Newsy

Marcelina Zawadzka: moja suczka Abi uczy mnie asertywności, której w życiu często mi brakuje

2015-04-03  |  06:50

Marcelina Zawadzka święta wielkanocne spędzi nie tylko z rodziną, lecz także z przygarniętą niedawno suczką Abi. Była Miss Polonia twierdzi, że jest w niej całkowicie zakochana, mimo że ciągle jeszcze się poznają. Suczka ma silny charakter, uczy więc swoją nową panią asertywności, której dość często jej brakuje. Towarzyszy też Marcelinie Zawadzkiej w programie „Przygarnij mnie” na antenie TVP2. 

Marcelina Zawadzka postanowiła przygarnąć psa 14 lutego. W 5-letniej suczce ujęły ją przede wszystkim piękne błękitne oczy i fakt, że została porzucona w święta Bożego Narodzenia. Suczka zamieszkała z Marceliną Zawadzką, jej siostrą oraz kotem. Ze względu na kolor oczu Zawadzka chciała nazwać suczkę Blue, uznała jednak, że lepsze będzie imię Abigail. Najczęściej woła jednak na nią Abi. Była Miss Polonia przyznaje, że z nową lokatorką ciągle się jeszcze poznają i docierają, choć suczka podbiła już serca wszystkich domowników.

– Już na tyle poznałam Abi, że wiem, jak się zachowywać i co robić. Na początku były momenty stresujące. Przywiązała się do mnie bardzo mocno i zaczyna mnie już bronić przed innymi psami albo ludźmi, których nie zna, którzy np. mają mundury albo nie do końca wydają się jej przyjaźni. Zaczyna warczeć i tak się zachowywać, że muszę zachować ten odstęp. Abi jest dla mnie jednak i tak kochanym psem, w domu to jest w ogóle aniołek. Ja i moja siostra jesteśmy w niej bardzo zakochane – mówi Marcelina Zawadzka w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Była Miss Polonia uważa, że ludzie bardzo często porzucają zwierzęta, ponieważ nie potrafią sobie z nimi poradzić. Tymczasem najczęściej wystarczy pomoc profesjonalisty, który wytłumaczy, jak działa psia psychika, i nauczy, jak postępować z pupilem. Zawadzkiej w wychowaniu Abi pomaga profesjonalna behawiorystka, którą gwiazda poznała na planie programu „Przygarnij mnie” TVP2. Pomoc ta jest tym bardziej konieczna, że Abi została przygarnięta ze schroniska jako dorosły pies, z dużym bagażem życiowych doświadczeń, prawdopodobnie nie tylko pozytywnych. Behawiorystka pomaga także okiełznać żywy charakter suczki.

– Jest dosyć charakternym psem. Ze względu na to, że jest to pół husky, ma bardzo silny charakter. I bywają sytuacje, w których muszę okazać ogromną asertywność, której mi często w moim prywatnym życiu brakuje. Abi uczy mnie asertywności. A to z tego względu, że często muszę powiedzieć: „Proszę się nie nachylać nad tym psem, proszę uważać, nie wykonywać gwałtownych ruchów, bo może się to jej nie spodobać” – mówi Marcelina Zawadzka.

W domu Marceliny Zawadzkiej zawsze było dużo zwierząt, zwłaszcza psów. Były to jednak buldogi francuskie lub jamniki, a więc psy przyjazne obcym ludziom i lubiące pieszczoty i zabawy. Z Abi jest zupełnie inaczej, nie jest bowiem tak przychylnie nastawiona do obcych. Dzięki pomocy behawiorystki Zawadzka wie jednak, jak się zachować. Nauczyła się także nie rozpieszczać pupilki i nie powodować nadprzywiązania, aby pies nie cierpiał nadmiernie, gdy pani wychodzi z domu. W najbliższy weekend Zawadzka przedstawi swoją pupilkę rodzinie. 

– Jedziemy do Malborka i Abi pozna się z całą resztą mojej rodziny. Mama już ją poznała, bo była w schronisku mówi Marcelina Zawadzka.

Byłą Miss Polonia i Abi można oglądać w programie „Przygarnij mnie” w każdą niedzielę o godz. 18.55 na antenie TVP2. Oprócz Zawadzkiej w programie biorą udział także Agnieszka Włodarczyk, Leszek Stanek, Małgorzata Ostrowska-Królikowska, Rafał Mroczek, Dawid Zawadzki i Kamil Nosel ze swoimi pupilami. W każdym odcinku gwiazdy muszą w szczególny sposób zajmować się swoimi podopiecznymi, a zwycięzcy mogą przekazać zapas karmy i środków weterynaryjnych wybranemu przez siebie schronisku dla zwierząt.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Firma

Polki są przedsiębiorcze. Wciąż mają jednak mniej wiary w swoje kompetencje i pewności siebie niż kobiety biznesu na świecie

Według danych PIE na koniec 2023 roku do kobiet należało 34 proc. jednoosobowych działalności gospodarczych w Polsce. To więcej niż średnio w skali całej UE, ale i tak kobiety wciąż rzadziej niż mężczyźni decydują się na prowadzenie własnej firmy. Powstrzymuje je przed tym głównie strach przed porażką, brak wiary w swoje umiejętności i wiedzy na temat narzędzi niezbędnych w prowadzeniu biznesu. Według danych przytaczanych przez Fundację LBC Business Women Foundation tylko 11 proc. przedsiębiorczych Polek uważa się za ekspertki w technologiach, a aż 60 proc. kobiet biznesu ocenia, że poziom ich kompetencji w tym zakresie jest niewystarczający. Kampania społeczna GO digital – realizowana przez Fundację LBC przy wsparciu Mastercard Strive, globalnej inicjatywy Caribou Digital i Mastercard Center for Inclusive Growth – ma zachęcić do sprawdzenia poziomu cyfryzacji firmy oraz testowania i wdrażania narzędzi cyfrowych, niezbędnych do rozwoju własnego przedsiębiorstwa.

Media

Katarzyna Pakosińska: Uwielbiam programy na żywo i nieprzewidziane sytuacje. Duże doświadczenie dała mi praca na estradzie

Gospodyni „Pytania na śniadanie” przekonuje, że zarówno występując na scenie, jak i prowadząc program realizowany „na żywo”, jest w swoim żywiole. I choć w obu przypadkach może się zdarzyć wiele nieprzewidzianych rzeczy, to absolutnie się tym nie stresuje. Zawsze ma w zanadrzu jakiś komentarz czy ripostę i potrafi wybrnąć z każdej sytuacji. Katarzyna Pakosińska zauważa, że widzowie lubią autentyczność, dlatego zamiast udawać, że nic się nie dzieje, ona sama woli odpowiednio zareagować i  w ten sposób rozładować napięcie.