Newsy

Rośnie popyt na konsultantów ślubnych. Trzeba ich zatrudniać najpóźniej 7-8 miesięcy przed uroczystością

2014-04-25  |  06:00
Od lat z usług wedding plannerów, czyli konsultantów ślubnych, masowo korzystają Amerykanie, Anglicy i Chińczycy. W Polsce ten rynek usług dopiero się rozwija. Pary mają jednak już coraz większą świadomość, że skorzystanie z usług eksperta od organizacji ślubu i wesela daje gwarancję bezpieczeństwa podczas wymarzonej uroczystości i pozwala oszczędzić czas. Należy jednak pamiętać, że trzeba go zatrudnić z odpowiednim wyprzedzeniem.

Do zadań profesjonalnego konsultanta ślubnego należy zorganizowanie całego ślubu, czyli m.in. rezerwowanie terminów w Urzędzie Stanu Cywilnego, w kościele, zamawianie sali, ustalanie kwestii związanych z sesją fotograficzną czy oprawą muzyczną, zamawianie menu, dekoracji, nadzór nad finalną uroczystością i pomoc gościom.

Wedding planner zajmuje się organizacją wesela od A do Z. Rozwiązuje wszystkie problemy, np. jeśli w trakcie ślubu dzieje się coś, co nie powinno się wydarzyć. Często państwa młodych nawet o tym nie informuje, żeby po prostu się nie denerwowli. Zdarzają się sytuacje, kiedy na weselu zabraknie lodu, to my wsiadamy w samochód i jedziemy. Jeśli którejś z cioć, pannie młodej czy druhnie obluzuje się czy naderwie sukienka, to my to zszywamy  – tłumaczy Alicja Bartkowiak z firmy Wedding Designers.

Najczęściej z usług wedding plannera korzystają dziś osoby z dużych miast, zapracowane, które nie mają czasu na organizację uroczystości, a także te, które chcą mieć pewność, że ślub będzie taki, jaki sobie wymarzyli. Konsultanta ślubnego zatrudniają obowiązkowo gwiazdy show-biznesu. Wedding plannera miały m.in. Małgorzata Kożuchowska i Dorota Zawadzka.

Korzystanie z konsultanta ślubnego w Polsce nie jest jednak jeszcze tak popularne jak za granicą, np. w Stanach Zjednoczonych, Anglii czy Chinach. Pierwsze agencje, świadczące tego typu usługi, pojawiły się w kraju dopiero w 2000 r., więc rynek dopiero nabiera tempa.

W Polsce ten odsetek jest jeszcze niewielki, aczkolwiek świadomość samego zawodu, jakim jest wedding planner, jest coraz większa. Myślę, że ten boom jest przed nami – uważa Alicja Bartkowska. 

W kraju działa nawet Polskie Stowarzyszenie Konsultantów Ślubnych, które zrzesza wedding plannerów, rekomenduje szkolenia na konsultanta ślubnego, a także bierze czynny udział w pracach sejmowych nad zmianą ustawy dotyczącą możliwości udzielania ślubów cywilnych poza lokalem Urzędu Stanu Cywilnego.

Pary, które decydują się na skorzystanie z usług wedding plannera, powinny zatrudnić go najpóźniej na 7-8 miesięcy przed planowaną uroczystością.

– Taka data daje nam bardzo duże pole manewru, jesteśmy w stanie z dużą swobodą to wszystko zorganizować. Jeśli ślub jest w sezonie ciepłym, zaczynamy najczęściej współpracę z młodymi parami w styczniu, lutym. Jesteśmy też w stanie zrealizować ślub, który się okaże nagle np. w dwa miesiące czy w miesiąc. Wiadomo jednak, że nie będzie to tak przemyślane, jak gdyby był to ślub planowany w ciągu roku, bo terminy u wielu dobrych podwykonawców są zajmowane dużo wcześniej –  mówi Alicja Bartkowiak.
 
Koszt zatrudnienia konsultanta ślubnego zależy od agencji, jaką przyszła para młoda wybierze. Cena waha się w granicach od 7 do 10 tys. Pod uwagę bierze się ilość pracy, jaką musi wykonać konsultant ślubny.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nowe technologie

Gwiazdy

Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze

Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.

Handel

Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.