Mówi: | Tomasz Schuchardt, aktor Joanna Kulig, aktorka Wojciech Borkowski, reżyser Katarzyna Ucherska, aktorka |
Jutro w Teatrze Ateneum premiera spektaklu muzycznego z piosenkami Wojciecha Młynarskiego
Spektakl "Róbmy swoje" składa się z bardziej i mniej znanych piosenek Wojciecha Młynarskiego. Nie zabraknie zarówno utworów prezentujących w krzywym zwierciadle życie w siermiężnym PRL-u, jak i tych lżejszych – o miłości, ulubionej leszczynie czy pannie Heli. Ponadczasowe teksty mistrza zinterpretują m.in. Joanna Kulig, Katarzyna Ucherska i Tomasz Schuchardt.
Jako autor piosenek, Wojciech Młynarski ma w sobie dwie dusze: liryczną i publicystyczną. Jest zarówno poetą zakochanym w urokliwych drobiazgach codziennego życia, jak również przenikliwym komentatorem otaczającej nas rzeczywistości, w której nie brakuje głupstwa, kłamstwa i miernoty.
– Teksty Wojciecha Młynarskiego są zawsze aktualne. Od czasu, kiedy zostały przez mistrza napisane, są aktualne rok w rok, tyle, że z różnym zasięgiem, w zależności od sytuacji– mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Wojciech Borkowski, reżyser. – To są piosenki z tego klucza felietonów Wojtka, z różnych takich przypowiastek, balladek. To jest ten obszar, który jest bardzo mało wykorzystywany w tej chwili.
Wojciech Młynarski to jedna z najwybitniejszych postaci piosenki poetyckiej i satyrycznej. Wiele jego utworów weszło na stałe do kanonu polskiej muzyki rozrywkowej. Do dziś bawią, wzruszają, zachwycają niebanalnymi tekstami i zmuszają do refleksji. Reżyserzy i artyści przyznają, że chętnie sięgają po jego twórczość mistrza, bo daje ona duże pole do interpretacji.
– Jeżeli się czegoś wciąż słucha i coś się cały czas na nowo odkrywa, to taka piosenka jest wartościowa. Ja mam tak ze słuchaniem twórczości pana Wojtka Młynarskiego. Mam nadzieję, że dla wielu Polaków są to utwory bardzo bliskie, bo bardzo mocno zajmowały się publicystyką głównie w tych czasach, których tak naprawdę nie znam, czyli tzw. PRL-u. One dzisiaj znowu odżywają i to świadczy o ich sile – mówi Tomasz Schuchardt, aktor.
– Te utwory opowiadają i o ludziach, którzy żyli kilkadziesiąt lat temu i o ludziach, którzy żyją teraz. Opowiadają o naszych wadach, zaletach, pragnieniach, dążeniach i o buncie. I ten bunt, który się pojawia w tych piosenkach bardzo często to jest właśnie taki powiew młodości, świeżości. Myślę, że ten bunt nas wszystkich tutaj pociąga i dodaje nam skrzydeł w tych piosenkach. I dlatego dodajemy im nowej młodości w ten sposób – podkreśla Katarzyna Ucherska, aktorka.
Tomasz Schuchardt podkreśla, że każdy tekst Wojciecha Młynarskiego ma inną wartość i przesłanie. Dlatego też, trudno mu jest wybrać jedną – najbliższą sercu piosenkę.
– Prywatnie mam bardzo liryczne serce i uwielbiam różnego rodzaju melancholie. Jest tutaj kilka takich bardzo smutnych piosenek, takich nostalgicznych i te mi są najbliższe. Szczególna jest dla mnie druga część refrenu „Jeszcze w zielone gramy”, który u nas będzie piosenką zbiorową, ale tak pięknie mówi o dojrzałości, o starzeniu się, o życiu w ogóle. I ten fragment tak bardzo mocno działa o Ikarze. Nie wiem jak można tak pięknie dobierać słowa w utworze muzycznym przy okazji – tłumaczy Tomasz Schuchard.
W spektaklu muzycznym "Róbmy swoje", piosenki Wojciecha Młynarskiego zaśpiewają: Joanna Kulig, Katarzyna Ucherska, Julia Konarska, Olga Sarzyńska, Krzysztof Gosztyła, Piotr Fronczewski, Sebastian Jasnoch i Tomasz Schuchardt.
– To będzie moja druga premiera w teatrze Ateneum z repertuarem muzycznym. I tutaj mam takie trudne zadanie, żeby bardziej skupić się na słowie i przekazie, a nie na samym tylko wyśpiewywaniu. Z tą taką moja potrzebą śpiewu tutaj muszę się trochę powściągać, ale to akurat taki repertuar, że to słowo jest przepiękne, ważne i dobrze, żeby widz mógł skoncentrować się na tej naszej interpretacji – mówi Joanna Kulig, aktorka.
