Newsy

Dobre CV nie powinno przekraczać dwóch stron

2014-05-22  |  06:00
Mówi:Ewa Przybylska
Funkcja:kierownik projektów aktywizacji zawodowej
Firma:Ingeus (firma zajmująca się pomocą w powrocie na rynek pracy)
  • MP4
  • Nieumiejętnie napisane CV obniża szanse na otrzymanie pracy. Dlatego przy opisywaniu ścieżki zawodowej ważne jest, aby wybrać takie informacje, które są kluczowe dla stanowiska, o jakie stara się kandydat. Należy unikać także banalnych sformułowań i powtórzeń dotyczących, np. zakresu obowiązków w przypadku awansu w jednej firmie. Objętość nie powinna CV przekroczyć dwóch stron.

    Dbajmy o to, aby pracodawca nie musiał domyślać się, jak dokładnie wyglądała nasza rola w poprzednim miejscu pracy. Warto pokazać, o ile wzrosła sprzedaż dzięki naszym działaniom, jak dużym zespołem zarządzaliśmy, za jakie regiony w Polsce odpowiadaliśmy, czy jeżeli braliśmy udział w jakimś projekcie, to że było to przedsięwzięcie rzeczywiście innowacyjne, pionierskie na skalę krajową, a może byliśmy laureatem nagrody wewnętrznej – radzi Ewa Przybylska, kierownik projektów aktywizacji zawodowej w firmie Ingeus, pomagającej w powrocie na rynek pracy.

    W dokumencie powinno znaleźć się dwu-, trzyzdaniowe podsumowanie doświadczeń zawodowych, które wyróżni daną osobę spośród innych kandydatów. Istotnym wątkiem w CV są także zainteresowania, które należy opisać szczegółowo.

    To czego poszukują pracodawcy to nie tylko osoby, która będzie wykonywać pracę, tylko człowieka. Jeżeli naszą pasją jest turystyka, a tak naprawdę my organizujemy wyprawy dla grona przyjaciół, to warto napisać, że właśnie tym się zajmujemy. Jeżeli lubimy czytać książki, to napiszmy konkretnie, że to są na przykład tego rodzaju książki, a być może jest to aktywny udział w targach, współpraca z wydawnictwem. Ludzie mają przeróżne hobby, które definiują ich jako osoby – wyjaśnia Ewa Przybylska.

    CV powinno zawierać maksymalnie dwie strony, być napisane bezbłędnie i przejrzyście graficznie, a także zawierać aktualne zdjęcie w formalnym stroju.

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Media

    Katarzyna Pakosińska: Siostrzeństwo kobiet jest jeszcze w powijakach. Natomiast w „Pytaniu na śniadanie” mam wspaniałe koleżanki, a Kinga Dobrzyńska jest dla nas jak mama

    Prezenterka TVP ubolewa nad tym, że kobiety nadal dość często postrzegają siebie nawzajem jako rywalki i zamiast się wspierać, to jedna drugiej wbija szpilkę. Katarzyna Pakosińska zauważa, że damska solidarność wciąż jest rzadkością, a dużo częściej ze względu na niską samoocenę i różne uprzedzenia kobiety rzucają sobie kłody pod nogi. Jednocześnie podkreśla, że miała ogromne szczęście, trafiając do ekipy „Pytania na śniadanie”. W tej redakcji może bowiem rozwijać skrzydła kariery i liczyć na wsparcie ze strony innych kobiet.

    Handel

    Konsumenci w coraz lepszych nastrojach. Mogą być dźwignią polskiej gospodarki

    Dane z gospodarki wskazują, że inflacyjny szok jest za nami, a Polacy ruszyli na zakupy. – Konsument przestał aż tak bardzo patrzeć na każdą wydawaną złotówkę – mówi Agnieszka Górnicka, prezeska zarządu Inquiry. Wciąż jednak ostrożnie podchodzimy do przyszłości i planowania większych zakupów. Podejście konsumentów do cen, ale też kanału zakupowego to jeden z elementów, do którego branża handlowa musi się przystosowywać. Zmiany w sektorze wymuszają też kwestie regulacyjne. Wśród istotnych wyzwań na najbliższe miesiące będzie system kaucyjny i ewentualny powrót do handlowych niedziel.

    Media

    Aleksandra Popławska: Tantiemy z internetu to są zarobki za naszą pracę i nam się należą. W Europie wszyscy powinniśmy działać na podobnych prawach

    W piątek zakończyła się batalia środowiska filmowego o tantiemy z platform streamingowych. Dzięki nowym przepisom twórcy i wykonawcy utworów audiowizualnych oraz wykonawcy utworów słownych i słowno-muzycznych będą uzyskiwać stosowne wynagrodzenie za udostępnianie ich dzieł w sieci. Za nowelą głosowało 417 posłów, 18 było przeciw, a jedna osoba wstrzymała się od głosu. Aktorzy mogą więc wreszcie odetchnąć z ulgą. Aleksandra Popławska i Krzysztof Dracz są jednak rozgoryczeni tym, że tak długo musieli czekać na takie rozwiązanie. Stosowne rozporządzenie powinno wejść w życie już trzy lata temu.