Mówi: | Monika Miller |
Funkcja: | aktorka |
Monika Miller: Moja szafa jest dosyć mała. Lepiej jest mieć mniej rzeczy świetnej jakości, niż kupować kilogramy ubrań i za pół roku je wyrzucać
Aktorka jest zwolenniczką recyklingu, dawania garderobie drugiego życia i korzystania z opakowań biodegradowalnych. Jak zauważa, kupując sobie często nowe ubrania i dodatki, czy to dla przyjemności, czy też podążając za trendami, zapominamy, że proces produkcji odzieży pochłania duże ilości wody i prądu, a transport jej do sklepów generuje ślad węglowy. Monika Miller przekonuje, że nie chce się przyczyniać do obciążania środowiska, dlatego kupuje z głową. Ma więc w szafie niewiele rzeczy, ale są one dobrej jakości i służą przez długi czas.
Aktorka zaznacza, że już na etapie zakupów stara się podejmować rozsądne decyzje, by do koszyka trafiało jak najmniej plastiku i produktów wykonanych z tworzyw sztucznych.
– Jeśli są możliwe sposoby, żeby kupować na przykład biodegradowalne produkty lub opakowania, to tak robię. Jest to świetna sprawa. Ważny jest też recykling i kupowanie ubrań w second handach – mówi agencji Newseria Lifestyle Monika Miller.
Jednym z największych „trucicieli” naszej planety jest bowiem branża odzieżowa. Niestety trendy modowe zmieniają się bardzo szybko. Co kilka tygodni do sklepów trafiają nowe kolekcje ubrań, a w kolejce już czekają następne. Do tego dochodzi możliwość zakupów online. Darmowe zwroty i wysyłki, akcje rabatowe i odroczone płatności sprawiają, że kupujemy więcej, chętniej i jak się często okazuje – niepotrzebnie. Monika Miller zdaje sobie sprawę z tego, że nie jest to prosta sprawa, ale jednak dla dobra środowiska trzeba się starać zmieniać swoje przyzwyczajenia.
– Moja babcia i moja mama często mi powtarzają, że lepiej jest mieć mniej rzeczy, ale żeby one były po prostu świetnej jakości i żeby wystarczały na lata, niż po prostu kupować ubrania na kilogramy, które po pół roku się wyrzuca, bo to są śmieci. Nie powinno się tak robić – podkreśla.
Aktorka lubi się bawić modą i mieć w swojej szafie prawdziwe perełki, ale jak zapewnia, nie wyrzuca niepotrzebnych ubrań na śmietnik. Zawsze stara się znaleźć jakiś sposób, by ponownie je wykorzystać.
– Moja szafa jest dosyć malutka, poza tym ja często mam problemy ze zdrowiem, w kółko chudnę i tyję, więc jak na przykład mam rzeczy, które są na mnie już za małe, to ich nie oddaję i nie wyrzucam, tylko po prostu one sobie leżą i czekają na swój czas. A jak z kolei mam rzeczy, które są za duże, to w nich chodzę, bo czemu nie. No i rzeczywiście wolę sobie kupować takie ubrania, w których naprawdę jestem zakochana, dobrej jakości, żeby one mi potem starczały na długo – dodaje.
Monika Miller obecna była na wydarzeniu pod hasłem „Moda na recykling 5”. Na zaproszenie organizacji odzysku i pomysłodawcy projektu, Europejskiej Platformy Recyklingu, absolwentki Międzynarodowej Szkoły Kostiumografii i Projektowania Ubioru razem z dziećmi z całej Polski stworzyły wyjątkowe stylizacje z elektroodpadów, nadając im drugie życie. W ten sposób powstały m.in.: sukienka z radiatorów i płytek komputerowych, dżinsowy komplet z ekranami LCD ze skanerów magazynowych i niedziałającymi pilotami do telewizorów, kostium ze zdjęć ze zużytych aparatów rentgenowskich, marynarka z płyt CD z zepsutego sprzętu hi-fi, suknia ze zużytych, niebieskich kabli i wiele innych.
