Newsy

Marcin Kruszewski (kanał „Prawo Marcina”): Świadek głośnego wypadku w Krakowie powinien sam zgłosić się na policję i wyjaśnić wszystkie niejasności. Ukrywanie się nie jest dobrą strategią

2023-07-25  |  06:26

Prokuratura nadal szuka świadka tragicznego wypadku przy moście Dębnickim w Krakowie, w którym śmierć poniosły cztery osoby, wśród nich syn Sylwii Peretti, gwiazdy programu „Królowe życia”. Mężczyzna widoczny na nagraniu z miejskiego monitoringu zamierzał przejść przez jezdnię w niedozwolonym miejscu i cudem uniknął potrącenia przez rozpędzony samochód prowadzony przez kierowcę pod wpływem alkoholu. Zdaniem twórcy kanału „Prawo Marcina” pieszy nie powinien dłużej się ukrywać i milczeć, tylko zgłosić do organów ścigania i złożyć zeznania w tej sprawie. Na tym etapie postępowania trudno oszacować, czy zostaną mu przedstawione jakieś zarzuty.

Do wypadku w okolicy mostu Dębnickiego w Krakowie doszło w nocy z 14 na 15 lipca. W wyniku dachowania auta na miejscu zginęło czterech młodych mężczyzn. Za kierownicą renault megane RS siedział Patryk P., syn celebrytki znanej z telewizyjnego show. Z ustaleń policji i prokuratury wynika, że 23-latek jechał z niedozwoloną prędkością i był pod wpływem alkoholu. Badanie jego krwi wykazało 2,3 promila alkoholu. W tej sprawie śledczy analizują również wątek widocznego na nagraniu z monitoringu pieszego, który próbował wtargnąć na jezdnię w niedozwolonym miejscu, ale widząc rozpędzone auto, zdążył się cofnąć i w ostatniej chwili uniknął śmierci. Na razie trwa ustalanie jego tożsamości.

– Ta osoba sama powinna się zgłosić i wyjaśnić wszystkie niejasności, bo nieobecni nie mają racji. Myślę, że prokuratura będzie się starała do niego dotrzeć i przy obecnej technologii jego zidentyfikowanie nie powinno być problematyczne, szczególnie że są nagrania z monitoringu. Naprawdę, jeżeli ktoś już popełnił błąd, jeżeli uważa, że zawinił, to najuczciwiej byłoby zgłosić się do prokuratury. Ukrywanie się nie będzie skuteczną strategią – mówi agencji Newseria Lifestyle Marcin Kruszewski.

Do tej pory śledczy nie mają z tym mężczyzną żadnego kontaktu. Wiadomo tylko, że tuż po wypadku oddalił się z miejsca zdarzenia i nie powiadomił odpowiednich służb.

– Prokuratura na pewno powinna, po pierwsze, zbadać, czy nie doszło do przestępstwa nieudzielenia pomocy, bo nie wiemy, jaki był udział tego człowieka w wydarzeniu, czy faktycznie oddalił się z miejsca, nie sprawdzając, czy ktoś nie znajduje się w bezpośrednim zagrożeniu utraty życia. W tym przypadku pomoc najpewniej niewiele by dała, ale trzeba zbadać ten wątek. Druga kwestia, na ile wtargnięcie tego pieszego – jeżeli nie było to przejście dla pieszych, tylko miejsce, w którym on nie powinien się znajdować – przyczyniło się do tego wypadku i czy faktycznie nie ma tutaj jego udziału – mówi Marcin Kruszewski.

W miejscu wypadku ze względu na remont mostu obowiązywało ograniczenie do 40 km/h. Nagranie udostępnione przez Urząd Miasta w Krakowie pokazuje, że przed tym tragicznym zdarzeniem auto jechało z bardzo dużą prędkością. W okolicy mostu Dębnickiego kierowca, prawdopodobnie chcąc ominąć przechodnia, wpadł w poślizg, uderzył w słup sygnalizacji świetlnej i lampę oświetlenia ulicznego, a następnie zjechał, dachując po schodach, na bulwar Czerwieński przy Wiśle. Śledczy gromadzą materiał dowodowy, który pozwoli ustalić, co było bezpośrednią przyczyną tego wypadku. Kluczowym świadkiem jest pieszy widoczny na monitoringu. Twórca kanału „Prawo Marcina” zapewnia, że na razie nie chce oceniać jego zachowania i ferować wyroku.

– Trudno w tej chwili wnioskować, czy jest tutaj udział osób trzecich, bo nie mamy pełnego materiału dowodowego, nie wiemy tyle, ile wiedzą śledczy. Będzie w tej sprawie toczone śledztwo i prokuratura to oceni – dodaje prawnik.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

Inwestycje

Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.