Mówi: | Mateusz Damięcki |
Funkcja: | aktor |
Mateusz Damięcki: Bardzo chciałbym zaopiekować się jakimś zwierzakiem. Niestety tryb mojego życia nie pozwala mi na to
Zdaniem aktora adopcja psa nie może być zachcianką czy chwilowym kaprysem. To musi być dobrze przemyślana decyzja z uwzględnieniem stylu naszego życia, bo w momencie, kiedy przygarniamy psiaka pod swój dach, musimy mu zapewnić nie tylko jedzenie i miejsce do spania, ale także zaoferować swój czas. Mateusz Damięcki bardzo chciałby mieć jakiegoś pupila, ale teraz charakter pracy mu na to nie pozwala. A nie chciałby zamykać go na długi czas w czterech ścianach i pozbawiać towarzystwa.
Artysta zdaje sobie sprawę z tego, że posiadanie w domu pupila to obowiązek i odpowiedzialność. On sam, kiedy ma napięty grafik zawodowy, to często spędza na planie zdjęciowym nawet po kilkanaście godzin dziennie, a do tego dochodzą różne inne projekty. W tym momencie trudno byłoby mu więc pogodzić to wszystko z opieką nad czworonogiem.
– W tej chwili tryb mojego życia nie pozwala mi na to, żeby zaopiekować się jakimś zwierzęciem. Oczywiście myśl, żeby przygarnąć jakiegoś psiaka, często się pojawia, ale później przychodzą realia. I jeżeli człowiek chce być rozsądny, jeżeli zdaje sobie sprawę z tego, w jaki sposób wygląda jego życie, jego praca, to nie powinien pozwalać sobie na uleganie chwilowym emocjom, a już na pewno nie w tak ważnej kwestii jak adopcja zwierzęcia – mówi agencji Newseria Lifestyle Mateusz Damięcki.
Aktor nie wyklucza jednak, że kiedyś zdecyduje się na adopcję jakiegoś czworonoga i postara się zmienić jego życie na lepsze. Z dużym wzruszeniem wspomina też teriera, który towarzyszył jego rodzinie przez wiele lat. Był to niezwykle oryginalny pies.
– Mieliśmy kiedyś psa Faksika, teriera szkockiego, west highland white teriera. To cudowny członek rodziny, wspaniały pies, ale terier. Ktoś, kto ma teriera, wie dokładnie, o czym mówię. A jeszcze o moim mówię z lekkim uśmiechem i z pewnego rodzaju przekąsem, ponieważ ten pies wychowywał się dodatkowo z kotem. W zasadzie on nie był, że się tak wyrażę, pełnowartościowym reprezentantem swojego gatunku. Myślę, że nasz terier był bardziej jak kot – chodził swoimi drogami, miał swoje zdanie – mówi.
Mateusz Damięcki podkreśla, że był ogromnie przywiązany do Faksika i ciężko było mu się pogodzić z jego stratą.
– Był z nami długo, od samego początku do końca, więc rzeczywiście to był członek naszej rodziny. Przez lata miałem też kota, z którym też się bardzo mocno związałem – mówi aktor.
Od 25 sierpnia Mateusza Damięckiego będzie można oglądać w filmie zatytułowanym „O psie, który jeździł koleją” w reżyserii Magdaleny Nieć. Głównym bohaterem tej produkcji jest owczarek Lampo, pies-podróżnik. Aktor zagra z kolei ojca małej Zuzi, dla której ten pupil jest lekiem na wszystkie problemy ze zdrowiem.
Czytaj także
- 2025-02-11: Daniel Olbrychski: Praca mnie konserwuje, gdybym nie grał, tobym się błyskawicznie zestarzał. Walczę, żeby widzowie nie dostrzegali na scenie mojej osiemdziesiątki
- 2025-01-22: Jakub Rzeźniczak: Z szacunku dla żony odmówiłem udziału w „Tańcu z gwiazdami”. Do programu „Mówię Wam” nie pójdę ze względu na prowadzącego
- 2025-01-16: Luna: Nie mam planu B na życie. Jestem jednak bardzo kreatywna, więc może kiedyś zrobię jakiś film lub napiszę książkę
- 2024-11-14: Artur Barciś: Wystawy sklepowe są już świąteczne – to jest biznes. Jednak kolędy słuchane od listopada zaczynają się nudzić
- 2024-11-22: Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
- 2024-09-25: Piotr Zelt: Tygodniowo udaje mi się przejechać na rowerze 250–300 kilometrów. Bardzo fajnie to czyści głowę i jest to forma medytacji sportowej
- 2024-09-16: Piotr Zelt: Od października zaczynam wykłady w Warszawskiej Szkole Filmowej. Czasami trafiają się takie grupy, że zastanawiam się, po co oni chcą ten zawód uprawiać
- 2024-09-20: Mateusz Gessler: Gastronomia mocno się zmienia, bo i portfele naszych klientów się zmieniają. Widać, że zamawiają mniej
- 2024-11-08: Cezary Pazura: Jeżeli robię żart podczas kręcenia komedii i nikt na planie się nie śmieje, to trzeba go zmienić. Pierwsze wrażenie ekipy mówi mi najwięcej
- 2024-10-22: Cezary Pazura: Jako reżyser filmu „Weekend” dostałem manto od branży i spokorniałem. Ale chętnie bym jeszcze raz stanął za kamerą
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Iga Baumgart-Witan: To jest ostatni rok mojej kariery. Na emeryturze chciałabym się zająć sportem niezawodowym, może zakocham się w telewizji
Ponad dwie dekady swojego życia biegaczka poświęciła sportowi. Nie ukrywa, że w niektórych momentach bardzo trudno było jej pogodzić sferę prywatną z intensywnymi treningami i wyjazdami na zawody, ale zawsze mogła liczyć na wsparcie i pomoc ze strony męża. Na bieżni spędzała dużo czasu i jak zauważyła, bardzo ucierpiały na tym jej relacje przyjacielskie i koleżeńskie. Wkrótce Iga Baumgart-Witan kończy karierę. Zamierza jednak nadal działać w sporcie, szkolić innych i współpracować z klubami. Kusi ją też telewizja.
Media
Problem patotreści w internecie narasta. Potrzebna edukacja dzieci, rodziców i nauczycieli

Co czwarty nastolatek (26 proc.) ogląda w sieci tzw. patostreamy, wulgarne, obsceniczne i nacechowane przemocą widowiska lub transmisje internetowe nadawane na żywo w serwisach streamingowych i mediach społecznościowych – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. To zjawisko mające na młodych ludzi negatywny wpływ wciąż zyskuje na znaczeniu w przestrzeni internetowej, a prawo nie nadąża za rozwojem technologii. Specjaliści zauważają, że nie jest to tylko chwilowa moda, ale poważny problem społeczny, który wymaga zintegrowanych działań edukacyjnych i informacyjnych.
Media
Adam Kszczot: Bardzo żałuję, że nie da się drugi raz wystartować w „Tańcu z gwiazdami”. W tym roku planuję za to z żoną pójść na kurs tańca

Biegacz zapewnia, że doskonale czuje się na parkiecie i choć musi jeszcze popracować nad techniką, to taniec sprawia mu mnóstwo przyjemności, poprawia nastrój i dodaje pozytywnej energii. Wiosną ubiegłego roku Adama Kszczota można było oglądać w „Tańcu z gwiazdami”. Partnerowała mu Katarzyna Vu Manh. Niestety jego przygoda z formatem trwała bardzo krótko.