Mówi: | Karolina Pisarek, modelka Marta Gajewska-Komorowska, modelka |
Karolina Pisarek i Marta Gajewska-Komorowska: W „Ameryce Express” trudno wykorzystywać urodę, bo jest się brudnym i spoconym. Myłyśmy się w beczkach, a w toalecie były robaki
Karolina Pisarek i Marta Gajewska-Komorowska nie mają wątpliwości, że udział w programie „Ameryka Express” to jedna z najciekawszych przygód w ich życiu. Choć wyprawie i realizowaniu ekstremalnych zadań towarzyszyły skrajne emocje, to jednak dzięki temu przekonały się, że warto podejmować ryzyko i pokonywać własne słabości. Podczas tej wyprawy przyszło im bowiem mierzyć się z nieoczywistymi sytuacjami i rzeczywistością, jakiej do tej pory nie znały. Przykładem jest na przykład kąpiel w brudnej wodzie z robakami. W takich warunkach ciężko było więc dbać o urodę.
Modelki tłumaczą, że udział w programie „Ameryka Express” to nie jest beztroska egzotyczna wycieczka. To lekcja pokory i doświadczenie, które uczy, jak przeżyć za jednego dolara dziennie w nieznanym miejscu, w skrajnych warunkach, kiedy jest się zdanym tylko na siebie i współtowarzysza. Z perspektywy czasu przyznają jednak, że choć było ciężko, to nie żałują ani jednej chwili.
– Ten program to najpiękniejsze przeżycie w naszym życiu. Na każdym kroku, właściwie codziennie miałyśmy wszystkie emocje, jakie tylko może sobie wyobrazić kobieta, kiedy ma swoje dni, czyli śmieje się, płacze, potrzebuje zjeść, nie potrzebuje zjeść. Ale wiemy, jak to znosić, bo jesteśmy kobietami – mówi agencji Newseria Lifestyle Karolina Pisarek, modelka.
– To była najpiękniejsza przygoda, która nas na każdym kroku bardzo zaskakiwała. Rollercoaster emocjonalny – dodaje Marta Gajewska-Komorowska, modelka.
Karolina Pisarek przyznaje, że ekstremalna podróż po Kolumbii i Gwatemali pozwoliła jej zmierzyć się ze swoimi słabościami i sprawdzić się na płaszczyznach, które do tej pory były jej nieznane.
– Szczerze mówiąc, byłam podekscytowana tymi wszystkimi zadaniami. To było spełnienie moich marzeń, bo na co dzień ludzie mnie widzą jako miłą, sympatyczną, fajną dziewczynę, ale nie widzą tej drugiej strony. Ja po prostu uwielbiam adrenalinę, wyzwania, uwielbiam, jak się wiele dzieje. To mnie pociąga, po prostu idę w tym kierunku. I jak tylko jest do zrobienia coś, o czym wszyscy mówią: „Nie, no niemożliwe”, to ja tam jestem pierwsza – mówi.
Modelki tłumaczą, że każde wyzwanie, jakie przygotowali dla nich producenci, wymagało innego podejścia. Zdarzały się zadania, które udało się zrealizować mniejszym kosztem i nieco „na skróty”, ale nie brakowało też takich, gdzie były bezradne i pojawiało się zwątpienie.
– Rzeczywiście były takie sytuacje, na które nie miałyśmy wpływu. To były momenty, kiedy ktoś nas nie chciał zabrać dalej w drogę. Na te rzeczy nie mamy wpływu, a wszędzie tam, gdzie mogłyśmy coś zrobić, czyli wykonać te zadania, to starałyśmy się dawać z siebie wszystko. Starałyśmy się być dla wszystkich miłe, uśmiechnięte, nawet kiedy nam było bardzo źle – mówi Marta Gajewska-Komorowska.
Karolina Pisarek tłumaczy też, że w niektórych sytuacjach ciężko było wykorzystywać swoje kobiece atuty, bo podczas tej wyprawy nie prezentowały się jak dziewczyny z okładki.
– Kwestia, jak wykorzystać swoją urodę, kiedy jesteś zmęczona, brudna, spocona i źle wyglądasz. Nie oszukujmy się, my tam nie żyłyśmy w luksusach i w pięciogwiazdkowym hotelu, tylko codziennie biegałyśmy z 15-kilowym plecakiem. Możliwe, że nasze plecaki były jedne z cięższych ze względu na kosmetyki, które zawierały kremy z filtrem, odżywki do włosów czy puder. Już się przyzwyczaiłyśmy, bo jesteśmy modelkami, więc znamy triki, jak zawsze dbać o siebie – mówi.
– Bardzo szybko zapominałyśmy o tym, jak wyglądamy, ale też dbałyśmy o pielęgnację naszej skóry, cery itd… – mówi Marta Gajewska-Komorowska.
Obie uczestniczki programu wspominają, że podczas realizacji zdjęć raz zdarzyło im się trafić do jednego w swoim rodzaju spa.
– Było zadanie z tym związane, nie możemy za dużo zdradzać, ale rzeczywiście było spa. Zresztą trzeba było sobie na nie zasłużyć, więc w zasadzie zapracowałyśmy na to, żeby się popluskać w błocie – zapowiada modelka.
Uczestniczki nowej edycji popularnego programu stacji TVN nie ukrywają, że podczas pobytu w Ameryce Południowej musiały zapomnieć o swoich ulubionych rytuałach pielęgnacyjnych. Dbały tylko o podstawową higienę i ochronę skóry. To nie było odpowiednie miejsce na perfekcyjny makijaż i dobrze ułożoną fryzurę.
