Newsy

Marika zmieniła fryzurę z przekory. Chce być kojarzona z muzyką, a nie ze stylem uczesania

2015-08-05  |  07:00

Marika zrezygnowała z warkoczy na rzecz prostych włosów do ramion. Wokalistka chce w ten sposób sprawdzić, czy po zmianie fryzury nadal będzie miała fanów, bo wolałaby, aby doceniano ją za muzykę, a nie za wygląd. Przyznaje również, że jako 35-latka potrzebowała zmian.

Zmiana fryzury to test i przekora, bo zauważyłam, że ludzie kojarzą mnie przede wszystkim z rodzajem uczesania. Jak kogoś zapytasz o Marikę, to powie, że to ta w warkoczach. Chciałabym być Mariką od muzyki i piosenek, a nie od fryzury. Czesanie się to nie jest mój życiowy konik, nie tym się w życiu zajmuję. Jeśli okaże się, że piosenki będą doceniane, bez względu na fryzurę, to będzie to dla mnie sukces, jeśli nie, to trudno – mówi Marika agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Wokalistka przyznaje także, że miała po prostu ochotę na zmianę.

Mam potrzebę, jak każda kobieta, dokonywania zmian i odświeżenia swojego wyglądu. W tym roku kończę 35 lat i czuję, że zmieniam się jako człowiek. Nie mam ochoty trzymać się sztywno jakiejś formy dla samego trzymania się, dla zasady. Dojrzałam do tego, żeby mówić sto procent prawdy i zachowywać się tak, jak czuję – przyznaje Marika.

Gwiazda nie tylko zmieniła fryzurę, lecz także styl tworzonej muzyki. Niedawno opublikowała singiel „A jeśli to ja”, który stworzyła z Gooralem, przedstawicielem gatunku ethno electro. Poprzedni singiel „Tabletki” był również utrzymany w takiej stylistyce.

Trzymanie się ciągle stylistyki reggae’owej i w wyglądzie, i w muzyce za wszelką cenę po to, żeby schlebić potrzebom twardego elektoratu, byłoby z mojej strony samobójstwem artystycznym. Trzeba się rozwijać i robić to, co aktualnie się czuje, że się musi zrobić. Bo jeśli będzie się to tłumić, to pies z kulawą nogą nie będzie chciał słuchać piosenek, które są robione w sposób wymuszony, nienaturalny – tłumaczy wokalistka. I dodaje: – Proszę moją publiczność, tę, którą zdobyłam przez te 13 lat, o to, żeby mi zaufała i żeby była wobec mnie otwarta i pozwoliła mi na tę zmianę. Może zainteresuje się kobietą, która już nie skacze jak małpka, nie jest ziomkiem, tylko dorosłą kobietą, która ma konkretne rzeczy do powiedzenia, do przekazania – mówi Marika.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nowe technologie

Gwiazdy

Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze

Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.

Handel

Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.