Newsy

Harel: Nie da się stworzyć marki modowej, która będzie się dobrze sprzedawać we wszystkich kategoriach wiekowych

2014-09-18  |  06:40

Zdaniem blogerki Harel rynek modowy w Polsce jest przesycony i w tym momencie nowym projektantom trudno jest się wybić i zaistnieć na dłużej niż 2-3 lata. Dlatego oprócz niebanalnych pomysłów i ciekawych projektów skierowanych do konkretnych klientów, powinni oni przede wszystkim postawić na dobry PR.

Nie można się starać podobać wszystkim. Nie da się stworzyć takiej marki, która będzie się dobrze sprzedawać we wszystkich kategoriach wiekowych, we wszystkich miejscach Polski i świata – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Harel, blogerka modowa.

Kilkaset osób rocznie przygotowuje kolekcje dyplomowe. Liczne targi i tygodnie mody oraz programy telewizyjne, które promują młodych projektantów, sprawiają, że na polskim rynku modowym w zaskakująco szybkim tempie pojawiają się kolejne marki. Oferują klientom nową jakość i proponują nowe spojrzenie na trendy. Jednak Harel podkreśla, że to nie jest dobry czas na debiut.

Najświeżsi polscy projektanci w tym momencie mają gorzej niż ich starsi koledzy, dlatego że już w pewnym sensie rynek jest zapełniony, a nawet momentami przepełniony. Trudniej się na pewno wybić, trudniej zrobić coś interesującego. Mamy dużo marek wtórnych, które próbują żerować na sukcesie tych, które kiedyś powstały i maja się dobrze – tłumaczy Harel.

Dużo łatwiej mieli ci, którzy w branży modowej zaczynali 2-3 lata temu. Teraz w zalewie nowości mimo najlepszych pomysłów i projektów można pozostać niezauważonym.

Obserwujemy, jak marki się pojawiają i za chwilę znikają. Rok czy dwa lata i danej marki nie ma, ponieważ miała ona pomysł krótkofalowy. Można to nazwać takim pomysłem na zarobek, ale bez dłuższej perspektywy – mówi Harel.

Zdaniem Harel oprócz oryginalnych pomysłów trzeba też mieć jasno sprecyzowaną wizję swojego biznesu. Jedna nowa kolekcja na rok to zdecydowanie za mało. Na swoje nazwisko trzeba bardzo ciężko pracować. Duże znaczenie ma także reklama i współpraca z innymi markami.

Dobra ekipa, dobry PR, nie mówię już nawet o wykonaniu ubrań, bo to oczywiste, ale przede wszystkim dobry dialog z klientem, który przede wszystkim powinien być budowany poprzez promocję marki – tłumaczy Harel.

 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Artur Barciś: Często sąsiedzi nic o sobie nie wiedzą. Mój spektakl „Barabuum!” prowokuje do tego, żeby się poznać i podzielić swoimi skrytymi pragnieniami

– „Barabuum!” to dramat psychologiczny, farsa i komedia romantyczna w jednym – tak o swoim najnowszym spektaklu mówi reżyser. Artur Barciś zabiera widzów w emocjonalną i zwariowaną podróż przez małżeńskie życie dwóch par. Ich z pozoru normalne relacje zostają zaburzone podczas pewnego wieczoru w nowoczesnym mieszkaniu. Nieoczekiwane odkrycie zmienia sąsiedzkie i małżeńskie stosunki w arenę emocji, konfrontacji i głęboko skrywanych uczuć. Twórcy mają nadzieję, że ta sztuka pozwoli widzom spojrzeć z zupełnie nowej perspektywy nie tylko na życie bohaterów, ale i na swoje własne.

Muzyka

Luna: Trochę podupadłam na zdrowiu i mój głos nie działa tak, jak bym chciała. Czuję się bezradna i bezsilna

Przed wyjazdem na Konkurs Eurowizji reprezentantka Polski nie ukrywa, że boryka się z problemami zdrowotnymi, a bezradność i zwątpienie mieszają się z nadzieją i chęcią pokonania swoich słabości. By jak najlepiej zadbać o swoje struny głosowe, na jakiś czas zrezygnowała z koncertów. Teraz robi wszystko, by jej głos wrócił do formy i by mogła godnie się zaprezentować na scenie w Malmö.

Farmacja

Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.