Mówi: | Maja Sablewska |
Funkcja: | stylistka |
Maja Sablewska: dzięki diecie jestem bardziej cierpliwa
Maja Sablewska zmianie diety zawdzięcza rewolucję w swoim życiu. Od kiedy zmieniła codzienne menu, ma inne spojrzenie na świat i jest bardziej cierpliwa. Stylistka widzi związek między jedzeniem a samopoczuciem, ale jej zdaniem większość Polaków tego nie rozumie.
Była menadżerka gwiazd ma jasno sprecyzowane poglądy dotyczące diety i jej wpływu na jakość życia. Jest pewna, że to od jedzenia zależy to, jak się czujemy i co robimy.
– Jem po to, żeby funkcjonować dobrze, a ludzie jedzą po to, żeby jeść, i to nie jest dobre – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle Maja Sablewska – Kiedy jemy coś smażonego, coś, co jest ciężkostrawne, to tak naprawdę na tyle obciążamy swój organizm, że nic nam się nie chce robić po jedzeniu. A powinno nam się chcieć wiele.
Zmiana diety była dla Sablewskiej nie tylko początkiem zmiany wyglądu, będącego przez lata źródłem jej kompleksów. Stylistka ma pewność, że nowe menu pozytywnie wpłynęło także na jej charakter.
– Przede wszystkim dzięki diecie czuję się dobrze ze sobą. Inaczej się skupiam na pewnych rzeczach, inaczej myślę o pewnych rzeczach, inaczej podchodzę do pewnych sytuacji, spraw, ludzi, jestem bardziej cierpliwa – twierdzi Sablewska.
Nowe menu gwiazdy nie zawiera mięsa – jego podstawą jest kasza jaglana. W najważniejszym posiłku dnia, czyli śniadaniu, odgrywa ona główną rolę. Dla urozmaicenia Sablewska dodaje warzywa i owoce. Każde kolejne danie jest o połowę mniejsze od poprzedniego. Wynika to z wyznawanej przez stylistkę zasady „od największego do najmniejszego” związanej z zapotrzebowaniem energetycznym organizmu, które jest największe rano, a najmniejsze wieczorem.
– Nie muszę jeść kolacji, ale śniadanie i minimum trzy posiłki w ciągu dnia muszę zjeść. Dla mnie dieta musi być jakimś logicznym ciągiem, który mnie przekonuje, dlatego śniadanie jem za dwóch, obiadem się dzielę, a kolację po prostu oddaję. Jem to, co jest zdrowe – wyjaśnia.
Zdarza się jednak, że łamie dietę, kiedy zobaczy kawałek ciasta upieczonego przez mamę, na co dzień trzyma się jednak swoich postanowień. Słodycze i tym podobne zachcianki to według niej „zalepiacze” smutku.
– Już dawno przestałam jeść po to, żeby zalepiać swoje smutki. Kiedy się stresujemy i mamy ochotę na słodycze, to lepiej poczytać książkę czy iść pobiegać – radzi stylistka.
Maja Sablewska ma na koncie dwie książki, w których podzieliła się radami na temat mody i zdrowego odżywiania. Od 2013 roku jest prowadzącą program „Sablewskiej sposób na modę” w TVN Style, gdzie poddaje metamorfozie zwykłe Polki.
Czytaj także
- 2024-12-23: Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
- 2024-12-16: Na przewlekłą chorobę nerek cierpi w Polsce 4,5 mln osób. Pacjenci apelują o szerszy dostęp do leczenia, które opóźnia dializy
- 2024-12-09: Podejście do przemocy wobec dzieci się zmienia, ale wciąż dużo jest do zrobienia. Trwają prace nad uszczelnieniem przepisów
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-12-03: Stan budynków w Polsce poprawia się zbyt wolno. Ma to negatywny wpływ na klimat i zdrowie mieszkańców
- 2024-10-29: Technologia wirtualnych bliźniaków rewolucjonizuje produkcję w firmach. Pomaga im też ograniczać ślad węglowy produktów
- 2024-11-20: Bezpieczeństwo żywnościowe 10 mld ludzi wymaga zmian w rolnictwie. Za tym pójdą też zmiany w diecie
- 2024-10-18: Stereotypy społeczne sprawiają, że mężczyznom trudno szukać pomocy w depresji. W zdrowiu i edukacji ich sytuacja jest trudniejsza niż kobiet
- 2024-09-30: Mężczyźni w Polsce żyją średnio siedem lat krócej niż kobiety. Różnica ta należy do najwyższych w UE
- 2024-10-31: Medycyna stylu życia zyskuje na znaczeniu. Może zapobiegać przewlekłym chorobom serca i nowotworom
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.