Newsy

Olga Borys: Uwielbiam Podlasie i Dolny Śląsk. Tam się wspaniale resetuje

2018-10-04  |  06:16

Aktorka przyznaje, że najchętniej wypoczywa w urokliwych zakątkach Podlasia i Dolnego Śląska. Cisza, świeże powietrze, piękne lasy, obcowanie z naturą, a jesienią obowiązkowo grzybobranie to wszystko, czego potrzebuje, by się zrelaksować, spędzić miło czas z rodziną i zapomnieć o sprawach zawodowych.

Olga Borys tłumaczy, że jeden z jej ukochanych polskich przyczółków – enklawa spokoju, ukryta wśród urokliwego, leśnego krajobrazu – znajduje się w Starej Maliszewie, za Bugiem. Tam, w drewnianym domu, otoczonym drzewami i kwiatami, mieszka wujostwo, które bardzo dba o to, żeby wszystko wokół nich było z duszą i z charakterem. I właśnie ten zakątek to dla aktorki magiczne miejsce, gdzie wraz z rodziną czuje się jak w prywatnej, nie dla wszystkich dostępnej bajce.

Kocham Warszawę, ale nigdy tu na miejscu nie jestem w stanie aż tak złapać wiatru w żagle i takiego relaksu, ponieważ Warszawa cały czas czegoś od nas wymaga, cały czas trzyma nas na stand-by, to jest fantastyczne, intensywne i żywe miasto, ale Podlasie czy Dolny Śląsk to jest coś, co uwielbiam, coś, co mnie wspaniale resetuje – mówi agencji Newseria Olga Borys, aktorka.

Aktorka podkreśla, że choć czasem wybiera się z rodziną na zagraniczne wakacje, to zwykle są to tylko wyjazdy na kilka dni, bo zdecydowanie nie jest zwolenniczką biernego wypoczynku pod palmami z drinkiem w ręku.

– Tydzień, więcej nie wytrzymam. Leżenie przy basenie dwa dni, jestem wtedy najszczęśliwsza i nie wyobrażam sobie inaczej, ale trzeci dzień już po śniadaniu kombinuję, gdzie by tu się urwać, na jaką wycieczkę pojechać – mówi Olga Borys.

Olga Borys przyznaje, popularne kurorty odwiedzane przez tłumy turystów nie są dla niej żadną atrakcją. Zamiast tego chętnie wybiera nieodkryte lub zapomniane, ale fascynujące i niepowtarzalne miejsca, często znane tylko tym, którzy akurat mieszkają w pobliżu.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Firma

Tylko 2 proc. właścicieli zwierząt płaci za opiekę nad zwierzętami podczas ich nieobecności. Spodziewany szybki wzrost zapotrzebowania na takie usługi

Według badań CBOS średnio co drugi Polak mieszka pod wspólnym dachem z jakimś zwierzęciem domowym – najczęściej psem lub kotem. Rynek produktów i usług dla domowych pupili sukcesywnie się powiększa. Według rynkowych prognoz za kilka lat globalnie może być już wart blisko pół biliona dolarów. Szczególnie szybko ma się rozwijać segment opieki nad zwierzętami, który coraz częściej będzie wykorzystywać nowe technologie.

Media

Ewa Wachowicz: Mieszkam na co dzień w Krakowie albo pod Babią Górą. Na nagrania do programu „Halo tu Polsat” będę musiała przyjechać dzień wcześniej

Restauratorka zaznacza, że twórcy „Halo tu Polsat” robią wszystko, by program różnił się od innych formatów śniadaniowych. Stąd między innymi decyzja, by był on realizowany z udziałem publiczności, która wprowadzi do studia nową energię. Ze swojej strony Ewa Wachowicz zapewnia, że przygotuje dla widzów mnóstwo kulinarnych niespodzianek. A tych, którzy będą chcieli sięgnąć po więcej przepisów, zaprasza na nową odsłonę programu „Ewa gotuje”.