Newsy

Paulina Krupińska-Karpiel: Postaramy się z Damianem Michałowskim być partnerami w „DD TVN”. Nie będziemy rywalizować o puentę

2020-02-28  |  06:12

W popularnym programie śniadaniowym „Dzień dobry TVN” już od marca będzie można zobaczyć nowych prowadzących. Do dotychczasowej ekipy dołączą Paulina Krupińska-Karpiel  i Damian Michałowski. Dla obojga nowa rola jest dużym wyzwaniem. Mają nadzieję, że podobna energia i wzajemna życzliwość pomogą im zyskać sympatię widzów. Tłumaczą, że od samego początku znajomości bardzo dobrze się ze sobą dogadują. Porozumienie pragną wykorzystać podczas wspólnej pracy w studiu nagraniowym.

– Mam nadzieję, że uda nam się stworzyć zgrany zespół, bardzo tego chcemy. Mamy zamiar nawzajem się uzupełniać. W końcu gramy do tej samej bramki. Będziemy starali się być partnerami, a nie osobami, które rywalizują o puentę – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Paulina Krupińska-Karpiel.

– Będziemy się wspierać. Chcemy zrobić dobry program. Pragniemy, żeby był on naturalny, spontaniczny i żeby widzowie włączali „Dzień dobry TVN” z jeszcze większym uśmiechem – dodaje do wypowiedzi prezenterki Damian Michałowski.

Krupińska-Karpiel tłumaczy, że przez długi czas nie wiedziała, jaki dokładnie rodzaj współpracy mają na myśli władze stacji. Idąc na spotkanie z dyrektorem, myślała, że propozycja najprawdopodobniej będzie dotyczyła poprowadzenia cyklu reportaży. Oferta, którą dostała, zaskoczyła ją i ucieszyła jednocześnie.

– Po castingu, czyli próbnych zdjęciach, dostaliśmy bardzo enigmatyczny telefon, wszystko było owiane wielką tajemnicą. Gdy już dowiedzieliśmy się o szczegółach współpracy, przez długi czas nie mogliśmy o niej mówić. To było obciążające – zwraca uwagę prezenterka.

Damian Michałowski o tym, że zostanie nowym prowadzącym, dowiedział się nieco wcześniej niż Krupińska-Karpiel. Wiadomość ta była dla niego miłą niespodzianką. 

– Wiedziałem, że będę prowadził program z Pauliną, dwa dni wcześniej niż ona. Byłem na spotkaniu z dyrektorem Edwardem Miszczakiem, który powiedział mi: „Mamy dla ciebie prowadzącą, jest nią Paulina Krupińska-Karpiel, ale na razie nic jej nie mów, bo jeszcze z nią nie rozmawiałem wyznaje prezenter.

Debiut nowej pary widzowie będą mogli zobaczyć już niebawem. Na razie prezenterzy przygotowują się do zadania, które jest przed nimi. Paulina Krupińska-Karpiel przyznaje, że formuła programu „na żywo” jest dla niej sporym wyzwaniem.

– Jeszcze wszystko przed nami. Na razie nie wiemy, jak się pracuje przy produkcji „Dzień dobry TVN”, bo mieliśmy dopiero zdjęcia próbne. Czułam dużą ekscytację, lecz także presję czasową. Damian z czasem nie miał większego problemu, powinien mieć na drugie imię „zegarek” – żartuje prezenterka.

Michałowski od 10 lat współpracuje z Radiem Zet, gdzie prowadzi m.in. program „Uważam Zet”. Wielokrotnie był również gospodarzem i współprowadzącym tras koncertowych czy wydarzeń muzycznych. Doświadczenie zdecydowanie jest pomocne w odnalezieniu się w nowej roli.

– Gdy powiedziano mi na zdjęciach próbnych, że „zejściówka” do materiału powinna mieć 30 sekund, to ja, jako że pracuję w radiu od 16 lat, potrafię wyczuć, ile to jest 30 sekund. Myślę, że ktoś sparował nas nie bez powodu, ponieważ dobrze się uzupełniamy i mamy podobną energię. Gdy się poznaliśmy, od razu nam się wydawało, że znamy się już kawał czasu – tłumaczy dziennikarz.

Zarówno Michałowski, jak i Krupińska-Karpiel przyznają, że gdy pomyślą o zadaniu, jakie ich czeka, czują tremę. Obawa jest dla nich jednak dodatkową motywacją. Dzięki niej wiedzą, że zależy im na tym, by wypaść jak najlepiej.

– Odczuwam stres, ale w pozytywnym sensie. Czuję adrenalinę. Myślę, że kiedy będziemy stali już w studiu, ten stres będzie jeszcze większy. Mój mąż zawsze powtarza, że gdy przestanie się stresować, to znaczy, że pora już zejść ze sceny – wspomina prezenterka.

– Właśnie, ta robota bez stresu nie ma najmniejszego sensu. Jeżeli się nie stresujesz, wchodząc do studia i prowadząc program, to jest źle – dodaje Michałowski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju

Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Jadwigi Jankowskiej-Cieślak jednej z najbardziej wybitnych polskich aktorek. Z tej okazji pragniemy podzielić się z Państwem jednym z ostatnich wywiadów, jakich udzieliła naszej redakcji.

Moda

Krzysztof Skórzyński: Lubimy mówić, że dbamy o środowisko i dajemy rzeczom drugie życie. A potem idziemy do galerii i kupujemy nowe ubrania

Z obserwacji dziennikarza wynika, że choć niektóre firmy promują swoje działania i produkty jako ekologiczne, to zdarza się, że rzeczywistość jest zgoła inna. Podobnie jest z  osobami z naszego otoczenia. Bywa, że głośno mówią o recyklingu, a jednocześnie ślepo gonią za modą i wciąż kupują nowe ubrania, dodatki czy elementy wyposażenia wnętrz. Krzysztof Skórzyński i Kajra zapewniają jednak, że zależy im na tym, by nie zanieczyszczać środowiska kolejnymi odpadami, dlatego są zwolennikami ponownego wykorzystywania różnych rzeczy.

Ochrona środowiska

Rynki materiałów biodegradowalnych i biopochodnych będą rosły w szybkim tempie. W Polsce dopiero raczkują

Rynek biodegradowalnych tworzyw sztucznych do 2031 roku ponad trzykrotnie zwiększy swoje obroty. Również tworzywa biopochodne są coraz częściej rozwijane i wykorzystywane. Choć rynki na świecie notują dynamiczny rozwój, napędzany nie tylko świadomością klientów, ale też surowymi przepisami środowiskowymi, w Polsce ten potencjał jest wykorzystywany szczątkowo. Tymczasem biotworzywa mogą z powodzeniem zastąpić większość materiałów syntetycznych.

Muzyka

Marta Wiśniewska: Konkurs Eurowizji jest odrobinę polityczny i tam są różne dziwne sytuacje. Mam jednak nadzieję, że Justyna Steczkowska rozwali system

Wokalistka zapewnia, że mocno kibicuje Justynie Steczkowskiej w drodze po zwycięstwo w 69. Konkursie Piosenki Eurowizji w Szwajcarii. I choć te zmagania mają drugie dno i nie zawsze liczą się tylko umiejętności wokalne reprezentantów poszczególnych krajów, to Marta Wiśniewska wierzy, że talent i potencjał polskiej gwiazdy będą ponad wszelkimi podziałami. Tancerka zaznacza też, że ona sama nie wzięłaby udziału w tym konkursie.