Newsy

Weronika Marczuk: nie wyobrażam sobie niewolnictwa w XXI wieku

2014-09-23  |  06:45
Mówi:Weronika Marczuk
Funkcja:producentka filmowa, prawniczka
  • MP4
  • Chciałabym, żeby Ukraińcy mieli szansę żyć wolnym, swobodnym życiem – mówi Weronika Marczuk. Pochodząca z Ukrainy gwiazda wierzy, że konflikt w jej ojczyźnie wkrótce się skończy, wie jednak, że jego koszty będą bardzo wysokie. Weronika Marczuk uważa, że Ukrainie potrzebny jest każdy rodzaj wsparcia, zarówno militarny, jak i humanitarny w postaci leków lub żywności.

    Dzisiaj Ukraina jest w takiej sytuacji, a jutro każdy inny kraj może być w takiej sytuacji. Może poza tymi największymi graczami. Każdy rodzaj pomocy jest potrzebny. Jedni zbierają leki, drudzy pomagają rodzinom, trzeci zapraszają do siebie i nawiązują kontakty z Ukraińcami. Inni może właśnie te jabłka, które będą gniły, potrafią w jakiś sposób przekierować tam, gdzie będą najbardziej potrzebne. Każdy rodzaj pamięci jest po prostu mile widziany – mówi Weronika Marczuk w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

    Na Ukrainie najbardziej potrzebne są teraz środki czystości, produkty instant, konserwy z wysokoenergetycznym jedzeniem, kasze, ryż, cukier, szczoteczki i pasty do zębów. Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała, że niezbędne są także lekarstwa, środki medyczne oraz szczepionki przeciwko odrze i polio. W połowie września do Kijowa dotarł kolejny polski konwój z pomocą dla cywilów i żołnierzy. Weronika Marczuk uważa, że poza udzielaniem pomocy Ukraińcom Polacy powinni żyć normalnie, mimo konfliktu w sąsiednim kraju. Nie powinni rezygnować ze swojego stylu życia, i rozrywek ani obawiać się rozszerzenia działań wojennych. Jej zdaniem dalsza eskalacja konfliktu jest niemożliwa.

    W sercu przekonana jestem, że będzie dobrze. Tylko kwestia tego, jakim kosztem. I nie wyobrażam, by mogło być inaczej, nie wyobrażam sobie w XXI wieku jakiegoś niewolnictwa, otwartej wojny albo inwazji – mówi Weronika Marczuk.

    Gwiazda przyznaje jednak, że jej obawy budzą deklaracje polityków o nieudzieleniu Ukrainie pomocy i przesądzające podział tego kraju.

    Wiem, że Ukraińcy nie odpuszczą, wiem, że nie pozwolą w żaden sposób się złamać. W związku z tym strach mnie bierze, kiedy myślę o tym, że druga strona też jest taka, że się nie podda i będzie osiągała swoje. Chciałbym tylko, żeby to wszystko jak najszybciej się skończyło i żeby Ukraińcy mieli szansę żyć swoim własnym, prawdziwym, dawno wywalczonym, swobodnym i wolnym życiem – mówi Weronika Marczuk.

    Weronika Marczuk urodziła się w Kijowie na Ukrainie i tam spędziła dzieciństwo. Do Polski przyjechała już jako studentka. Ukończyła Studium Ekonomiczne na kierunku Handel Zagraniczny, a potem prawo na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Jest bardzo aktywna na polu współpracy i zacieśniania związków między Polską a Ukrainą. Działa m.in. w Towarzystwie Przyjaciół Ukrainy, jest pomysłodawczynią i dyrektorką artystyczną międzynarodowego festiwalu Sąsiedzi przy Stole w Iławie.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Nowe technologie

    Gwiazdy

    Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze

    Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.

    Handel

    Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

    Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.