Mówi: | Robert Gonera |
Funkcja: | aktor |
Robert Gonera: Trzeba opanować chaos reklamowy szpecący krajobraz miast, zadbać o zabytki i chronić zieleń. Nawet małe gesty ekologiczne i estetyczne mają znaczenie
Zdaniem ambasadora akcji „Krajobraz Mojego Miasta” to do nas należy decyzja, w jakim otoczeniu chcemy żyć i w jaki sposób powinniśmy zadbać o dziedzictwo kulturowe zostawione nam przez poprzednie pokolenia. Nieprzemyślane inwestycje, pochopne usuwanie zieleni z ulic i placów, tandetne wykonawstwo, szpecące banery reklamowe, brak poszanowania dla wartości krajobrazowych, lekceważenie przepisów oraz złe gospodarowanie przestrzenią – to wszystko ma niebagatelny wpływ na wygląd miejsc, w których mieszkamy.
Kampanię społeczną „Krajobraz Mojego Miasta” zainaugurowaną w 2016 roku przez Narodowy Instytut Dziedzictwa aktywnie wspierają osobowości świata kultury, życia społecznego i mediów, jak chociażby pomysłodawczyni akcji, prof. Magdalena Gawin, Sebastian Karpiel-Bułecka, Krzysztof Trebunia-Tutka, Wiktor Lach czy Jan Mencwel. W tym roku do grona ambasadorów dołączył także Robert Gonera. Aktor podkreśla, że zaangażował się w tę akcję dlatego, że jego zdaniem każdy powinien dbać o krajobraz i estetykę miejsc, w których przebywa.
– Kampania „Krajobraz Mojego Miasta” polega na wspieraniu wszelkich działań polepszających warunki bytowania i warunki estetyczne miejsc, w których mieszkamy. W tym celu zrobiliśmy m.in. film o krajobrazach kulturowych. Ja wychodzę z założenia, że ważne są nawet małe gesty, czy to ekologiczne, czy też estetyczne. Ja ze swojej strony jako ambasador tego przedsięwzięcia będę namawiał wszystkie strony, żeby zacząć od swojego podwórka – mówi agencji Newseria Lifestyle Robert Gonera.
Krajobraz miejski jest odbiciem społeczeństwa, jego sposobu życia i potrzeb, zarówno tych estetycznych, jak i emocjonalnych. To pole międzypokoleniowego dialogu, tło ważnych wydarzeń i przemian społecznych oraz przestrzeń o ogromnym znaczeniu dla dziedzictwa regionu. Mierzy się on jednak z bardzo prozaicznymi problemami: niedostatkami planowania przestrzennego, niszczeniem fasad czy zamianą rynków i terenów zielonych w betonowe parkingi. Zdaniem Roberta Gonery miejski krajobraz bardzo szpecą także wielkopowierzchniowe reklamy i wszechobecne banery, które dodatkowo często są w opłakanym stanie.
– Tych śmieci cywilizacyjnych jest bardzo dużo, bo ludziom się wydaje, że warto się zareklamować na płocie, który wspiera estetycznie stojący za nim budynek, i nagle pojawia się 6, 10 banerów, z których w sumie nic nie wynika. Warto się więc starać o pozytywną zmianę – mówi aktor.
Głównymi elementami nowej odsłony kampanii są film i spot, które w czytelny sposób diagnozują problemy przestrzeni miejskiej i proponują ich rozwiązania. Przywoływane są przykłady obiektów powszechnie znanych, takich jak kościoły, zamki czy pałace wraz z ich historycznym otoczeniem, jak również tych mniej oczywistych, jak chociażby zabytki przemysłowe. Organizatorom akcji zależy na zwróceniu uwagi także na zabytki „niewidzialne”, nieobecne w powszechnej świadomości. Są to układy urbanistyczne i podziały własnościowe, mała architektura i wystrój wnętrz czy historyczne nasadzenia określonych gatunków drzew. W ramach kampanii przywoływane są różnorodne formy i narzędzia ochrony dziedzictwa kulturowego, w tym m.in.: rejestr zabytków, Lista Pomników Historii, Lista światowego dziedzictwa UNESCO, gminne i wojewódzkie ewidencje zabytków czy miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. Wszystko po to, by odkrywać i zmieniać miasta i wsie.
– Jadąc przez Polskę, widzę, że naprawdę wiele już się zmieniło na dobre, więc to nie jest akcja typu w ogóle ratujmy wszystko, bo jest strasznie źle i ten krajobraz miast czy prowincji jest w fatalnym stanie. Owszem, jest jeszcze dużo do zrobienia, ale też trzeba wyjść z założenia, że przez te wiele, wiele lat i czasami pokoleń w różnych miejscach zrobiliśmy dużo. Mamy więc sporo dobrej infrastruktury i trzeba to tylko delikatnie, będąc dla siebie dobrymi, po prostu przycinać, to będzie wystarczające. I mówię tu o takich małych gestach, żebyśmy byli dla siebie dobrzy, bo wtedy dopiero możemy być dobrymi dla krajobrazu miasta, dla krajobrazu wsi, dla krajobrazu kulturowego – mówi Robert Gonera.
