Mówi: | Marta Żmuda Trzebiatowska |
Funkcja: | aktorka |
Marta Żmuda Trzebiatowska: każdy film to ryzyko
Marta Żmuda Trzebiatowska uważa, że nigdy nie wiadomo, czy film, w którym weźmie się udział, będzie doceniony przez krytyków i obsypany nagrodami, czy okaże się klapą. Aktorka obecnie pracuje na planie drugiej części komedii „Listy do M”. Innych planów filmowych nie zdradza, bo ma podpisane klauzule poufności, które zobowiązują ją do milczenia.
Marta Żmuda Trzebiatowska pojawiła się niedawno na uroczystości rozdania Polskich Nagród Filmowych „Orły 2015”. Dzięki udanej stylizacji media okrzyknęły ją królową imprezy, choć nie była nominowana do statuetki, tylko wręczała ją Bartoszowi Putkiewiczowi za najlepszy dźwięk w filmie „Powstanie Warszawskie”. Nie jest też pewna, czy w przyszłym roku sama ma szanse na odebranie nagrody.
– Każdy film to ryzyko, które podejmujemy, biorąc w nim udział. Podejmujemy je jednak, bo kochamy ten zawód. Nawet jak coś nie wychodzi, to mamy ochotę znowu zaryzykować i spróbować. Jeżeli się nie ryzykuje, to nie robi się filmów – tłumaczyła Marta Żmuda Trzebiatowska w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Marta Żmuda Trzebiatowska w ubiegłym roku nie zagrała w żadnym długometrażowym filmie, z kolei w styczniu tego roku można ją było zobaczyć w komedii „Wkręceni 2” w reżyserii Piotra Wereśniaka. Obecnie pracuje na planie drugiej części filmu „Listy do M” w reżyserii Macieja Dejczera.
– Zagram tam maleńką rolę. Zresztą w tym filmie nie ma dużych i małych ról, ponieważ ma on bardzo dużo wątków. To będzie nowy wątek z Maćkiem Zakościelnym i Magdą Lamparską, taki mały trójkącik – opowiada aktorka.
W mediach pojawiły się także informacje o tym, że rola Marty Żmudy Trzebiatowskiej w serialu „Przyjaciółki” może zostać rozbudowana. Obecnie aktorka jest związana również z warszawskim Teatrem Kwadrat.
Czytaj także
- 2024-11-18: Polscy producenci żywności obawiają się utraty unijnych rynków zbytu. Wszystko przez umowę z krajami Ameryki Południowej
- 2024-11-22: Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
- 2024-11-05: Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
- 2024-10-15: Klaudia Carlos: Nie myślę o konkurowaniu z innymi formatami. „Pytanie na śniadanie” jest programem interdyscyplinarnym i wielopokoleniowym
- 2024-10-18: Katarzyna Dowbor: Po rewolucji telewizja publiczna już staje na wszystkie nogi. Dobrze sobie teraz radzimy i wierzymy, że część osób wróci do nas
- 2024-10-28: Beata Tadla: Nowe studio „Pytania na śniadanie” jest bardzo uniwersalne. Wszystko mi w nim pasuje i nie ma kakofonii kolorystycznej
- 2024-10-22: Robert El Gendy: Zauważam inne programy śniadaniowe i dobrze, że one są. Konkurencja nakręca nas do walki o widzów
- 2024-11-12: Tomasz Tylicki: W programach na żywo jak „Pytanie na śniadanie” niezbędna jest swoboda. Jeżeli scenariusz za dużo by nam narzucał, to byłoby sztywno
- 2024-11-06: Robert Stockinger: Wziąłem na siebie odpowiedzialność podnoszenia jakości Telewizji Polskiej i przywracania jej blasku
- 2024-10-18: Nowe technologie zmieniają pracę statystyków. Mogą poddawać szybkiej analizie duże zasoby informacji
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.