Mówi: | Reni Jusis |
Funkcja: | wokalistka |
Reni Jusis: Media społecznościowe interesują mnie tylko ze względu moją pracę. Dzięki temu czuję, że mam swoją publiczność naprawdę blisko
Reni Jusis podkreśla, że media społecznościowe są doskonałym narzędziem kontaktu z fanami i ona sama chętnie korzysta z tej opcji. Na jej profilach próżno jednak szukać prywatnych zdjęć z najbliższymi czy wspomnień z wakacyjnych wyjazdów. Za pośrednictwem Facebooka i Instagrama wokalistka z przyjemnością dzieli się za to swoją twórczością, relacjami z koncertów czy nowinkami z branży muzycznej. Artystka podkreśla, że należy do osób, które lubią obserwować innych, ale sami niekoniecznie czują potrzebę stałego zaznaczania swojej obecności w sieci.
Reni Jusis podkreśla, że od momentu, kiedy ona zaczynała karierę sceniczną, nastąpiła prawdziwa rewolucja w komunikacji z fanami. Nowe technologie dały artystom wręcz nieograniczone możliwości. Jeśli ktoś ma naprawdę dobry pomysł czy udaną kompozycję w zanadrzu, to może ją wrzucić do sieci i niemal natychmiast pokazać ludziom na całym świecie.
– Obserwuję też innych artystów i uważam, że każdy ma jakiś sposób na karierę. Myślę, że róbmy swoje i jeśli to znajdzie rzeczywiście publiczność, odbiór i odzew, samo wszystko się potoczy. Cenię sobie bardzo to, co dają dzisiejsze media społecznościowe, bo wydaje mi się, że dzięki nim ludzie mogą poznać bardziej ludzką twarz artystów – mówi agencji Newseria Reni Jusis, wokalistka.
Wokalistka docenia znaczenie mediów społecznościowych i dobrze wie, że w dzisiejszych czasach to najszybsza i najskuteczniejsza platforma kontaktu z fanami. Nowe technologie ułatwiają promocję twórczości, a artystom, którzy dopiero debiutują – pomagają zbudować wizerunek. Warto jednak pamiętać, że aby uzyskać pożądane efekty, trzeba wiedzieć, jak skutecznie posługiwać się tymi narzędziami. Chodzi bowiem to, by przekaz był atrakcyjny dla odbiorców, a nie zniechęcił ich.
– Ciągle się uczę traktować to jako narzędzie, które mi pomaga głównie w pracy. Nie interesuje mnie to ze względu na moje życie prywatne, raczej na moją pracę. Natomiast dzięki tym wszystkim narzędziom czuję, że mam swoją publiczność naprawdę blisko, że mam z nimi kontakt, że nie jestem osobą, która jest gdzieś na świeczniku, tylko rzeczywiście mam z nimi realny kontakt – mówi Reni Jusis.
Reni Jusis przyznaje, że w przypadku artystów dobrym pomysłem jest także odkrywanie przed fanami procesu twórczego. Ludzie lubią bowiem widzieć kogoś przy pracy. W oczekiwaniu na efekt końcowy warto więc czasem chociażby odsłonić kulisy studia nagrań.
Czytaj także
- 2024-11-22: Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
- 2024-11-22: Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
- 2024-11-05: Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
- 2024-10-15: Klaudia Carlos: Nie myślę o konkurowaniu z innymi formatami. „Pytanie na śniadanie” jest programem interdyscyplinarnym i wielopokoleniowym
- 2024-10-18: Katarzyna Dowbor: Po rewolucji telewizja publiczna już staje na wszystkie nogi. Dobrze sobie teraz radzimy i wierzymy, że część osób wróci do nas
- 2024-10-28: Beata Tadla: Nowe studio „Pytania na śniadanie” jest bardzo uniwersalne. Wszystko mi w nim pasuje i nie ma kakofonii kolorystycznej
- 2024-10-22: Robert El Gendy: Zauważam inne programy śniadaniowe i dobrze, że one są. Konkurencja nakręca nas do walki o widzów
- 2024-11-12: Tomasz Tylicki: W programach na żywo jak „Pytanie na śniadanie” niezbędna jest swoboda. Jeżeli scenariusz za dużo by nam narzucał, to byłoby sztywno
- 2024-11-06: Robert Stockinger: Wziąłem na siebie odpowiedzialność podnoszenia jakości Telewizji Polskiej i przywracania jej blasku
- 2024-10-10: Niewystarczające finansowanie polskiej nauki. Badacze rezygnują albo wyjeżdżają za granicę
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy
Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.
Uroda
Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę
Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.
IT i technologie
Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu
Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.