Mówi: | Patricia Kazadi |
Funkcja: | prezenterka |
Patricia Kazadi: Maciek Rock jest dla mnie ogromną inspiracją. Uczę się od mistrza
Prowadząca „Must Be the Music” jest przekonana, że nowa odsłona programu zrobi wśród widzów prawdziwą furorę. Ona sama, mimo że zna kulisy, to i tak z dużym zaciekawieniem obejrzała pierwszy odcinek i to, co zobaczyła na ekranie, zrobiło na niej ogromne wrażenie. Patricia Kazadi chwali uczestników, jurorów, a także współprowadzących nową edycję. Nie ukrywa, że dużą inspiracją jest dla niej Maciej Rock, pracowity, utalentowany, a zarazem niezwykle skromny człowiek.
– Po obejrzeniu pierwszego odcinka jestem pełna emocji, jestem podekscytowana, aż czuję, jak mi ciało mrowi. To był rollercoaster emocji, śmiechu, dobrej energii, talentu. Po prostu to było niesłychane – mówi agencji Newseria Patricia Kazadi.
Jak zauważa, „Must Be the Music” powrócił na antenę Polsatu w najlepszym stylu. Jej zdaniem zmiany w takich formatach są potrzebne chociażby po to, by po kilku edycjach twórcy nie popadli w rutynę, a widzowie nie czuli się znużeni i znudzeni. Odświeżona formuła tego programu może więc mocno zamieszać w segmencie telewizyjnych talent show.
– Jestem dumna z tego programu. Przede wszystkim jestem bardzo dumna z naszych uczestników, ich charyzma, ich osobowości, pomysł na siebie, wokale, głosy, talent instrumentalny, to było niezwykle na wysokim poziomie. Uważam, że tak wysokiego poziomu w programie muzycznym nie było od bardzo dawna. Bardzo też spodobali mi się jurorzy, cudownie się ze sobą uzupełniają i droczą, co jest dla nas i dla widzów atrakcyjne. Nie chcę zapeszać, ale jest bardzo dobrze – mówi prezenterka.
Patricia Kazadi nie ukrywa też, że już na etapie przesłuchań miała swoich faworytów. Niestety podczas nagrań bywało i tak, że ktoś, kto skradł jej serce, nie przypadł do gustu jurorom.
– Zdarzało mi się nie zgadzać z naszymi jurorami i wtedy walczyłam o uczestnika – mówi.
Jak podkreśla, doskonale dogaduje się z pozostałymi gospodarzami programu. Jedyną osobą, która pozostała ze starego składu tego popularnego show, jest Maciej Rock. Ona i Adam Zdrójkowski debiutują w tym projekcie
– Bardzo szybko złapaliśmy front, lubimy się, myślę, że to widać, słychać i czuć, a przede wszystkim ułatwia to pracę na planie. Maciek jest dla mnie ogromną inspiracją, sposób, w jaki on łączy, linkuje, z jaką naturalnością wyłapuje fajne momenty, które można telewizyjnie wykorzystać, jest niezwykłą inspiracją. Notuję to sobie i uczę się od mistrza. Z kolei Adaś jest wulkanem energii i też fajnie, spontanicznie umie zareagować na różne sytuacje, więc myślę, że to jest mocny tercet egzotyczny – mówi.
Prezenterka zaznacza też, że Maciek Rock to straszna gaduła i czasami wręcz trzeba na niego krzyknąć, żeby móc dojść do głosu.
– Nie da się mu przerwać, to jest więc jedyna metoda. Wiadomo, to wszystko jest w żartach. A poza tym on nie chce dać się pochwalić i mnie to tak irytuje, bo uważam, że tak samo jak on mówi o innych, tak samo musi być też przestrzeń, żeby pochwalić jego, i ja od tego tutaj jestem – podkreśla.
Gospodyni „Must Be the Music” przyznaje, że choć emocje sięgają zenitu, to na backstage’u panuje niezwykle miła atmosfera. Za kulisami wiele się dzieje i materiału starczyłoby jeszcze na co najmniej kilka odcinków.
– Myślę, że montażyści naszego programu mieli dużo, dużo pracy, żeby to wszystko fajnie zmontować. Jest dużo godzin nagrań, a im doskonale udało się wyłapać te wszystkie fajne elementy i dobrze się to teraz ogląda. To, że ten program się nie dłuży, wynika z tego, że mamy świetnych montażystów, więc tu wielkie brawa dla nich. A działo się naprawdę dużo i będzie to widać, więc oglądajcie, nie chcę teraz za dużo zdradzać, bo szkoda by było – dodaje Patricia Kazadi.
