Mówi: | Wiktor Dyduła |
Funkcja: | wokalista |
Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień
Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.
Choć Wiktor Dyduła od wczesnych lat pasjonował się muzyką, nie zdecydował się na podjęcie nauki w szkole muzycznej. Sam nauczył się grać na gitarze, a także pisał teksty piosenek. Jak podkreśla, ma na swoim koncie różne doświadczenia zawodowe, które ukształtowały jego podejście do pracy i do ludzi.
– Wcześniej pracowałem w różnych zawodach, ale najdłużej byłem kelnerem. Byłem też animatorem zabaw dla dzieci, pracowałem w agroturystyce, opowiadałem różne historie w świecie labiryntów w kukurydzy. Zawsze to była praca, która wymagała ode mnie kontaktu z ludźmi, który zresztą uwielbiam, więc nie miałem z tym problemu i dobrze się z tym czułem. A chyba właśnie najważniejsze jest, żeby dobrze się czuć w swojej pracy – mówi agencji Newseria Wiktor Dyduła.
Wokalista zaznacza, że praca, którą wykonuje się z sercem, przynosi nie tylko korzyści materialne, ale też daje osobistą satysfakcję.
– Jako kelner miałem szansę poznać ludzi, których na co dzień by się nawet nie spotkało. Pracowałem w dosyć prestiżowym hotelu, więc ci goście często byli ludźmi zamożnymi. Cieszę się, że mogłem pracować w gastronomii i pozdrawiam wszystkich ludzi, którzy pracują w tej branży, bo to jest bardzo trudna sprawa. Bardzo ciężka praca fizycznie i psychicznie – mówi.
Dlatego też Wiktor Dyduła uważa, że nawet drobny gest, jak zostawienie kilku złotych napiwku, może poprawić kelnerom nastrój i zmotywować ich do jeszcze lepszej obsługi.
– To wszystko nauczyło mnie też szacunku do pieniądza. I ze swoich doświadczeń uważam, że trzeba dawać napiwki, jak największe. I najlepiej płacić gotówką. Pracując, oczywiście każdy z nas liczył na to, że dostanie jakiś napiwek, bo wszystko kosztuje, wszystko drożeje. I dlatego ja mam zasadę, że zawsze zostawiam napiwek, o ile ta obsługa oczywiście jest miła, bo zdarza się, rzadko, ale się zdarza, że ktoś olewczo mnie obsłuży, a ja mam to zboczenie zawodowe, że widzę różne błędy. Ale generalnie staram się doceniać pracę innych i polecam każdemu. Naprawdę nawet nie wiecie, jak można zrobić komuś dzień takim zwykłym 5 zł – dodaje.
W końcu jednak Wiktor Dyduła zamienił tacę kelnerską na mikrofon i robi karierę w branży muzycznej. Jego druga płyta zatytułowana „Tak jak tutaj stoję” miała premierę 4 kwietnia. W tym samym dniu album pokrył się złotem. Krążek spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem zarówno ze strony fanów, jak i dziennikarzy muzycznych.
Czytaj także
- 2025-07-23: Polacy chcą jak najszybciej przechodzić na emeryturę i nie chcą na niej pracować. Potrzebne zachęty do dłuższej aktywności zawodowej
- 2025-07-21: Zwalczanie mobbingu wciąż bardzo trudne. Prawo jest nieprecyzyjne, a inspektorzy pracy nie mają wystarczających narzędzi
- 2025-07-21: Maciej Dowbor: Mamy dom w Hiszpanii i tam odpoczywamy, ale na co dzień mieszkamy w Polsce. Tu pracujemy, płacimy podatki, a nasze córki chodzą do szkoły
- 2025-07-11: Stres w życiu zawodowym może działać destrukcyjnie. O profilaktykę muszą zadbać zarówno pracownicy, jak i pracodawcy
- 2025-08-04: W 2030 roku zetki będą stanowić jedną trzecią globalnej siły roboczej. Ich odmienne od starszej generacji oczekiwania zmienią podejście firm
- 2025-07-23: Piotr Zelt: W te wakacje gram wyjątkowo dużo spektakli. Znajdę jednak czas na wyjazd nad morze, żeby popływać z córką na desce
- 2025-06-04: Bryska: Kończę prace nad nowym albumem. To jest bardzo osobisty krążek opowiadający o nowym okresie w moim życiu
- 2025-05-21: Tadeusz Drozda: Po 52 latach kariery na estradzie wystąpię nie jako artysta kabaretowy, ale jako piosenkarz. Jak przed każdym debiutem jest trema
- 2025-05-23: Maciej Rock: Przygotowania do Polsat Hit Festiwal trwają cały rok. To olbrzymie przedsięwzięcie logistyczne
- 2025-05-29: Stabilność zatrudnienia jedną z najważniejszych kwestii dla pokolenia Z. Nie chodzi jednak o wieloletnią pracę na etacie
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Dorota Gardias: Moja piosenka nagrana z Bartasem Szymoniakiem odniosła ogromny sukces. Wiążę z nią pewne plany
Prezenterka pogody podkreśla, że ma w życiu kilka pasji, które szczególnie pielęgnuje. Jedną z nich jest śpiewanie. Nuci nie tylko pod prysznicem, ale swoje umiejętności wokalne prezentuje również na eventach, imprezach okolicznościowych i w programach rozrywkowych. Dorota Gardias nie kryje satysfakcji z tego, że kilka miesięcy temu mogła zaśpiewać w duecie z Bartasem Szymoniakiem, a utwór „Wszystko i nic” bardzo przypadł do gustu odbiorcom. Teraz marzy o tym, by móc wykonać go „na żywo” podczas festiwalu.
Media i PR
Reklama suplementów diety przez influencerów podlega pewnym ograniczeniom. Kontrolują to GIS i UOKiK

Rekomendacje influencerów mają znaczenie w wielu kategoriach zakupowych. Z raportu przygotowanego przez Wavemaker „Influencerzy pod lupą: etyka w social mediach” wynika, że 30 proc. internautów bierze je pod uwagę przy podejmowaniu decyzji zakupowych dotyczących leków i suplementów diety. Reklamy suplementów diety w Polsce podlegają pewnym ograniczeniom. Przykładowo nie można przypisywać im właściwości leczniczych, bo nie są to leki, ani też właściwości wspomagających, które nie są poparte badaniami. Te kwestie sprawdza GIS. UOKiK z kolei może skontrolować poprawne oznaczenie przekazu reklamowego w social mediach.
Moda
Qczaj: Kiedyś na każde wyjście musiałem kupić sobie coś nowego. Teraz już nie chcę kupować kolejnych garniturów, by potem wyrzucać je na śmietnik

Zdaniem trenera, by zadbać o środowisko naturalne i zmniejszyć ilość odpadów, trzeba chociażby zrezygnować z impulsywnych zakupów w sklepach z odzieżą i w modzie postawić na bardziej zrównoważone rozwiązania. Qczaj zachęca więc do zmiany nawyków i refleksji nad własnymi potrzebami. Najpierw bowiem powinniśmy ocenić, czy dany zakup naprawdę jest konieczny, czy może w szafie mamy już podobną rzecz, którą z powodzeniem można ponownie wykorzystać. On sam, na przekór nieprzychylnym komentarzom i krytyce internautów, kilka razy założył już ten sam garnitur i znów za jakiś czas zamierza się w nim pokazać.