Newsy

Michał Piróg: Według rządu teatr inaczej nas naraża na zakażenie koronawirusem niż np. restauracje, gdzie często są tłumy

2020-07-13  |  06:01

Tancerz powoli wraca do swoich obowiązków zawodowych. Ruszyły już bowiem nagrania programów, w których bierze udział. Niestety jeszcze jakiś czas nie zobaczymy go na deskach teatru. Michał Piróg nie kryje oburzenia tym, że teatry czy koncerty wciąż nie zostały w pełni odmrożone.

– Do telewizji już wróciliśmy, a na teatr jeszcze parę miesięcy poczekamy, bo na razie jest uśpieniu. Widocznie teatr jest bardzo specyficznym miejscem, które zupełnie inaczej nas naraża na zakażenie, bo jak czasami wchodzę do restauracji, widzę tłumy, i się zastanawiam, gdzie jest różnica. Ale nie mnie decydować. Tego nie przeskoczymy. Musimy czekać tak długo, jak rząd stwierdzi, że ten stan ostatniego bastionu w postaci muzyków i aktorów jest w miarę zbliżony do całej reszty społeczeństwa – mówi agencji Newseria Lifestyle Michał Piróg.

Tancerz zauważa, że najpierw całkowite zamknięcie teatrów, a teraz restrykcje doprowadziły do znacznego pogorszenia sytuacji finansowej tych placówek. Choć miesiąc temu rząd powoli zaczął odmrażać instytucje kultury, to wielu z nich nie opłaca się działać na nowych zasadach, kiedy widownia zapełniona jest tylko w 50 proc. Minimalną rentowność, czyli tzw. wychodzenie na zero, w przypadku spektakli zapewnia średnio 70 proc. widowni.

– Zgodnie z restrykcjami jedyne teatry, które mogą grać, to te, które mają swoją siedzibę i dofinansowanie, bo one i tak muszą. Zwłaszcza że teatry stacjonarne muszą wypłacać pensje ludziom, których my na scenie bardzo często nie widzimy. To są kasjerzy, ludzie, którzy dbają o kondycję budynku, sprzątają, którzy go konserwują, osoby odpowiedzialne za scenografię, światło, dźwięk, administrację itd. Zapominamy o tych dziesiątkach osób, które przy każdym tego typu przedsięwzięciu pracują – mówi choreograf.

Podkreśla, że za każdym spektaklem teatralnym, koncertem czy innym wydarzeniem kulturalnym stoi wiele osób. Wielu z nich w ostatnich miesiącach zostało pozbawionych źródła dochodu. Artyści są natomiast w nieco lepszej sytuacji, gdyż wykorzystując swoją popularność, mogą sobie dorobić w inny sposób.

– Ostatnio była przepychanka słowna między ludźmi, że artyści panikują, że niby nie mają pieniędzy, a przecież zarabiają z tylu źródeł. I każdemu się wydaje, że to są miliony, tak nie jest, ale bardzo możliwe, że w wielu przypadkach jest to kwota większa niż średnia krajowa czy nawet wyższa – mówi Michał Piróg.

W teatrach sezon zazwyczaj kończy się w czerwcu, więc nie wszyscy dyrektorzy chcą go kontynuować w miesiącach wakacyjnych. Obawiają się bowiem, że ze względu na urlopy nie będzie zbyt wielu chętnych widzów.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju

Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Jadwigi Jankowskiej-Cieślak jednej z najbardziej wybitnych polskich aktorek. Z tej okazji pragniemy podzielić się z Państwem jednym z ostatnich wywiadów, jakich udzieliła naszej redakcji.

Muzyka

Konsument

Eksperci apelują do Ministerstwa Zdrowia o zmianę w polityce nikotynowej. Powinna lepiej chronić dzieci i młodzież

Wprowadzanie kolejnych zakazów w ustawie tytoniowej nie przyniesie spodziewanego rezultatu – oceniają lekarze i terapeuci pracujący z osobami uzależnionymi. Według nich należy osobno rozpisać działania rozwiązujące problem na poziomie osób dorosłych, które już palą, i te, które będą nakierowane na ochronę dzieci i młodzieży przed dostępem do wyrobów nikotynowych. Stowarzyszenie Jump93 wraz z przedstawicielami środowisk psychiatrycznych i zdrowia publicznego zaapelowało o systemowe podejście do polityki nikotynowej, z uwzględnieniem potencjału strategii redukcji szkód.

Prawo

Rząd planuje dalsze zmiany w opiece wczesnodziecięcej. Ma to pomóc odwrócić negatywne trendy demograficzne

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej prowadzi prekonsultacje dotyczące dalszych etapów reformy opieki wczesnodziecięcej i podkreśla, że jest to jedno z kluczowych zadań podjętych przez resort. Ma to pomóc w zatrzymaniu negatywnych trendów demograficznych. W 2024 roku w Polsce urodziło się 252 tys. dzieci, czyli o ponad 20 tys. mniej niż w poprzednim roku i najmniej w całym okresie powojennym.