Joanna Kulig przyznaje, że teksty Wojciecha Młynarskiego są uniwersalne, ponadczasowe i każdy może w nich znaleźć prywatny punkt odniesienia do swojego życia i otaczającej rzeczywistości.
– Jest taki tekst „Kogo udajesz, przyjacielu”. Bardzo ważny dla mnie. Bo często człowiekowi trudno jest być tym, kim jest, wyrażać tak bezpośrednio swoje uczucia. Ludzie chowają się za jakimiś maskami, bo się boją. Myślę, że to jest bardzo aktualne, żeby starać się niczego nie udawać. Ten utwór jest tak wielowymiarowy, że właściwie na końcu jak go wykonuję, to jest taki moment tak jakbym do lustra patrzyła i nagle sama sobie zadawała pytanie, czy to może ty czegoś nie udajesz? – mówi Joanna Kulig.
Premiera spektaklu "Róbmy swoje" odbędzie się w sobotę, 2 kwietnia o godzinie 19.00 na deskach Teatru Ateneum w Warszawie.
Czytaj także
- 2025-01-09: Krystian Ochman: Uwielbiam musicale i bardzo chciałbym wrócić na taką scenę. Nigdy nie grałem w polskim musicalu, ale mógłbym spróbować
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2025-01-03: Maciej Rock: Nie mam ulubionego gatunku muzyki ani wykonawcy. Zetknięcie się z artystami wykonującymi muzykę rockową, mroczną czy disco polo jest niezwykle fascynujące
- 2024-12-06: Dawid Kwiatkowski: Nie nazwałbym się jurorem pobłażliwym, ale też nie jestem surowym oceniającym. Moje decyzje są sprawiedliwe i żadnej z nich nie żałuję
- 2024-11-28: Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje
- 2024-11-25: Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny
- 2025-01-08: S. Karpiel-Bułecka: Sam talent nie wystarczy, by odnieść sukces w branży muzycznej. Trzeba też mieć trochę szczęścia i spotkać odpowiednich ludzi
- 2024-11-21: Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach
- 2024-12-03: Miuosh: Nie zawsze wygrywający muzyczne talent show robią potem dobre rzeczy. Często ci, którzy nie zaszli w nich daleko, są na scenie latami
- 2024-11-08: Katarzyna Ankudowicz: Jestem zdruzgotana i przerażona, że Donald Trump został prezydentem. On przecież się chwali, że Putin to jego najlepszy kumpel
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Karolina Pilarczyk: W nowym programie każdy z nas potrzebował pomocy medycznej. Ja straciłam kawałeczek palca
Drifterka podkreśla, że niektóre zadania w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” były na tyle wymagające, że kończyły się kontuzjami i urazami. Karolina Pilarczyk zaznacza, że największą motywacją była dla niej możliwość zmierzenia się z uznanymi sportowcami, których podziwia od lat. Ma też świadomość, że różni się od pozostałych uczestników formatu, ponieważ jej dyscyplina koncentruje się nie na przygotowaniu fizycznym, ale na umiejętności prowadzenia samochodu wyścigowego, gdzie kluczowe są refleks, panowanie nad emocjami i zdolność do szybkiego podejmowania decyzji.
Bankowość
Styczeń powinien przynieść wzrost popytu na hipoteki i sprzedaży mieszkań. Klientom pomogłyby obniżki stóp procentowych
W styczniu eksperci rynku nieruchomości spodziewają się wzrostu popytu na kredyty hipoteczne. Rezygnacja przez rząd z zapowiadanego programu Kredyt 0 proc. spowodowała, że do banków zwracają się klienci czekający do tej pory na rządowe dopłaty. Jak podkreśla założyciel serwisu Tabelaofert.pl, jest grupa klientów, którzy ze względu na sytuację rynkową i swoje finanse potrzebują wsparcia państwa, ale taka ingerencja nie byłaby potrzebna przy niższym poziomie stóp procentowych. Ewentualna pomoc państwa powinna obejmować premie dla oszczędzających na własne M.
Muzyka
Luna: Nie mam planu B na życie. Jestem jednak bardzo kreatywna, więc może kiedyś zrobię jakiś film lub napiszę książkę
Wokalistka podkreśla, że wiele lat pracowała na to, żeby być w miejscu, w którym jest teraz, i robić to, co kocha. Tworzenie muzyki i koncertowanie to dla niej nie tylko praca, ale i pasja, z którą zawsze będzie związana. Luna zdradza też, że co prawda czuje potrzebę eksploracji innych swoich umiejętności, takich jak taniec czy gotowanie, i czasami marzy o radykalnej zmianie swojego życia, ale nie mogłaby porzucić całego dotychczasowego dorobku artystycznego. Nie wyklucza natomiast, że kiedyś wyreżyseruje jakiś film albo napisze powieść.