Z badań Nielsen Audience Measurement wynika, że pierwszy odcinek nowej edycji „Must Be the Music” zgromadził przed telewizorami średnio 1,08 mln widzów. W efekcie telewizja Polsat zanotowała 9,3 proc. udziału w rynku wśród wszystkich widzów oraz 9,4 proc. w grupie wiekowej 16–59 lat. Nowe odcinki programu można oglądać w piątki od godz. 19:55.
Czytaj także
- 2025-03-28: Enea zapowiada kolejne zielone inwestycje. Do 2035 roku chce mieć prawie 5 GW mocy zainstalowanej w OZE
- 2025-03-19: Kajra: Sławomir zaskakuje mnie i totalnie zachwyca każdym utworem. Jego teksty i muzyka są zupełnie na innym poziomie
- 2025-03-11: Dawid Kwiatkowski: W programie „MBtM” były wyznania miłości w moim kierunku. To było miłe, ale za uczestnikiem musi iść też dobra muzyka
- 2025-03-26: Patricia Kazadi: To będzie bardzo pracowita wiosna. Pracuję nad własną muzyką
- 2025-03-03: Sylwia Bomba: „Królowa przetrwania” to nie jest mój format. Nie lubię być blisko dram, nie lubię rywalizować na takim poziomie
- 2025-03-20: Malwina Wędzikowska: Druga edycja „The Traitors. Zdrajcy” jest bardziej mroczna i bezwzględna. Finał mocno zaskoczy widzów
- 2025-03-28: Malwina Wędzikowska: W moim środowisku pracy nieraz byłam zdradzona i oszukana. Teraz wystrzegam się zbyt miłych ludzi, od których za chwilę można dostać cios w plecy
- 2025-02-27: Malwina Wędzikowska: W dżungli przez miesiąc rewidowałam swoje życie. Przehulałam dużo czasu na toksycznych ludzi
- 2025-02-25: Trwa nabór wniosków do programu dopłat do elektryków. Bez zmiany systemu podatków może być krótkotrwałym mechanizmem wsparcia rynku
- 2025-02-17: K. Śmiszek: Działania USA to atak na sądownictwo międzynarodowe. To zagrożenie dla praw ofiar zbrodni wojennych
Transmisje online
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Malwina Wędzikowska: W moim środowisku pracy nieraz byłam zdradzona i oszukana. Teraz wystrzegam się zbyt miłych ludzi, od których za chwilę można dostać cios w plecy
Prezenterka przyznaje, że show-biznes rządzi się swoimi prawami i trzeba mieć na uwadze to, że pozory mogą mylić. Nie brakuje bowiem osób, które za wszelką cenę chcą osiągnąć sukces i dbają o swoje interesy kosztem innych. Po dwóch dekadach pracy w świecie mediów i rozrywki, w różnych środowiskach i z różnymi ludźmi, Malwina Wędzikowska potrafi już rozpoznać tych, którzy nie mają wobec niej dobrych intencji.
Problemy społeczne
Wrocław najczęściej wskazywanym miejscem na ewentualną przeprowadzkę. To przekłada się na potencjał gospodarczy

40 proc. Polaków planujących w najbliższych latach przeprowadzkę wybrałoby Wrocław – wynika z badania przeprowadzonego przez Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych. Stolica Dolnego Śląska jest postrzegana jako miejsce, w którym można znaleźć dobrą pracę i mieszkanie, a komunikacja miejska działa w satysfakcjonujący sposób. Miasto jest również doceniane za walory turystyczne i chętnie odwiedzane przez podróżujących. Postrzeganie miasta przez mieszkańców i pracowników przekłada się również na potencjał inwestycyjny i zainteresowanie biznesu.
Firma
Trzy czwarte Zetek chce pracować na etacie. Elastyczny czas pracy nie jest dla nich istotny

Najmłodsze pokolenie wchodzące teraz na rynek pracy najbardziej ceni sobie stabilność. Dlatego 74 proc. deklaruje, że chce pracować na etacie – wynika z raportu „Work War Z”. Najważniejsze dla ankietowanych przy wyborze pracodawcy są wynagrodzenie i możliwość rozwoju, a ekologia oraz elastyczny czas pracy – wbrew obiegowym opiniom – schodzą u nich na dalszy plan. Zależy im na work–life balance i nie obawiają się o to walczyć, co jest odbierane przez inne pokolenia jako roszczeniowość. Sporo młodych pracowników deklaruje jednak problem z zaangażowaniem w swoje obowiązki, co jest poważnym wyzwaniem dla managerów.