– Ja akurat mam alternatywny punkowy strój. Cały jest wykonany ze zużytych klisz rentgenowskich, tak że bardzo fajny pomysł. Ja się czuję w tym fantastycznie, to jest sto procent moja estetyka. I jestem tutaj, ponieważ uważam, że dbanie o nasze środowisko i planetę to jest niezwykle ważny temat i powinniśmy w każdy możliwy sposób go nagłaśniać – mówi Monika Miller.
Czytaj także
- 2025-06-02: Nowy parapodatek zamiast proekologicznego systemu ROP. Branża krytykuje sygnały płynące z resortu środowiska
- 2025-06-06: Ze względu na różnice w cenach surowce wtórne przegrywają z pierwotnymi. To powoduje problemy branży recyklingowej
- 2025-04-30: Zielona transformacja wiąże się z dodatkowymi kosztami. Mimo to firmy traktują ją jako szansę dla siebie i Europy
- 2025-05-30: UE dąży do większej samodzielności w dostępie do surowców krytycznych. Częściowo pozyska je z recyklingu baterii
- 2025-05-23: Duża część zużytych opon trafia do spalenia. Jednak 85 proc. surowców z nich dałoby się ponownie wykorzystać
- 2025-04-07: Krzysztof Skórzyński: Elektrośmieci są dzisiaj gigantycznym problemem. Wciąż nie nauczyliśmy się segregować takich odpadów
- 2025-05-02: Kajra: Samochody mogą służyć nam latami. Mamy ze Sławomirem trzydziestoletniego golfa III, który wygląda, jakby wczoraj zszedł z linii produkcyjnej
- 2025-04-09: Kajra: Nie mam problemu z tym, żeby zakładać te same ubrania wiele razy lub łączyć w inny sposób. Kupuję mało rzeczy, nie lubię wybierać i przymierzać
- 2025-04-24: Krzysztof Skórzyński: Lubimy mówić, że dbamy o środowisko i dajemy rzeczom drugie życie. A potem idziemy do galerii i kupujemy nowe ubrania
- 2025-05-08: Piotr Zelt: Nie latam po sklepach i nie zawalam sobie szafy jakimiś niepotrzebnymi ciuchami. Mam sporo ubrań, które mają po 20 lat, i cały czas je noszę
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Psychologia

Bartłomiej Nowosielski: Kluczowe w leczeniu otyłości jest odpowiednie nastawienie psychiczne. Otoczenie nie zawsze jest wyrozumiałe i empatyczne
Aktor przyznaje, że osoby otyłe z powodu swojego wyglądu często przez otoczenie są odrzucane, marginalizowane i hejtowane. Brak akceptacji i zrozumienia wynika między innymi z tego, że nie brakuje tych, którzy myślą stereotypami i ich zdaniem dodatkowe kilogramy są wynikiem złego odżywiania i lenistwa. Bartłomiej Nowosielski tłumaczy, że otyłość jest chorobą przewlekłą, która wymaga leczenia. By terapia była skuteczna, potrzeba silnej woli i wielu wyrzeczeń. Dla niego w chwilach zwątpienia niezwykle ważne jest również wsparcie ze strony bliskich.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Prawo
Kobietobójstwo jest typem przestępstwa niedookreślonym przez polskie prawo. Świadomość na ten temat jest wciąż zbyt mała

Brakuje usystematyzowanych danych na temat skali problemu, jakim jest kobietobójstwo – wskazuje organizacja Femicide in Poland. U źródeł problemu leży brak uspójnienia baz danych prowadzonych przez poszczególne organy państwowe. Organizacja pracuje nad narzędziami, które pozwolą je zgromadzić w jednym miejscu i udostępnić w formie interaktywnej mapy. Jej przedstawicielka wskazuje również na inne fundamentalne obszary do poprawy. To w szczególności egzekwowanie istniejącego prawa i intensyfikacja działań na rzecz edukacji.