Newsy

Hanna Lis: Wakacje z powodu mojego wypadku poszły w niepamięć. Teraz wracam do formy, ale nie jestem jeszcze w stanie wyjść z psem

2023-09-15  |  06:21

Dziennikarka wspomina, że wystarczyła chwila nieuwagi, by na prostym odcinku drogi przewróciła się, złamała obie ręce, żebro i uszkodziła kolano. W konsekwencji na sześć tygodni została wyłączona z pracy i unieruchomiona w domu. Plany wakacyjne również trzeba było odłożyć na bok. Teraz powoli wraca do codziennych obowiązków, jednak wciąż unika wysiłku fizycznego i ma ograniczone możliwości. Po raz pierwszy pojawiła się publicznie na premierze technologicznej podgrzewaczy tytoniu.

Pod koniec lipca Hanna Lis podzieliła się ze swoimi obserwatorami na Instagramie smutną informacją. Zapowiedziała bowiem, że przez jakiś czas będzie nieobecna w mediach społecznościowych, ponieważ uległa wypadkowi.

– Niestety sześć tygodni temu wydarzyło mi się małe nieszczęście, mianowicie na prostej drodze, idąc do samochodu, po prostu runęłam na beton i złamałam obie ręce, żebro i jeszcze uszkodziłam kolano. Więc przez sześć tygodni moja trasa wyglądała tak: dom, gabinet RTG, ortopeda i rehabilitant. Teraz został już tylko rehabilitant – powiedziała agencji Newseria Lifestyle Hanna Lis.

Rekonwalescencja dobiega powoli końca, a dziennikarka przekonuje, że ma już coraz więcej sił i jest już bardziej samodzielna. Na razie jednak ogranicza chodzenie do niezbędnego minimum, porusza się bowiem bardzo niepewnie i ostrożnie. Nie powróciła także jeszcze do pełnej sprawności i by nie nadwyrężać rąk, wielu czynności nadal nie może wykonywać.

– Prawa ręka nie jest jeszcze do końca taka dobra, a ja jestem praworęczna, więc jest spory dyskomfort. Poza tym chyba pierwszy raz od pół roku założyłam szpilki i powiem szczerze, że za chwilę one chyba wylądują w kącie, bo czuję, że to jeszcze nie jest ten moment. Ale idzie ku dobremu, ja jestem zawsze zwolenniczką teorii, że szklanka jest do połowy pełna, nie do połowy pusta. Znajomi się ze mnie śmieją, a ja im mówię: słuchajcie, miałam megaszczęście, bo przecież mogłam sobie rozwalić głowę, bo głową też walnęłam, ale na szczęście w nieszczęściu ręce poszły przodem – mówi.

Hanna Lis miała więc przymusowy urlop zdrowotny. W tym czasie praca musiała zejść na dalszy plan. Nie udało jej się także wyjechać na wakacje.

– Nie było to ani pracowite lato, bo różne projekty musiałam przesunąć, więc będę musiała to teraz nadrabiać, a i wakacje niestety też poszły w niepamięć. Ale obejrzałam sporo filmów, sporo seriali, przeczytałam trochę książek i jakoś te półtora miesiąca minęło. Niestety teraz ja nawet nie jestem w stanie wyjść z moim szalonym psem na spacer, ponieważ nie byłabym go w stanie utrzymać, więc na razie jestem taka starsza pani – dodaje dziennikarka.

 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Joanna Kurowska: Okres świąteczny daje ludziom poczucie bezpieczeństwa i jest takim powrotem do dzieciństwa. Nie czepiam się tego, że ktoś dekoruje swój dom już w listopadzie

Aktorka nie widzi nic złego w tym, że już w listopadzie na sklepowych półkach pojawiają się dekoracje związane z Bożym Narodzeniem. Jak zauważa, nie brakuje osób, które chętnie je wtedy kupują i dużo wcześniej przystrajają swoje mieszkania, ubierają choinki czy zakładają iluminacje. Trendy wyznaczają też gwiazdy, które już teraz dzielą się w mediach społecznościowych świątecznymi inspiracjami. Zdaniem Joanny Kurowskiej nikt nie ma prawa do krytyki kierowników sklepów, konsumentów czy znanych osób. Każdy z nich kieruje się bowiem w tej kwestii innymi pobudkami.

Problemy społeczne

W tym roku liczba nowych zakażeń wirusem HIV sięgnie w Polsce 2 tys. Większość z nich rozpoznawana jest na późnym etapie

W 2023 roku na świecie żyło ok.  40 mln osób zakażonych wirusem HIV. Z powodu chorób związanych z AIDS zmarło 630 tys. – wynika z danych ONZ. W Polsce przez 10 miesięcy 2024 roku odnotowano niemal 2 tys. zakażeń. Większość przypadków jest rozpoznawana na późnym etapie zakażenia. Rzadko się testujemy, nie znamy też możliwości profilaktyki przed- i poekspozycyjnej – przypominają eksperci z okazji obchodzonego 1 grudnia Światowego Dnia Walki z AIDS.

Media

Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje

Nowy juror w programie „Must Be the Music” przyznaje, że na planie produkcji panują duże emocje. Na castingi zgłosiło się bowiem wielu utalentowanych solistów i różne zespoły muzyczne, a każdy chce wypaść jak najlepiej i przejść do kolejnego etapu. Niektórzy uczestnicy próbują w kuluarach zbliżyć się do jurorów i być może w ten sposób też coś „ugrać”, ale Dawid Kwiatkowski zaznacza, że on sam nie daje się w żaden sposób przekupić. Jest obiektywny, bezstronny i jego ocena podyktowana jest tylko tym, co widzi i słyszy ze sceny.