Newsy

Irena Kamińska-Radomska: Segreguję śmieci, robię przemyślane zakupy i ograniczam zużycie plastiku. Działania proekologiczne mogą być przyjemnością

2022-02-28  |  06:11

Mentorka w programie „Projekt Lady” uważa, że troska o środowisko może się przejawiać w małych gestach. Ona sama na przykład nosi własną torbę na zakupy (tę samą od 15 lat), unika produktów pakowanych w foliówki, segreguje odpady i kibicuje wszystkim firmom, szczególnie z branży modowej, które stawiają na recykling. Irena Kamińska-Radomska jest przekonana, że każde, nawet najmniejsze działanie może się przyczynić do wielkich, globalnych zmian.

Środowisko można chronić na wiele sposobów, ale podstawową i najprostszą czynnością wykonywaną przez wszystkich na co dzień powinno być segregowanie odpadów. Przy segregacji bezwzględnie trzeba pamiętać o odpadach niebezpiecznych, do których zaliczają się zużyte baterie i akumulatory, przeterminowane lekarstwa, zużyte świetlówki, odpady po żrących chemikaliach (np. środkach ochrony roślin), a także zużyty sprzęt RTV i AGD (tzw. elektroodpady). Tych odpadów nie wolno wyrzucać do śmieci zmieszanych. Można je natomiast oddać w specjalnie wyznaczonych punktach w sklepach i aptekach, a także w punkcie selektywnej zbiórki odpadów komunalnych. Irena Kamińska-Radomska przyznaje, że w jej przypadku, segregacja to nie przymus, ale przyjemność.

– Segreguję śmieci i odkąd tylko mamy tę możliwość, to robię to z przyjemnością, choć na początku wydawało mi się, że będę się czuła w jakiś sposób przymuszona. Natomiast jak ostatnio wyrzucałam taki wór plastiku, to sobie pomyślałam: ojej, jaka ja jestem cudowna, jak ja dbam o środowisko. Ale to nie jest jedyny sposób. Staram się też robić przemyślane zakupy. Nie powiem, żebym była minimalistką, ale nie lubię przeładowania, nie lubię kupowania dla kupowania. Moje wybory są bardzo przemyślane i to jest też zgodne z dbałością o Ziemię, o środowisko, o ekologię – mówi agencji Newseria Lifestyle Irena Kamińska-Radomska, mentorka w programie „Projekt Lady”.

Wszechobecny plastik jest niezwykle szkodliwym tworzywem. W ogromnej mierze przyczynia się on do zanieczyszczenia środowiska, a do tego rozkłada się nawet kilkaset lat, stanowiąc przy tym bardzo poważne zagrożenie dla ludzi i zwierząt. Ograniczenie jego zużycia jest więc koniecznością. Ekspertka przekonuje, że wystarczy odrobina zaangażowania, by ograniczyć zużycie tworzyw sztucznych w codziennym życiu. W tym celu warto chociażby szukać zamienników z naturalnych materiałów.

– Kiedy idę do sklepu, to zawsze staram się brać swoją dużą torbę, dość starą, bo ona ma chyba z 15 lat. I proszę zobaczyć, przez 15 lat, ile woreczków mogłoby się znaleźć w tym wielkim worze proekologicznym? Wiadomo, że są rzeczy, które i tak są zapakowane w folie, ale jednak dbam o to, naprawdę dbam o to – mówi Irena Kamińska-Radomska.

W tym kontekście mentorka w programie „Projekt Lady”  przypomina pewną radę światowej sławy specjalistki od savoir-vivre’u.

– Pamiętam, jak jeszcze byłam w Waszyngtonie, gdzie uczyłam się etykiety i protokołu, to Dorothea Johnson mówiła: słuchajcie, mężczyzna oczywiście powinien pomagać kobiecie w noszeniu zakupów, ale zawsze może odmówić, jeżeli te zakupy są w jakichś ohydnych woreczkach, bo w tym momencie traci swój wizerunek. Tak że ja też uważam, że te woreczki nylonowe są ohydne, nie tylko z punktu widzenia ekologii, ale także estetyki, dużo lepiej jest kupić jedną porządną torbę i wtedy można mężczyźnie dać, żeby ją poniósł – mówi.

