Newsy

Stowarzyszenie PASE: dobre wyniki egzaminów maturalnych z języka angielskiego nie mają przełożenia na faktyczny stan wiedzy uczniów

2015-08-17  |  06:30
Mówi:Jacek Członkowski
Funkcja:prezes
Firma:Polskie Stowarzyszenie na rzecz Jakości w Nauczaniu Języków Obcych PASE
  • MP4
  • 97 proc. maturzystów bez problemu poradziło sobie z tegorocznym egzaminem dojrzałości z języka angielskiego. Zdaniem prezesa Stowarzyszenia PASE wysoka zdawalność wynika przede wszystkim z tego, że test na poziomie podstawowym był banalnie prosty. W rzeczywistości maturzyści nie znają języka w wystarczającym stopniu, ale bez najmniejszego problemu dostają przepustkę na studia. Jacek Członkowski podkreśla, że jest to działanie na szkodę uczniów. Przy zaledwie 30 proc. progu nie mają oni żadnej motywacji do nauki.

    W tym roku język angielski wybrało na maturze blisko 90 proc. abiturientów.

    Wyniki matur z języka angielskiego pokazują jedną rzecz bardzo wyraźnie – matura była zdecydowanie zbyt łatwa, skonstruowana tak, żeby praktycznie wszyscy zdali. Na poziomie podstawowym zdało ją 97 proc. maturzystów, a to absolutnie nie świadczy o tym, że oni znają ten język obcy – mówi agencji informacyjnej Newseria Jacek Członkowski, prezes Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Jakości w Nauczaniu Języków Obcych PASE.

    W tym roku wielu uczniów skończyło pisać egzamin przed czasem. Maturzyści przyznawali, że nie mieli większego problemu z odpowiedzią na pytania, co więcej – byli i tacy, którzy decydowali się na kompletny przypadek i metodę na chybił trafił.

    Żeby zdobyć 30 proc., tak naprawdę nie trzeba było za wiele umieć, ponieważ bardzo dużo pytań było zamkniętych, z trzema opcjami do wyboru, albo pytania prawda/ fałsz. Dlatego nawet jeśli maturzysta wziął ze sobą długopis i wypełnił odpowiedzi losowo, to i tak praktycznie powinien zdać egzamin – tłumaczy Jacek Członkowski.

    Eksperci PASE podkreślają, że dotyczy to nie tylko matur, lecz także egzaminu dla szóstoklasistów czy gimnazjalnego. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku innych języków.

    Niski próg egzaminu powoduje, że uczniowie nie mają motywacji, żeby uczyć się języków obcych. Wiedzą, że egzamin tak czy inaczej zdadzą. Przecież matura powinna być potwierdzeniem wiedzy i konkretnej znajomości języka obcego. Niestety, matura w naszym wydaniu tego nie potwierdza, a co gorsze jest przepustką do dalszego etapu edukacji, czyli studiów – mówi Jacek Członkowski.

    Członkowski tłumaczy, że zupełnie inaczej sytuacja wygląda w przypadku matury na poziomie rozszerzonym.

    Matura rozszerzona była dobrze skonstruowana, było więcej pytań otwartych, tak żeby maturzysta wykazał się wiedzą. Niestety, wyniki już nie są takie dobre, nie mamy też progu zdawalności, po prostu do tej matury trzeba przystąpić. Ale gdybyśmy policzyli, ilu maturzystów zdało ten egzamin, to okazałoby się, że tylko 20 proc. dobrze zna język obcy na oczekiwanym poziomie – dodaje Jacek Członkowski.

    PASE apeluje do Ministerstwa Edukacji Narodowej o zmianę sposobu egzaminowania uczniów i podniesienie rangi nauczania języków w szkołach. Z analizy stowarzyszenia wynika, że gdyby przyjęto międzynarodowe standardy w ocenianiu uczniów i 60-proc. próg zdawalności, to egzaminu z języka obcego nie zdałoby dwie trzecie gimnazjalistów. W przypadku, gdyby zmiany takie wprowadzono na maturze rozszerzonej, nie zdałoby jej 80 proc. maturzystów.

     

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Uroda

    Konsument

    Sztuczna inteligencja wzbudza w Polakach głównie ciekawość i obawy. Ponad połowa widzi w niej zagrożenie

    Prawie połowa Polaków twierdzi, że myśląc o sztucznej inteligencji, odczuwa zaciekawienie, ale aż 39 proc. przyznaje, że są to głównie obawy. Dotyczą one niewłaściwego wykorzystania SI, utraty kontroli nad nią i marginalizacji roli człowieka na rynku pracy. Na razie jednak tylko 11 proc. badanych używa narzędzi opartych na sztucznej inteligencji w swojej pracy. Chociaż rozwiązania te zyskują zwolenników, to wciąż duża grupa pracowników nie wie, w jaki sposób mogłyby one wspomóc ich w obowiązkach zawodowych – wskazuje badanie „Polacy o AI. Codzienność, nadzieje, obawy”.

    Ochrona środowiska

    Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat

    Wartość rynku roślinnego w Polsce przekroczyła już wartość 1 mld zł. Roślinne zamienniki nabiału stanowią ponad połowę tej kategorii, a silną pozycję w sprzedaży mają alternatywy dla mleka – wynika z raportu Polskiego Związku Producentów Żywności Roślinnej. Polski rynek z rocznymi wydatkami rzędu 4,23 euro na osobę wciąż jednak odbiega od kwot wydawanych na żywność roślinną na Zachodzie. Branża liczy na wsparcie państwa w wykorzystaniu potencjału konsumentów.