Mówi: | Sylwia Gliwa |
Funkcja: | aktorka |
Sylwia Gliwa: Zajęłam się trollowaniem. Za pośrednictwem Instagrama codziennie wysyłam 30 wiadomości z informacją o wojnie w Ukrainie
Aktorka na własną rękę walczy z rosyjską dezinformacją. Swój osobisty apel, a także fakty i zdjęcia z wojny w Ukrainie wysyła za pośrednictwem social mediów do właścicieli największych i najpopularniejszych restauracji w Rosji. Choć nie otrzymuje odpowiedzi, to nie zamierza rezygnować z tej internetowej działalności. Jej zdaniem to bardzo cenna, potrzebna i słuszna inicjatywa, bo Rosjanie są odcięci od rzetelnych źródeł informacji i nie mają świadomości tego, co dzieje się tak niedaleko nich.
Sylwia Gliwa zapewnia, że chce wykorzystać wszystkie możliwości pomocy Ukraińcom. Dlatego też między innymi zajęła się trollowaniem w sieci.
– Trolluję, czyli siedzę na Google Maps i wyszukuję rosyjskie restauracje. One są bardzo piękne, bardzo wystawne, robione na bogato, z wielkim przytupem. I tam znajduję kontakt na Instagram. Napisałam swój osobisty apel do ludzi w Rosji, żeby po prostu informować ich o tym, co się dzieje. Wysyłam więc zdjęcia i wiadomości, po około 30 dziennie. Niestety nikt nie odpisuje – mówi agencji Newseria Lifestyle Sylwia Gliwa.
Aktorka nie zniechęca się brakiem jakiejkolwiek reakcji i odpowiedzi. Nadal zamierza rozsyłać swój apel i wierzy, że dotrze on do jak największej liczby osób. Podobną akcję już kilkanaście dni temu zorganizowali internauci. Zachęcali oni do tego, by za pośrednictwem Google Maps losowo wybierać rosyjskie restauracje, hotele czy inne popularne miejsca, na przykład w centrum Moskwy, w opiniach dodawać im 5 gwiazdek i wpisywać recenzję z informacją o tym, że Putin prowadzi w Ukrainie wojnę, w której giną również kobiety i dzieci.
– To bardzo ważne, bo oni mają bardzo ograniczony dostęp do wiadomości, myślę, że tam panuje jedna wielka dezinformacja i chaos – dodaje aktorka.
Sylwia Gliwa, jak wielu innych artystów, wykazuje pełną gotowość do pomocy tym, którzy są zmuszeni uciekać z Ukrainy i szukać schronienia w Polsce.
– Pierwszym działaniem, które podjęłam, był telefon do dziewczyny, która prawie dwa lata u mnie pracowała. Przemiła, bardzo serdeczna osoba, która ma syna w wieku mojego syna. I w zasadzie już drugiego dnia zadzwoniłam do niej i zaproponowałam, że gdyby musiała uciekać, to pokój u mnie w domu na nią czeka. Natomiast ona jest ze Lwowa, więc odkładają ten moment ucieczki – mówi.
Widząc, że potrzeby uchodźców z Ukrainy są ogromne, aktorka postanowiła również oddać im wiele rzeczy, które mogą jeszcze posłużyć im w trudnej sytuacji.
– Pozbieraliśmy z moim kochanym rzeczy z piwnicy, za małe ubranka dziecięce, jakieś łóżeczka, materacyki, pościele i zawieźliśmy to do urzędu w Łodzi – mówi Sylwia Gliwa.
Czytaj także
- 2025-07-14: P. Müller: Wnioski z ludobójstwa w Srebrenicy szczególnie aktualne w kontekście ukraińskim. Społeczność międzynarodowa nie może przymykać oczu
- 2025-06-25: W rosyjskiej niewoli może przebywać kilkadziesiąt tysięcy Ukraińców. Napięta sytuacja geopolityczna sprzyja Rosji
- 2025-06-20: Polska przeciwna przedłużeniu umowy UE–Ukraina o transporcie drogowym. Uderza ona w krajową branżę transportową
- 2025-06-20: M.Kobosko: Wszyscy zapłacimy za eskalację między Izraelem a Iranem. Kraje UE powinny robić więcej dla budowy swojego własnego bezpieczeństwa
- 2025-07-07: Kończy się 90-dniowe moratorium na cła nałożone przez Donalda Trumpa. Negocjacje UE–USA na razie bez porozumienia
- 2025-06-18: Dzięki e-commerce rośnie eksport polskich małych i średnich przedsiębiorców. Wartość ich sprzedaży na Amazon przekracza rocznie 5 mld zł
- 2025-06-12: Uchodźcy z Ukrainy pomogli wygenerować 2,7 proc. PKB Polski w 2024 roku. Napływ nowych pracowników znacznie zmienił polski rynek pracy
- 2025-07-09: Zapotrzebowanie na pomoc humanitarną drastycznie rośnie. Jednocześnie są coraz większe problemy z jej finansowaniem
- 2025-06-17: Nowe opłaty za emisję CO2 mogą spowodować wzrost kosztów wielu małych i średnich firm. Eksperci apelują o mądre instrumenty wsparcia [DEPESZA]
- 2025-06-06: Qczaj: Moja siostra przeszła załamanie psychiczne. Dźwigamy na swoich barkach bardzo dużo i czasami po prostu nie mamy już siły
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Marcelina Zawadzka: Kiedyś sama decydowałam o swoim życiu i nie byłam od nikogo zależna. Teraz już przy opiece nad synkiem jestem zdana na pomoc innych
Prezenterka przyznaje, że bycie mamą to ciągłe wykraczanie poza swoją strefę komfortu, bo od momentu narodzin dziecka jest się całkowicie odpowiedzialnym za tę małą istotę i trzeba ustawić wszystko pod jej potrzeby. Każdego dnia macierzyństwo uczy ją pokory i pokazuje, że nie na wszystko ma wpływ i nie wszystkiemu jest w stanie zapobiec. Często nie pozostaje nic innego, jak przyjąć trudne doświadczenia i wyciągnąć z nich odpowiednią lekcję. Marcelina Zawadzka zdradza, że jej dziewięciomiesięczny syn już stawia pierwsze kroki i jest niezwykle ciekawy świata. Czasami towarzyszy jej także w pracy.
Prawo
Liczba związków nieformalnych w Polsce przekracza pół miliona. W Sejmie trwają prace nad przepisami dla nich

Temat związków partnerskich ponownie znalazł się w centrum debaty publicznej i politycznej w Polsce. W Sejmie trwają prace nad poselskim projektem ustawy o związkach partnerskich. Choć poparcie społeczne dla prawnego uznania relacji niemałżeńskich – zarówno jednopłciowych, jak i heteroseksualnych – pozostaje wysokie, wciąż kwestia ta czeka na rozstrzygnięcie.
Podróże
Beata Pawlikowska: Babia Góra to jest teraz moje ulubione miejsce w Polsce. Jest w niej coś magicznego, więc marzę o tym, żeby tam wrócić

Podróżniczka przyznaje, że majowa wyprawa na Babią Górę mimo kiepskiej pogody okazała się niezwykle ekscytującą przygodą. W prognozach na ten dzień miało być 20 stopni ciepła i dużo słońca, natomiast kiedy wyszła na szlak, padał deszcz, deszcz ze śniegiem i grad, a termometry pokazywały zaledwie kilka stopni powyżej zera. Beata Pawlikowska cieszy się jednak, że nie zniechęciła się taką aurą, bo ta wędrówka zadziałała na nią niezwykle kojąco.