Mówi: | Aleksandra Domańska |
Funkcja: | aktorka |
Aleksandra Domańska: W pracy często chciano zrobić ze mnie produkt. Nie zamierzam rezygnować z siebie
Aktorka tłumaczy, że jej praca wiąże się z wieloma wymaganiami, które stawiają osoby odpowiedzialne za projekty artystyczne. Oczekiwania nie zawsze jednak dotyczą gry aktorskiej. Często odnoszą się do wyglądu czy też sposobu bycia artystów. Aleksandra Domańska przyznaje, że wielokrotnie musiała walczyć o siebie z osobami, które chciały uczynić z niej przedmiot służący promocji. Nigdy jednak nie pozwoliła się tak traktować. Obecnie aktorka jest w trakcie realizacji zdjęć do filmu „Szczęścia chodzą parami”.
Aleksandra Domańska za pomocą swoich social mediów promuje siostrzeństwo i akceptację własnego ciała. Ponad rok temu utworzyła akcję „Ciało bogini za nic się nie wini”, która do dziś cieszy się popularnością. Jej celem jest zachęcanie kobiet na całym świecie do pokochania siebie niezależnie od rozmiaru, jaki noszą. W kontrze do promowanego przez media nierealnego kanonu piękna aktorka proponuje swoim odbiorcom zdrowe i racjonalne podejście do cielesności. Okazuje się jednak, że nie wszystkim podobają się jej działania.
– Straciłam rolę w serialu z powodu krótkiej fryzury oraz promowania siostrzeństwa i wsparcia wśród kobiet. Ten drugi powód jest szczególnie ważny – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Aleksandra Domańska.
Aktorka przyznaje także, że nie był to pierwszy raz, gdy spotkała się z podobnymi roszczeniami. Tłumaczy, że przemysł filmowy pełen jest doradców, którzy chcą wykorzystać artystów i uczynić z nich żywą reklamę. Aby zachować twarz, należy wsłuchać się we własne potrzeby i nie podążać ślepo za wskazówkami. Nie zawsze jednak jest to proste.
– Niektórzy ludzie mają własny pomysł na to, jakie mają być inne osoby. Chcą z nich zrobić produkt. Nie jest tajemnicą, jak wyglądają rozmowy podczas doboru obsady. Często spotykałam się w pracy z tym, że ktoś chciał zrobić produkt także ze mnie. Chciano, żebym była szczuplejsza, milsza, uśmiechnięta oraz żebym grzecznie odpowiadała na pytania – tłumaczy.
Aleksandra Domańska zdecydowała się jednak pójść swoją drogą, a ostatnie wydarzenia związane z utratą roli w serialu jeszcze bardziej ją utwierdziły w przekonaniu, że słusznie postępuje.
– Nie mogę sobie nic zarzucić. Traktuję to, co się wydarza jak wspaniałą lekcję. Dzięki temu dowiedziałam się, czego nie chcę. To był dla mnie bodziec, którego potrzebowałam, żeby podjąć pewne kroki. Nigdy wcześniej nie słyszałam głosu płynącego z mojego serca wyraźniej niż teraz. Nie zamierzam rezygnować z siebie. Jeżeli znajdzie się dla mnie miejsce, to fantastycznie, jeżeli nie, pójdę inną drogą – zaznacza.
Obecnie aktorka pracuje nad filmem „Szczęścia chodzą parami”, w którym zagra jedną z głównych ról. Obok niej na ekranie pojawią się również Weronika Książkiewicz, Michał Żurawski, Tomasz Karolak, Antoni Królikowski oraz Klaudia Halejcio. Premiera filmu zaplanowana jest na grudzień.
Czytaj także
- 2024-11-14: Dane satelitarne wspomagają leśników. Pomagają przeciwdziałać pożarom oraz kradzieżom drewna
- 2024-10-28: Polski przemysł nie jest gotowy na większy udział OZE. Potrzebne są inwestycje w magazyny energii
- 2024-11-13: Dekarbonizacja jest wyzwaniem dla firm przemysłowych. Wymaga zmian w całym łańcuchu dostaw
- 2024-10-09: Zakaz silników spalinowych od 2035 roku nierealny. Rewizja przepisów ma być ratunkiem dla sektora motoryzacyjnego w UE
- 2024-09-24: Aleksandra Adamska: Mój kalendarz zapełniony jest po brzegi. Mam taką ilość zobowiązań zawodowych, że nie jestem już w stanie zrobić nic dodatkowego
- 2024-10-04: Aleksandra Adamska i Ewelina Adamska-Porczyk: Na Filipinach spałyśmy z karaluchami i innymi robakami. Brakowało nam moskitiery na całe ciało
- 2024-11-08: Cezary Pazura: Jeżeli robię żart podczas kręcenia komedii i nikt na planie się nie śmieje, to trzeba go zmienić. Pierwsze wrażenie ekipy mówi mi najwięcej
- 2024-08-06: Nowa Komisja Europejska utrzyma „zielony” kurs. Jednak większy nacisk chce położyć na konkurencyjność gospodarki i dialog ze społeczeństwem
- 2024-08-08: Osoby aktywnie korzystające z kultury mają wyższe poczucie szczęścia. Rzadziej czują się samotne i wykluczone społecznie
- 2024-07-23: Aleksandra Popławska: Pomysł na trenowanie boksu zrodził się u mnie z fascynacji Sashą Sidorenko. Dyscyplina ta wymaga skupienia, a właśnie tego mi na co dzień brakuje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.