Newsy

Polscy pracodawcy popełniają wiele błędów podczas rekrutacji przez internet

2014-09-16  |  06:30

Internet jest wciąż najbardziej popularnym miejscem do poszukiwania pracy. Do tej formy rekrutacji przekonują się także pracodawcy  już co piąty z nich wykorzystuje takie portale, jak Facebook, GoldenLine czy LinkedIn, do poszukiwania nowych pracowników. Zdaniem ekspertów polscy przedsiębiorcy popełniają jednak wiele błędów. Do najważniejszych należy nieprecyzyjnie skonstruowane ogłoszenie.

Wraz z początkiem września zmieniła się struktura ogłoszeń i ofert pracy. Mniej jest ofert pracy sezonowej, dorywczej, natomiast zdecydowanie wzrasta liczba ofert pracy stałej, na umowę o pracę. Większość kandydatów szuka zatrudnienia przez internet.

Poszukując pracy, wykorzystujemy nie tylko portale ogłoszeniowe, lecz także portale społecznościowe, jak Facebook, LinkedIn czy GoldenLine. Powoduje to, że nasze profile w internecie ewoluują: bardziej dbamy o swój wizerunek w internecie, o to, żeby nasze profile na tych portalach wyglądały zachęcająco dla ewentualnych pracodawców – mówi Katarzyna Merska-Pietrak, koordynator ds. komunikacji Gumtree, w rozmowie z agencją informacyjną Newseria.

Kandydaci mają problemy z przygotowaniem profesjonalnego CV: popełniają błędy językowe, zbyt enigmatycznie przedstawiają doświadczenie zawodowe, przekraczają powszechnie przyjętą na dwie strony objętość CV i umieszczają nieprawdziwe informacje na temat umiejętności. Poszukujący bardzo często nie czytają ogłoszeń w całości i automatycznie wysyłają CV. Błędy w rekrutacji jednak popełniają też pracodawcy, np. nieprecyzyjnie konstruując ogłoszenia o pracę.

Bardzo często w takich ogłoszeniach brakuje podstawowych informacji. Nadal pracodawcy boją się zamieszczać informację o proponowanej pensji, co przecież zaoszczędziłoby wiele czasu zarówno ewentualnemu kandydatowi, jak i pracodawcy. Brakuje też informacji o formie umowy i wymiarze czasowym pracy mówi Katarzyna Merska-Pietrak.

W procesie rekrutacji z internetu korzysta co piąty pracodawca i co czwarty poszukujący pracy. Wśród kandydatów największą popularnością cieszą się takie portale, jak pracuj.pl, indeed.com oraz gazetapraca.pl. Przez internet szukają pracy przede wszystkim ludzie młodzi, w wieku 25-35, a także osoby między 46. a 55. rokiem życia. Starsze osoby preferują tradycyjne kanały, czyli między innymi poszukiwanie pracy poprzez ogłoszenia w prasie.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

Inwestycje

Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.