Newsy

Piotr Żyła: Żyję w realnym świecie i nie interesuje mnie, co inni piszą o mnie w sieci. Chociaż wiem, że dzisiejszy sport nie istniałby bez social mediów

2023-06-02  |  06:16

Sportowiec zapewnia, że nie czyta plotkarskich portali, dlatego też nie ma pojęcia, w jakim świetle go przedstawiają. Pogoń za sensacją zupełnie go nie interesuje. Na co dzień, poza skocznią żyje bowiem tak, jak każdy przeciętny Polak – spotyka się ze znajomymi, chodzi do restauracji, robi zakupy i wypełnia inne domowe obowiązki. Piotr Żyła podkreśla także, że nie jest uzależniony od mediów społecznościowych i nie czuje potrzeby, by każdego dnia wrzucać obszerne relacje na Instastories. Są jednak takie momenty, kiedy jego aktywność w tych kanałach jest dużo większa. Dzieje się tak m.in. podczas zawodów w skokach narciarskich czy w trakcie innych projektów zawodowych.  

Skoczek doskonale zna plusy i minusy bycia osobą publiczną. I choć często jest na świeczniku, to stara się również znaleźć czas tylko dla siebie i dla swoich bliskich. Jak przekonuje, czerwony dywan i życie w blasku fleszy to nie do końca jego bajka.

– Tego akurat nie do końca lubię, ja lubię swój spokój, lubię gdzieś z psem na spacer wyjść, pobiegać czy coś bardziej sportowego porobić, pograć w tenisa czy w squasha. Bardziej lubię takie zadania, niż żeby mi ktoś zawracał głowę – mówi agencji Newseria Lifestyle Piotr Żyła.

I choć media mocno interesują się jego życiem prywatnym i jego nazwisko odmieniane jest przez wszystkie przypadki, to sportowiec nie zaprząta sobie głowy sensacyjnymi doniesieniami i informacjami wyssanymi z palca.

– Nie wiem, bo nie czytam. Ja żyję w realnym świecie, nie interesuje mnie, co inni o mnie mówią czy tam piszą. Skupiam się na tym, co mam do zrobienia, i żyję normalnie, po prostu idę na zakupy do sklepu, do restauracji, jak jestem w domu, to wykonuję takie czynności jak każdy – zaznacza.

Piotr Żyła zapewnia, że nie chce niczego ubarwiać, retuszować i poprawiać. Nie ma też w zwyczaju biegać z telefonem i nagrywać wszystkiego, co się dzieje wokół niego, tylko po to, by natychmiast wrzucić jakiś filmik do sieci. Nie czuje się niewolnikiem portali społecznościowych, ale jak najbardziej docenia ich rolę w promowaniu własnych dokonań sportowych.

– Media społecznościowe wykorzystuję do tego, żeby poinformować fanów i ludzi, którzy interesują się skokami, o tym, co się u mnie dzieje. Zazwyczaj podaję jakieś wyniki i inne podobne rzeczy. Dobrze się dzielić tym, co się osiągnie. Ale mam również jakieś kontrakty sponsorskie i też się tym dzielę – tłumaczy.

Skoczek ma świadomość tego, że media społecznościowe są pomostem, który skraca drogę pomiędzy znanymi osobami i ich fanami. Umiejętne poruszanie się w nich polega jednak na tym, by umieć postawić granicę we właściwym miejscu. Profil Piotra Żyły na Instagramie śledzi ponad 420 tys. osób.

– W dzisiejszych czasach bez social mediów sport by nie istniał, nie funkcjonował, więc trzeba informować ludzi, gdzie się jest, żeby mogli mieć w danym momencie możliwość kontaktu z nami, zawodnikami, możliwość zdobycia autografu czy też zdjęcia. Myślę, że po prostu trzeba się trochę dzielić swoim życiem też w internecie – dodaje.

Piotr Żyła wziął ostatnio udział wraz z Rafałem Zawieruchą w kampanii kanału Stopklatka „Lecimy z hitami”. Mistrz świata w skokach narciarskich i aktor na jeden dzień zamienili się miejscami, pokazując sobie techniki swoich profesji. Rafał Zawierucha latał z Piotrem Żyłą w specjalnie przygotowanym tunelu aerodynamicznym, gdzie prędkość powietrza dochodzi aż do 200 km/h. Piotr Żyła z kolei ćwiczył z Rafałem Zawieruchą swój warsztat aktorski, odgrywając fragmenty z kultowego horroru „Omen”, „Powrotu do przyszłości” i „Młodych gniewnych”, czyli hitów wiosennej ramówki Stopklatki.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Julia Kamińska: Elektrośmieci to duży problem. Sama mam w piwnicy zepsutą pralkę i muszę zorganizować jej wywóz

Piotr Zelt, Julia Kamińska i Klaudia Zioberczyk zauważają, że mimo wielu akcji informacyjnych i edukacyjnych nadal nie wszyscy Polacy zdają sobie sprawę z tego, że elektrośmieci, które nie są w odpowiedni sposób zutylizowane, stanowią ogromne zagrożenie dla środowiska. I choć istnieją różne możliwości przekazania zużytych, nieużywanych lub uszkodzonych urządzeń elektrycznych i elektronicznych do punktów zbiórki czy firm zajmujących się recyklingiem, to nie brakuje osób, które lekceważą wszelkie wytyczne i idą na łatwiznę. Wyrzucają takie sprzęty do zwykłych śmietników albo wywożą na przykład do lasu.

Problemy społeczne

37 proc. Ukraińców nie wie, jak zaszczepić dziecko w Polsce. Potrzebna większa edukacja w tym zakresie

Choć trzech na czterech uchodźców z Ukrainy darzy polski system ochrony zdrowia dużym zaufaniem, to 21 proc. z nich ma problem z zaufaniem do samych szczepień. To dlatego wiele ukraińskich mam podejmuje decyzję o nieszczepieniu dziecka. Dużym wyzwaniem jest więc zwiększanie ich świadomości na temat korzyści płynących ze szczepień dla zdrowia jednostek i całej populacji, a także wyjaśnianie wątpliwości związanych z ewentualnymi skutkami ubocznymi. Tę rolę edukacyjną musi wziąć na siebie polski personel systemu ochrony zdrowia.

Problemy społeczne

Muzea pomagają walczyć ze stereotypami i uprzedzeniami. To ważne dla zmieniającego się rynku pracy

Według NEMO, Sieci Europejskich Organizacji Muzealnych, społeczna rola muzeów wykracza daleko poza ich tradycyjne funkcje. W coraz bardziej spolaryzowanym świecie muzea mogą odgrywać kluczową rolę w promowaniu dialogu i spójności społecznej, zachęcać do dyskusji, mogą też pełnić rolę ośrodków integracji społecznej. Dzięki przybliżaniu obcych kultur mogą też zmienić spojrzenie na rynek pracy.