Jego zdaniem trzeba chronić i dbać o to, co dla nas ważne. Jeśli chodzi o miasta, to przede wszystkim powinniśmy odkrywać piękno ukryte pod betonem, szyldami i wielkopowierzchniowymi reklamami. Kampania społeczna „Krajobraz Mojego Miasta” ma więc pomóc w zwiększeniu świadomości społecznej dotyczącej potrzeby i istoty ochrony krajobrazu miejskiego.
– Chciałbym, żeby te postawy, które ewentualnie w wyniku tej kampanii powstaną, kierowały się w stronę pozytywnego myślenia na temat tego, gdzie jesteśmy, jak się poruszamy w tym świecie i co zmieniamy. Bo jest świadomość estetyki ekologii i tego, że nie wolno naruszać pewnych ekosystemów i myślę, że na to fajnie byłoby położyć siatkę pozytywnego myślenia – mówi aktor.
Czytaj także
- 2025-06-05: Anna Powierza: Mimo wyniku wyborów prezydenckich z czasem będzie mniej podziałów w społeczeństwie. Chciałabym pierwszej damy, która stoi po stronie kobiet
- 2025-06-10: Piotr Zelt: Pęknięcie w Polsce jest bardzo głębokie. Myślę, że strona zwycięska w tych wyborach zadba o to, żeby te podziały były coraz głębsze
- 2025-06-02: Nowy parapodatek zamiast proekologicznego systemu ROP. Branża krytykuje sygnały płynące z resortu środowiska
- 2025-06-24: Gospodarowanie odpadami nieodłącznym elementem strategii firm. Brak jasnych przepisów utrudnia ich działania
- 2025-05-14: Muzea pomagają walczyć ze stereotypami i uprzedzeniami. To ważne dla zmieniającego się rynku pracy
- 2025-03-28: Wrocław najczęściej wskazywanym miejscem na ewentualną przeprowadzkę. To przekłada się na potencjał gospodarczy
- 2025-03-10: Na rynku nieruchomości rośnie popularność rewitalizacji. Odnowa dotyczy nie tylko zabytkowych budynków, ale też dawnych terenów poprzemysłowych
- 2025-02-07: Miasta będą się starzały wolniej niż reszta kraju. Jednak w niektórych do 2050 roku seniorzy będą stanowić 37 proc. populacji
- 2024-10-22: Coraz więcej inwestycji na Mazurach. Skokowy przyrost zabudowy niszczy jednak krajobraz regionu
- 2024-10-22: Robert El Gendy: Zauważam inne programy śniadaniowe i dobrze, że one są. Konkurencja nakręca nas do walki o widzów
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Anna Czartoryska-Niemczycka: Mój tata czytał mi książki. Teraz nagrania z jego głosem są najpiękniejszą pamiątką po nim
Wspólne czytanie wzmacnia więzi rodzinne, rozwija u dzieci wyobraźnię, poszerza zasób słownictwa, kształtuje gust literacki i zachęca do kreatywnego spędzania czasu wolnego – uważa Anna Czartoryska-Niemczycka. Aktorka czerpie z tradycji, którą w jej domu rodzinnym szczególnie pielęgnował jej tata. Teraz ona również promuje czytelnictwo i zachęca do tego, by sięganie po lektury stało się codziennym rytuałem.
Transport
Rośnie skala agresji na polskich drogach. Problemem jest nie tylko nadmierna prędkość, ale też jazda na zderzaku

Za kilka dni zaczynają się wakacje, czyli statystycznie najniebezpieczniejszy czas na drogach. Wśród głównych przyczyn takich zdarzeń na prostych odcinkach drogi są nadmierna prędkość i jazda na zderzaku. Zarządca autostrady A4 Katowice–Kraków w ramach kampanii „Nie zderzakuj. Posłuchaj. Jedź bezpiecznie” zwraca uwagę na zjawisko agresji na polskich drogach i przypomina, że bezpieczeństwo zaczyna się od osobistych decyzji kierowcy.
Muzyka
Alicja Węgorzewska: Czuję się ambasadorką polskiej kultury. Czasami dokonuję niepopularnych wyborów, ale moje pomysły są bardzo odkrywcze

Dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej została uhonorowana prestiżową nagrodą ShEO Awards 2025 w kategorii „Ambasadorka polskiej kultury” i jak podkreśla, w stu procentach na nią zasłużyła. Przyznawane przez tygodnik „Wprost” wyróżnienie trafia bowiem do kobiet, które zmieniają świat, a Alicja Węgorzewska czyni to od lat, nadając polskiej kulturze operowej zupełnie nowy wymiar. Tym razem szczególne uznanie otrzymała za stworzenie i rozwijanie Festiwalu Mozart Junior. W tym roku odbywa się już jego szósta edycja.