim potrzebuję odpoczynku. Jeżeli będę myślała o następnych publikacjach, to dopiero jak trochę odetchnę, bo to były trzy lata bardzo ciężkiej pracy. Teraz mam kolejną, są to wieczory autorskie, z których się oczywiście bardzo cieszę, ale one zabierają mnóstwo czasu, więc nie ma kiedy siąść do kolejnej publikacji – mówi Magdalena Ogórek.
Książka „Lista Wächtera. Generał SS, który ograbił Kraków” to nie jest jedyny efekt trzyletniej pracy Magdaleny Ogórek nad tematem grabieży polskich dzieł sztuki. Dziennikarce udało się odzyskać trzy historyczne pamiątki, które zimą ubiegłego roku przekazał Polsce syn Ottona von Wächtera. Gwiazda TVP zapewnia, że w przyszłości chciałaby nadal aktywnie poszukiwać innych zagrabionych podczas II wojny światowej dzieł sztuki.
– Będąc osobą prywatną, mogę zrobić więcej. Wielokrotnie od urzędników słyszałam, że urzędnik nie może wejść do prywatnego domu, nie zapuka do domu zbrodniarza, dziecka zbrodniarza wojennego, więc podobno jest mi łatwiej – ja bym z tym polemizowała, ale rzeczywiście może mam większe możliwości w tym zakresie – mówi Magdalena Ogórek.
Czytaj także
- 2025-08-04: Cezary Pazura: Siatkówka to nasz sport narodowy, bo naprawdę nam wychodzi. Podczas studiów byłem mistrzem w tej dyscyplinie
- 2025-08-06: Edyta Herbuś: Ostatnio bardziej koncentrowałam się na aktorskim rozwoju w teatrze. Teraz znowu zawołała mnie telewizja i jest to czas fajnego odświeżenia
- 2025-07-14: Parlament Europejski wzywa do większej ochrony wolności dziennikarzy. Wiceprzewodnicząca: media mają pełnić funkcję kontrolną, a niektórym rządom to się nie podoba
- 2025-07-30: Anna Dec: Często zapominamy, że poza ekranami telefonów jest prawdziwe życie i wartościowi ludzie. Bądźmy blisko nich i komunikujmy się najprościej, jak tylko się da
- 2025-07-15: Magdalena Lamparska: Napisałam książkę „Babka w formie”. Można w niej znaleźć przepis na sernik Lamparski, który pochwalił zdobywca Oscara Wiliam Hurt
- 2025-05-15: Z UE na pomoc Ukrainie trafiło 148 mld euro. Potrzebne jest dalsze wsparcie, także w kontekście wypracowania sprawiedliwego pokoju
- 2025-03-17: Na wojnie handlowej straci nie tylko Unia Europejska, ale przede wszystkim USA. Cła odwetowe na eksport USA wynoszą już 190 mld dol.
- 2025-03-21: Ukraińska kultura cierpi na wstrzymaniu pomocy z USA. Wiele projektów potrzebuje wsparcia UE
- 2025-03-04: Anna Dec: Za mówienie kontrowersyjnych rzeczy byłam karcona w szkole przez rówieśników. Teraz w pracy jestem za to doceniana
- 2025-03-03: Drony coraz częściej wykorzystywane w akcjach ratowniczych. Państwowa Straż Pożarna tworzy grupy dronowe w całej Polsce
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Hubert Urbański: Teraz uczestnicy „Milionerów” przejdą wieloetapowe castingi. Chcemy mieć osoby z największą wiedzą
Gospodarz teleturnieju zdradza, że teraz format nagrywany jest w bardziej nowoczesnym studio. Zmieniły się także zasady castingu. Zanim bowiem dany uczestnik zostanie zaproszony do studia i stanie do walki o nagrodę główną, musi przejść wnikliwą weryfikację online. Hubert Urbański uważa, że pozwala to na dokładniejszą ocenę potencjału każdego kandydata i w ten sposób udaje się wybrać najlepszych z najlepszych, więc poziom będzie niezwykle wysoki.
Polityka
Niemal 2 mln Polaków jest zagrożonych skrajnym ubóstwem. Są duże trudności w mierzeniu skali tego zjawiska

W 2024 roku w Polsce nastąpiło zmniejszenie zasięgu zagrożenia ubóstwem skrajnym o 1,4 pp. – z 6,6 proc. rok wcześniej do 5,2 proc. Jest to jednak mniejszy spadek niż wzrost odnotowany pomiędzy 2022 a 2023 rokiem – wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. W 2024 roku zwiększył się jednak zasięg zagrożenia ubóstwem relatywnym (do 13,3 proc.) i zmniejszył ubóstwem ustawowym – do poziomu 2,6 proc. Miliony Polaków wciąż nie realizują potrzeb na podstawowym poziomie, co może powodować konsekwencje polityczne i społeczne. Eksperci apelują o wprowadzenie obiektywnych miar ubóstwa, co ma pomóc w jego zwalczaniu.
Media
Edyta Herbuś: Ostatnio bardziej koncentrowałam się na aktorskim rozwoju w teatrze. Teraz znowu zawołała mnie telewizja i jest to czas fajnego odświeżenia

Tancerka robi sobie przerwę od teatralnej sceny i cieszy się, że teraz będzie jej więcej w telewizji. Ostatnie tygodnie spędza przede wszystkim na planie produkcji realizowanych dla Polsatu. Swoich sił próbuje między innymi w 22. edycji programu „Twoja twarz brzmi znajomo”. Będzie ją można oglądać również w nowych odcinkach serialu „Przyjaciółki”. Edyta Herbuś zaznacza jednak, że niezależnie od tego, jak bardzo jest zajęta, zawsze znajdzie chwilę, by potańczyć czy stworzyć spontaniczny układ choreograficzny.