Newsy

Robert Gonera: Trzeba opanować chaos reklamowy szpecący krajobraz miast, zadbać o zabytki i chronić zieleń. Nawet małe gesty ekologiczne i estetyczne mają znaczenie

2021-11-24  |  05:05

Zdaniem ambasadora akcji „Krajobraz Mojego Miasta” to do nas należy decyzja, w jakim otoczeniu chcemy żyć i w jaki sposób powinniśmy zadbać o dziedzictwo kulturowe zostawione nam przez poprzednie pokolenia. Nieprzemyślane inwestycje, pochopne usuwanie zieleni z ulic i placów, tandetne wykonawstwo, szpecące banery reklamowe, brak poszanowania dla wartości krajobrazowych, lekceważenie przepisów oraz złe gospodarowanie przestrzenią – to wszystko ma niebagatelny wpływ na wygląd miejsc, w których mieszkamy.

Kampanię społeczną „Krajobraz Mojego Miasta” zainaugurowaną w 2016 roku przez Narodowy Instytut Dziedzictwa aktywnie wspierają osobowości świata kultury, życia społecznego i mediów, jak chociażby pomysłodawczyni akcji, prof. Magdalena Gawin, Sebastian Karpiel-Bułecka, Krzysztof Trebunia-Tutka, Wiktor Lach czy Jan Mencwel. W tym roku do grona ambasadorów dołączył także Robert Gonera. Aktor podkreśla, że zaangażował się w tę akcję dlatego, że jego zdaniem każdy powinien dbać o krajobraz i estetykę miejsc, w których przebywa.

– Kampania „Krajobraz Mojego Miasta” polega na wspieraniu wszelkich działań polepszających warunki bytowania i warunki estetyczne miejsc, w których mieszkamy. W tym celu zrobiliśmy m.in. film o krajobrazach kulturowych. Ja wychodzę z założenia, że ważne są nawet małe gesty, czy to ekologiczne, czy też estetyczne. Ja ze swojej strony jako ambasador tego przedsięwzięcia będę namawiał wszystkie strony, żeby zacząć od swojego podwórka – mówi agencji Newseria Lifestyle Robert Gonera.

Krajobraz miejski jest odbiciem społeczeństwa, jego sposobu życia i potrzeb, zarówno tych estetycznych, jak i emocjonalnych. To pole międzypokoleniowego dialogu, tło ważnych wydarzeń i przemian społecznych oraz przestrzeń o ogromnym znaczeniu dla dziedzictwa regionu. Mierzy się on jednak z  bardzo prozaicznymi problemami: niedostatkami planowania przestrzennego, niszczeniem fasad czy zamianą rynków i terenów zielonych w betonowe parkingi. Zdaniem Roberta Gonery miejski krajobraz bardzo szpecą także wielkopowierzchniowe reklamy i wszechobecne banery, które dodatkowo często są w opłakanym stanie.

– Tych śmieci cywilizacyjnych jest bardzo dużo, bo ludziom się wydaje, że warto się zareklamować na płocie, który wspiera estetycznie stojący za nim budynek, i nagle pojawia się 6, 10 banerów, z których w sumie nic nie wynika. Warto się więc starać o pozytywną zmianę – mówi aktor.

Głównymi elementami nowej odsłony kampanii są film i spot, które w czytelny sposób diagnozują problemy przestrzeni miejskiej i proponują ich rozwiązania. Przywoływane są przykłady obiektów powszechnie znanych, takich jak kościoły, zamki czy pałace wraz z ich historycznym otoczeniem, jak również tych mniej oczywistych, jak chociażby zabytki przemysłowe. Organizatorom akcji zależy na zwróceniu uwagi także na zabytki „niewidzialne”, nieobecne w powszechnej świadomości. Są to układy urbanistyczne i podziały własnościowe, mała architektura i wystrój wnętrz czy historyczne nasadzenia określonych gatunków drzew. W ramach kampanii przywoływane są różnorodne formy i narzędzia ochrony dziedzictwa kulturowego, w tym m.in.: rejestr zabytków, Lista Pomników Historii, Lista światowego dziedzictwa UNESCO, gminne i wojewódzkie ewidencje zabytków czy miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. Wszystko po to, by odkrywać i zmieniać miasta i wsie.

– Jadąc przez Polskę, widzę, że naprawdę wiele już się zmieniło na dobre, więc to nie jest akcja typu w ogóle ratujmy wszystko, bo jest strasznie źle i ten krajobraz miast czy prowincji jest w fatalnym stanie. Owszem, jest jeszcze dużo do zrobienia, ale też trzeba wyjść z założenia, że przez te wiele, wiele lat i czasami pokoleń w różnych miejscach zrobiliśmy dużo. Mamy więc sporo dobrej infrastruktury i trzeba to tylko delikatnie, będąc dla siebie dobrymi, po prostu przycinać, to będzie wystarczające. I mówię tu o takich małych gestach, żebyśmy byli dla siebie dobrzy, bo wtedy dopiero możemy być dobrymi dla krajobrazu miasta, dla krajobrazu wsi, dla krajobrazu kulturowego – mówi Robert Gonera.

Jego zdaniem trzeba chronić i dbać o to, co dla nas ważne. Jeśli chodzi o miasta, to przede wszystkim powinniśmy odkrywać piękno ukryte pod betonem, szyldami i wielkopowierzchniowymi reklamami. Kampania społeczna „Krajobraz Mojego Miasta” ma więc pomóc w zwiększeniu świadomości społecznej dotyczącej potrzeby i istoty ochrony krajobrazu miejskiego.

– Chciałbym, żeby te postawy, które ewentualnie w wyniku tej kampanii powstaną, kierowały się w stronę pozytywnego myślenia na temat tego, gdzie jesteśmy, jak się poruszamy w tym świecie i co zmieniamy. Bo jest świadomość estetyki ekologii i tego, że nie wolno naruszać pewnych ekosystemów i myślę, że na to fajnie byłoby położyć siatkę pozytywnego myślenia – mówi aktor.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Konsument

Problem wykorzystywania seksualnego dzieci online wymaga pilnych regulacji. To może wymagać rezygnacji w pewnym stopniu z szyfrowania korespondencji

Problem wykorzystywania seksualnego dzieci w internecie potrzebuje konkretnych regulacji – podkreślają eksperci Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. I liczą, że pojawią się one zarówno na forum krajowym, jak i unijnym. Dziś tymczasowe rozporządzenie, wprowadzając odstępstwo od przepisów UE dotyczących prywatności, daje platformom internetowym możliwość dobrowolnego wykrywania materiałów przedstawiających seksualne wykorzystywanie dzieci. Nowe propozycje przepisów na forum zakładają jednak, że zmieni się to w obowiązek. To budzi szereg pytań o prywatność i potencjalne nadużycia.

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.