Newsy

Jakob Kosel: marzę, by chodzić na najlepszych wybiegach na świecie

2016-01-07  |  06:45

Model myśli o międzynarodowej karierze. Jego celem jest praca dla renomowanych światowych agencji oraz chodzenie w pokazach słynnych projektantów. Zapewnia jednak, że równie chętnie będzie pokazywał się na wybiegach polskich kreatorów, których bardzo ceni.

Jakob Kosel brał udział w 5. edycji programu „Top Model” i razem z Karoliną Pisarek i Radkiem Pestką dotarł do finału show. Był faworytem Joanny Krupy, odpadł jednak jako pierwszy z trójki finalistów. Mimo to jego kariera w modelingu nabrała tempa, a on ma już na swoim koncie pierwsze sukcesy. Razem z Karoliną Pisarek wziął udział w sesji dla firmy jubilerskiej Apart, pojawił się także jako model na grudniowym pokazie kolekcji Roberta Kupisza.

Udało mi się wyjść u niego w pokazie, dostałem się. To już o czymś świadczy, że wszystko jest na dobrej drodze i oby tak dalej – mówi Jakob Kosel agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Model nie ukrywa, że jego marzeniem jest kariera światowa. Chce dostać się do najbardziej renomowanych agencji modelek i modeli, a także pracować z najlepszymi projektantami. Uważa, że jest to naturalne pragnienie każdej osoby pracującej w polskim modelingu.

Moim marzeniem jest wyjść na najlepszych wybiegach na świecie i zrobić kampanię reklamową dla topowych światowych marek – mówi Jakob Kosel.

Model nie zdradza szczegółów swoich planów, twierdzi bowiem, że nie chce zapeszać. Zapewnia też, że nawet w razie pracy na międzynarodowych wybiegach, nie zamierza rezygnować z pracy w Polsce. Bardzo ceni bowiem dokonania polskich projektantów.

Bardzo bym chciał wychodzić również u nich na wybiegach i zawsze będę się starał to robić, oczywiście, jeżeli mnie zaakceptują, ale zawsze bym chciał również w Polsce pokazywać się na wybiegach – mówi Jakob Kosel.

Finalista „Top Model” ma 23 lata. Przy wzroście 193 cm waży 80 kg, a jego wymiary to 100–63–90.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Mika Urbaniak: Dążę do tego, by żyć w autentyczności. Stawiam więc granice w relacjach z innymi

Wokalistka podkreśla, że życie w zgodzie z własnym wnętrzem wymaga nie tylko autorefleksji, ale także odważnego wyrażania siebie i dbania o własne potrzeby. Taki sposób funkcjonowania pomaga utrzymać komfort emocjonalny, pozwala maksymalnie wykorzystać drzemiący w nas potencjał i jest fundamentem szczęśliwego życia. Mika Urbaniak zwraca też uwagę na konieczność wyznaczania granic w relacjach z innymi i budowanie zdrowych relacji.

Ochrona środowiska

Mężczyźni generują dużo wyższy ślad węglowy z transportu i konsumpcji niż kobiety. Główne powody to spożycie czerwonego mięsa i jazda samochodem

Ślad węglowy generowany przez kobiety, liczony na podstawie diety i wykorzystania środków transportu, jest o jedną czwartą niższy w porównaniu do mężczyzn – donoszą francuscy i brytyjscy naukowcy na podstawie badań przeprowadzonych we Francji. Nawet po skorygowaniu wyników, na przykład o różnice płciowe w zapotrzebowaniu na kalorie, luka pozostaje bardzo duża. Tym, co w większości odpowiada za te różnice, są czerwone mięso i samochody – oba wysokoemisyjne i oba powiązane ze stereotypowym wizerunkiem mężczyzny.

Gwiazdy

Marcelina Zawadzka: Kiedyś sama decydowałam o swoim życiu i nie byłam od nikogo zależna. Teraz już przy opiece nad synkiem jestem zdana na pomoc innych

Prezenterka przyznaje, że bycie mamą to ciągłe wykraczanie poza swoją strefę komfortu, bo od momentu narodzin dziecka jest się całkowicie odpowiedzialnym za tę małą istotę i trzeba ustawić wszystko pod jej potrzeby. Każdego dnia macierzyństwo uczy ją pokory i pokazuje, że nie na wszystko ma wpływ i nie wszystkiemu jest w stanie zapobiec. Często nie pozostaje nic innego, jak przyjąć trudne doświadczenia i wyciągnąć z nich odpowiednią lekcję. Marcelina Zawadzka zdradza, że jej dziewięciomiesięczny syn już stawia pierwsze kroki i jest niezwykle ciekawy świata. Czasami towarzyszy jej także w pracy.