Mówi: | Piotr Rogucki |
Funkcja: | aktor, wokalista |
Newsy
Piotr Rogucki ma plany na najbliższe dwa lata. Na razie wybiera się na wakacje w jeleniogórskie
2014-06-26 | 07:00
Tagi: Piotr Rogucki, zespół Coma, plany zawodowe, wakacje, obozy harcerskie, juror „Must be the music. Tylko muzyka”
Piotr Rogucki, wbrew panującemu w show-biznesie trendowi wytężonej pracy w okresie wakacyjnym, chce odpocząć od obowiązków zawodowych i wybiera się na zasłużony wypoczynek. Wokalista wraca wspomnieniami do beztroskich wakacji z dzieciństwa i obozów harcerskich, które spędzał w okolicach Jeleniej Góry. Teraz wybiera się w sentymentalną podróż właśnie na te tereny.
– Na szczęście udało mi się wykroić trochę wakacji. Pewnie pojadę w jeleniogórskie, bo to są moje ulubione okolice, tam jeździłem na obozy harcerskie i jestem zaprzyjaźniony z tamtymi terenami. Jestem takiego zdania, że jeżeli ktoś nie umie sobie zorganizować wakacji, to nie umie sobie zorganizować życia. A z takim niezorganizowanym życiem jest trudno – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Piotr Rogucki, wokalista.
Rogucki przyznaje, że w ostatnich miesiącach rzucił się w wir pracy. Swój czas dzielił między koncerty z grupą Coma, przygotowywanie materiału na nową płytę i udział w jury „Must be the music. Tylko muzyka”. Po urlopie wokalista nie zamierza zwalniać tempa.
– Jeżeli chodzi o moje działania zawodowe, to tak naprawdę mam plany sięgające dwóch najbliższych lat. Konkretnie, systematycznie realizuję to, co mam zaplanowane, i efekty tej pracy na pewno będą również systematycznie się pojawiały i będzie można je obserwować – dodaje Piotr Rogucki.
Jesienią w Polsacie będzie można oglądać kolejną edycję „Must be the music. Tylko muzyka”. Piotr Rogucki ponownie zasiądzie w fotelu jurora. Wokalista nie wyklucza również współpracy z kilkoma uczestnikami talent-show. Już wiadomo, że wystąpi m.in. w teledysku zespołu Frontside.
– Na szczęście udało mi się wykroić trochę wakacji. Pewnie pojadę w jeleniogórskie, bo to są moje ulubione okolice, tam jeździłem na obozy harcerskie i jestem zaprzyjaźniony z tamtymi terenami. Jestem takiego zdania, że jeżeli ktoś nie umie sobie zorganizować wakacji, to nie umie sobie zorganizować życia. A z takim niezorganizowanym życiem jest trudno – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Piotr Rogucki, wokalista.
Rogucki przyznaje, że w ostatnich miesiącach rzucił się w wir pracy. Swój czas dzielił między koncerty z grupą Coma, przygotowywanie materiału na nową płytę i udział w jury „Must be the music. Tylko muzyka”. Po urlopie wokalista nie zamierza zwalniać tempa.
– Jeżeli chodzi o moje działania zawodowe, to tak naprawdę mam plany sięgające dwóch najbliższych lat. Konkretnie, systematycznie realizuję to, co mam zaplanowane, i efekty tej pracy na pewno będą również systematycznie się pojawiały i będzie można je obserwować – dodaje Piotr Rogucki.
Jesienią w Polsacie będzie można oglądać kolejną edycję „Must be the music. Tylko muzyka”. Piotr Rogucki ponownie zasiądzie w fotelu jurora. Wokalista nie wyklucza również współpracy z kilkoma uczestnikami talent-show. Już wiadomo, że wystąpi m.in. w teledysku zespołu Frontside.
Czytaj także
- 2024-11-28: P. Serafin: Potrzebujemy bardziej elastycznego unijnego budżetu. UE musi ponownie stać się synonimem innowacyjności i konkurencyjności
- 2024-12-23: Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-12-06: Dawid Kwiatkowski: Nie nazwałbym się jurorem pobłażliwym, ale też nie jestem surowym oceniającym. Moje decyzje są sprawiedliwe i żadnej z nich nie żałuję
- 2024-11-28: Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje
- 2024-11-25: Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny
- 2024-12-12: Sebastian Karpiel-Bułecka: Z zawodu jestem architektem, a muzyka to jest moja pasja. Nie byłem spięty, żeby za wszelką cenę zrobić wielką karierę
- 2024-12-11: Miuosh: Trwa wielkie odliczanie do trasy koncertowej „Pieśni Współczesne. Tom II”. Biletów praktycznie już nie ma, więc dodajemy kolejne terminy
- 2024-11-21: Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach
- 2024-12-03: Miuosh: Nie zawsze wygrywający muzyczne talent show robią potem dobre rzeczy. Często ci, którzy nie zaszli w nich daleko, są na scenie latami
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.