Irena Kamińska-Radomska nie kryje satysfakcji z tego, że sektor mody również włącza się w działania proekologiczne. Recykling, który polega na ponownym wykorzystaniu tekstyliów czy też gotowej odzieży, w dużej mierze pozwala bowiem na eliminację odpadów. Poprzez nadanie nowego życia większości materiałów można uniknąć zanieczyszczenia środowiska i ograniczyć energochłonną produkcję nowych ubrań. A zużyte lub nieco zniszczone rzeczy, których nie można przerobić, warto wykorzystać ponownie jako produkty codziennego użytku, na przykład szmatki czy ścierki.

– Jestem przeszczęśliwa, że ten recykling nie tylko odbywa się z samych produktów plastikowych, w które są pakowane różne rzeczy, ale w tej chwili tworzy się materiały naturalne także recyklingowe, czyli np. są zbierane olbrzymie liczby swetrów z naturalnych włókien, nawet w odpowiednich kolorach, i to też jest ponownie wykorzystywane. To jest bardzo dobry kierunek – mówi Irena Kamińska-Radomska.

W tym roku odbywa się już trzecia edycja akcji „Moda na recykling”, organizowanej przez Europejską Platformę Recyklingu. Dzięki temu projektowi możemy się przekonać, jakie niezwykle efektowne stylizacje powstają z aluminiowych opakowań do telewizorów, płytek komputerowych czy innych elektroodpadów.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Edukacja

Dorośli nie umieją rozmawiać o dojrzewaniu ze swoimi dziećmi. Młodzi czerpią wiedzę głównie z internetu

Dojrzewanie i to, co w tym okresie dzieje się z ciałem i emocjami, to w wielu polskich domach wciąż temat tabu. Nawet jeśli rodzice i opiekunowie podejmują temat, to często się okazuje, że nie za bardzo wiedzą, jak mają o tym rozmawiać ze swoimi dziećmi. Młodzi najczęściej szukają odpowiedzi na swoje pytania i wątpliwości w internecie, jednak nie zawsze są to jakościowe treści, zgodne z aktualną wiedzą i pochodzące od wykwalifikowanych ekspertów. – Chcieliśmy stworzyć miejsce, gdzie znajdą bezpieczną wiedzę na temat wszystkiego, co się dzieje w ich ciele, głowie i duszy w tak ważnym momencie w ich życiu – mówi Olga Kwiecińska, założycielka i pomysłodawczyni Cześć Ciało.

Media

Robert El Gendy: Z Klaudią Carlos jesteśmy różni charakterologicznie, ale doskonale się uzupełniamy. Jak mam słabszy dzień, to ona przejmuje kontrolę nad rozmową lub odwrotnie

Nowi gospodarze TVP2 nie mogą się nachwalić zarówno atmosfery, jaka panuje w TVP, jak i siebie nawzajem. Robert El Gendy bardzo się cieszy z tego, że może prowadzić „Pytanie na śniadanie” z Klaudią Carlos i przekonuje, że ich duet ma duży potencjał. Na wizji doskonale się dogadują i uzupełniają, a poza kamerami  mają wiele wspólnych tematów do rozmów.

Prawo

Świadomość społeczna na temat ryzyka publikowania wizerunków dzieci w internecie nadal bardzo niska. UODO apeluje o ostrożność

Kilkaset milionów zdjęć codziennie jest publikowanych w internecie, wśród nich wiele z udziałem dzieci. Zdjęcia i wideo zamieszczają zarówno rodzice, jak i placówki oświatowe, do których dzieci uczęszczają. Materiały te, bez względu na to, z jaką intencją są publikowane, mogą trafić w niepowołane ręce i posłużyć do ataku hejterskiego na dzieci, kradzieży ich cyfrowej tożsamości, a nawet zostać wykorzystane przez osoby o skłonnościach pedofilskich. Podkreślają to eksperci UODO i Fundacji Orange w poradniku skierowanym do osób pracujących w placówkach i organizacjach działających na rzecz dzieci.