Mówi: | Jerzy Owsiak |
Funkcja: | założyciel i prezes zarządu Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy |
Jerzy Owsiak: Nie idę tam, gdzie ludzie włos dzielę na cztery, kombinują i tworzą spiskowe teorie dziejów
Twórca WOŚP tłumaczy, że wsparcie ze strony osób, które kibicują jego działaniom, przezwycięża hejt, krytykę i wszelkie inne przeszkody. Dlatego nie poddaje się i mimo nieprzychylności decydentów, robi swoje i kontynuuje charytatywne akcje. Jego zdaniem szkoda czasu na kłótnie, spory i jałowe dyskusje, które tylko pochłaniają energię, a nie przynoszą niczego dobrego. Przyznaje też, że jest zaniepokojony obecną sytuacją w Polsce.
Jerzy Owsiak przyznaje, że po tragicznych wydarzeniach, jakie miały miejsce w styczniu w Gdańsku, na moment pojawiło się zwątpienie, ale doping i słowa wsparcia ze strony milionów osób sprawiły, że mobilizacja i motywacja do działania całkowicie nie zgasły.
– Informacja zwrotna, którą otrzymaliśmy od Polaków, była tak ogromna, tak zdumiewająca, tak przepiękna. Kiedy napisałem na mojego Facebooka, że wracamy, że po prostu trzeba zakasać rękawy i dalej pracować, dostałem prawie 12 mln lajków. I to cię obezwładnia. Nagle sobie myślisz: Kurczę no, ludzie wiedzą, co robimy. Kiedy my, Polacy, robimy rzeczy niefajne, kiedy robimy bałagan, to momentami ten duch opada i gdzieś tam ta energia na chwilę odchodzi od człowieka. Ale potem widzisz trzecie miasto co do wielkości, które się tworzy na festiwalu, na którym ludzie się szanują i tolerują. Znowu ta energia wraca, więc mówisz ludziom: to jest mój kawałek Ziemi. Jest to zabawa, jest rock’n’roll, ale gdzieś jest w tym usadowiona taka kropka nad i, która mówi, że traktujemy się bardzo poważnie – mówi agencji Newseria Jerzy Owsiak, założyciel i prezes zarządu Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Owsiak przyznaje, że bez krzepiących słów od osób zarówno z Polski, jak i zza granicy, ciężko byłoby mu się podnieść po tragedii, jaka miała miejsce podczas tegorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku. Dlatego pomimo rezygnacji z funkcji prezesa, postanowił jednak zmienić zdanie i nadal działać w kierunku, który obrał sobie przed laty.
– To jest niezwykle motywujące, bo jeżeli nie ma informacji zwrotnej, to wiesz, to tak trochę płyniesz w jakimś takim kierunku, a potem już słabniesz, słabniesz i mówisz: Daję sobie spokój. A jeżeli widzisz, że ludzie chcą być z tobą, że chcą to tworzyć, no to to daje takie świadome poczucie, że wiesz, co mówisz, wiesz, co robisz, wiesz, do czego dążysz, do czego zmierzasz. Jak wiesz, że masz zaplecze, to się lepiej to robi, to wiesz, energia w tobie jest taka zupełnie inna, pozytywna – mówi Jerzy Owsiak.
Twórca Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy podkreśla, że od jakiegoś czasu zmaga się ogromną falą hejtu, krytyki, nagonki i niczym nieuzasadnionych oskarżeń. I trzeba mieć niezwykle silny charakter, by w takiej sytuacji się nie załamać, nie zwątpić i nie zrezygnować.
– To nie jest najlepszy czas, mówię wprost o tym, co się teraz dzieje w Polsce, nie ukrywam tego. Część ludzi ma o to do mnie żal, uważa, że nie powinienem tego robić, że to jest polityka. To nie jest polityka, to jest dbałość o to, gdzie mieszkam, to jest dbałość o mój dom, o to, jak będą żyły moje wnuczki, w jakiej prawdzie, w jakim otoczeniu, w jakich kolorach, w jakich wartościach. I nikt mi nie zabroni tego mówić, będę to mówił zawsze. A wydaje mi się, że te wartości, które stworzyliśmy przez 27 lat z tyloma milionami Polaków, że one nie są złe. Efekt tego jest niesamowity, efekt jest namacalny. W związku z tym chcę się tego trzymać i chcę o to walczyć – mówi Jerzy Owsiak.
Mimo nieprzychylności ekipy rządzącej i wielu kłód rzucanych pod nogi Owsiakowi udało się zorganizować Pol’and’Rock Festiwal, który przyciągnął setki tysięcy osób. Kolejnym projektem jest Wielki Charytatywny Mecz TVN.
– Ten mecz też jest takim elementem tej walki, taki bardzo pozytywny, radosny, wesoły. Nie idę tam, gdzie jest foch, mnie nie ciągnie do focha, mnie ciągnie tam, gdzie jest energia. Ja nie idę tam, gdzie ludzie włos dzielą na czworo, kombinują i mają teorię spiskową dziejów. Idę tam, gdzie działają, gdzie jest coś pozytywnego, więc też zapraszam państwa do tego pięknego świata, takiego, gdzie budujemy ze wszystkimi, gdzie nikogo nie odrzucamy, gdzie się nie dzielimy, tylko jesteśmy razem – mówi Jerzy Owsiak.
Wielki Mecz Reprezentacja WOŚP kontra Gwiazdy TVN odbędzie się 8 września w Warszawie.
Czytaj także
- 2024-06-05: WiseEuropa: reforma unijnego rynku energii ma chronić odbiorców przed skokami cen. Dla Polski nie będzie rewolucyjną zmianą [DEPESZA]
- 2024-06-24: Polscy mali i średni przedsiębiorcy wciąż ostrożnie podchodzą do ekspansji zagranicznej. Potrzebują więcej wsparcia finansowego i doradczego
- 2024-06-07: Co roku Policja notuje 2 tys. zaginięć dzieci i kilkanaście tysięcy ucieczek z domu. To dramat dla całych rodzin
- 2024-06-18: Filip Chajzer: Bardzo długo nie widziałem sensu życia. Napisałem biografię dla ludzi, którzy tak jak ja przeszli przez depresję
- 2024-03-08: Dorota Szelągowska: Chcę udowodnić widzom, że nie jestem w programie „MasterChef Nastolatki”, bo mam znaną twarz. Wnoszę coś wartościowego do tego formatu
- 2024-02-26: Duże zapotrzebowanie na usługi środowiskowe dla seniorów. Instytucje wsparcia są gotowe je uruchamiać, ale brakuje kadr
- 2024-02-23: Jerzy Stuhr: Kończę swoją karierę teatralną i pedagogiczną. Już nie wyjdę na scenę, ale jeszcze mam ciągotki filmowe
- 2024-02-27: Jacek Braciak: Pasjonuję się historią i czytałem różne książki o Stalinie. W spektaklu „Geniusz” nie chciałem go ani bronić, ani oskarżać, tylko pokazać jako człowieka
- 2024-03-05: Jacek Braciak: Z Jerzym Stuhrem się nie gra, z nim się rozmawia i jest. Na palcach jednej ręki mogę policzyć spotkania z takimi aktorami
- 2024-02-20: Maja Sablewska: Odsunęłam się od świata show-biznesowo-plotkarskiego. Już nic mnie nie rozprasza w drodze do celu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Moda
![](/files/1922771799/luna-tydzien-mody-foto-ram,w_274,_small.jpg)
Luna: Moda jest fajnym sposobem na wyrażenie siebie. Ja albo się za nią chowam, albo coś manifestuję swoim ubiorem
Wokalistka zaznacza, że ma słabość do oryginalnych ubrań i lubi komponować stylizacje, które odzwierciedlają jej charakter i osobowość. W jej garderobie nie ma rzeczy przypadkowych, zawsze bowiem starannie dobiera to, co na siebie zakłada. Ostatnio szukała inspiracji modowych podczas Paris Fashion Week. Z Francji wróciła pełna wrażeń, z nowymi znajomościami i głową pełną pomysłów. Luna podkreśla, że choć szczególnie ceni sobie projekty młodych polskich, nieznanych jeszcze szerokiemu gronu twórców, to niewykluczone również, że za jakiś czas nawiąże współpracę z kultowym domem mody Schiaparelli.
Transport
Sztuczna inteligencja pomaga identyfikować czynniki ryzyka wypadków samochodowych. Naukowcy za pomocą Google Street View analizują pod tym kątem infrastrukturę drogową
![](/files/1922771799/nguyen-ai-wypadki-foto,w_133,_small.jpg)
Każdego roku 1,2 mln ludzi na świecie ginie w wypadkach drogowych. Chociaż w ostatnich latach bezpieczeństwo na drogach się stopniowo poprawia, to wciąż daleko nam do wizji zero, która zakłada ograniczenie do minimum liczby ofiar śmiertelnych. Specjaliści z dziedziny epidemiologii ze Szkoły Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Maryland badają miejsca tragicznych zdarzeń drogowych, analizując za pomocą sztucznej inteligencji miliony zdjęć z usługi Google Street View. Wskazują w ten sposób, które elementy infrastruktury można poprawić, by obniżyć ryzyko wypadku.
Media
Klaudia Carlos: Propozycja Kingi Dobrzyńskiej dotycząca „Pytania na śniadanie” sprawiła mi wielką radość i przyjemność. To dla mnie duży awans zawodowy
![](/files/1922771799/carlos-abonament-rtv-foto-1,w_133,_small.jpg)
Gospodyni „Pytania na Śniadania” nie ukrywa, że angaż do tego formatu to dla niej duży zaszczyt i szansa na zawodowy rozwój. Jest więc ogromnie wdzięczna szefowej Kindze Dobrzyńskiej, że to właśnie ją wzięła pod uwagę i powierzyła to zadanie. Klaudia Carlos ma wieloletnie doświadczenie zawodowe i nie bierze sobie do serca krytyki widzów, którzy byli przyzwyczajeni do poprzedniej ekipy porannego programu. Nie chce także komentować zarzutów, które pojawiają się w sieci pod adresem nowych prowadzących.