– On nam po prostu spływał. Tam nie było szansy, żeby mieć pełny makijaż – mówi Marta Gajewska-Komorowska.
– Nie zwracałyśmy na to aż tak wielkiej uwagi, bo jak zrobisz za dużo makijażu, to ci spłynie. Zresztą modelki na co dzień się nie malują, bo oczywiście jesteśmy malowane na planie zdjęciowym czy reklamowym, natomiast na co dzień moi najbliżsi czy fani widzą mnie non stop bez makijażu, bo jak ktoś obserwuje mnie na Instagramie, często nagrywam siebie bez niego, bo go nie potrzebuję. I zobaczycie zresztą w programie, że będą pot, łzy i krew – mówi Karolina Pisarek.
Modelki zdradzają też, że po zakończeniu zdjęć i powrocie do kraju doceniły własne łóżko, czystą pościel i możliwość skorzystania z normalnej łazienki. Konieczna była też regeneracja skóry, włosów i paznokci.
– Tam zwykle nie było prysznica, były po prostu beczki, do których została nalana zimna woda, i też nie wiadomo, co w tych beczkach pływało. Jak wróciłam, to w końcu wzięłam ciepłą kąpiel. Poszłam do fryzjera, zrobiłam paznokcie, maseczki – mówi Karolina Pisarek.
– Ja oczywiście jako pierwsze zrobiłam masaże, pielęgnację, nawilżanie od stóp po głowę. Bardzo doceniłyśmy wannę, prysznic. Do tej pory tak mam, że zwracam uwagę na to, gdy wchodzę pod czysty prysznic, że nie ma tam pająków i robali – mówi Marta Gajewska-Komorowska.
Modelki podkreślają, że warunki sanitarne w czasie wyprawy napawały je obrzydzeniem. O wielu sytuacjach i miejscach chciałyby po prostu zapomnieć.
– Kiedyś była taka sytuacja, że toaleta była poza domem i była obwieszona workami na śmieci. Otworzyłyśmy, zaglądamy, a tam było tyle robali, że po prostu zwymiotowałyśmy. Chcę to wymazać z pamięci, bo to jest niesamowite, nieprawdopodobnie, jak ludzie potrafią tak żyć – mówi Karolina Pisarek.
Marta Gajewska-Komorowska wspomina, że dla niej dużym wyzwaniem było też zmierzenie się z tym, co trafiało na jej talerz.
– Dla mnie najtrudniejsze było jedzenie obrzydliwych rzeczy. Zresztą jak Karolina zadzwoniła do mnie z propozycją wzięcia udziału w programie, to powiedziałam: Karolina, ale ja będę miała problem z jedzeniem tych obrzydliwości. Ale przyszedł ten moment, że musiałam to zrobić, i było ciężko. A Karolina rzeczywiście dała radę. Na pewno będzie to zaskoczenie dla wszystkich – mówi Marta Gajewska-Komorowska.
Program „Ameryka Express 2” można śledzić w TVN w każdą środę o godzinie 21:30.
Czytaj także
- 2025-04-28: Migranci mogą być ratunkiem dla polskiego rynku pracy. Pracodawcy chcą uwzględnienia ich potrzeb w strategii migracyjnej
- 2025-04-15: 1 mln zł na innowacyjne rozwiązania dla miast. Granty mogą otrzymać naukowcy i start-upy
- 2025-04-08: Projekt unijnego budżetu po 2027 roku będzie przedstawiony w lipcu. Polska może odegrać istotną rolę w pracach nad nim
- 2025-04-14: Marta Wiśniewska: Ludzie czekali na nowy kawałek takiej kolorowej Mandaryny. Jestem mądrzejsza i silniejsza niż kiedyś
- 2025-04-23: Marta Wiśniewska: Konkurs Eurowizji jest odrobinę polityczny i tam są różne dziwne sytuacje. Mam jednak nadzieję, że Justyna Steczkowska rozwali system
- 2025-04-03: Marta Wiśniewska: Czuję, że świat się o mnie upomniał, dlatego wracam na scenę. Z wielką chęcią zostałabym też piątym jurorem w „You Can Dance”
- 2025-03-18: Europa będzie się zbroić. Musi być gotowa na atak Rosji na kraj NATO w ciągu kilku najbliższych lat
- 2025-03-27: Marta Wierzbicka: Mam różne doświadczenia z polską służbą zdrowia. Mój problem bardzo szybko udało się rozwiązać w prywatnym szpitalu
- 2025-03-12: Marta Wierzbicka: Konsultantka scen medycznych na planie serialu uważa, że w realu potrafiłabym już zrobić cesarskie cięcie. To jest bardzo duży komplement
- 2025-02-19: Polskie mleczarstwo przygotowuje się do silniejszej konkurencji na zagranicznych rynkach. Potrzebuje wsparcia systemowego
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Zdrowie

Katarzyna Dowbor: Jak najszybciej muszę się zaszczepić przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu. Do tej pory zabezpieczałam przed tymi pasożytami tylko moje zwierzęta
Prezenterka przyznaje, że do tej pory nie zdawała sobie sprawy, że kleszczowe zapalenie mózgu to taka podstępna i groźna choroba. Jest ona wywoływana przez wirusa, który dostaje się do naszego organizmu w wyniku ukłucia przez kleszcza. Dlatego tak ważne jest, by przed tymi pajęczakami zabezpieczać nie tylko naszych pupili, ale także siebie. Katarzyna Dowbor już umówiła się na przyjęcie odpowiedniej szczepionki. Z danych opracowanych przez Ośrodek Badań Socjomedycznych Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych UW wynika, że na taki krok decyduje się zaledwie co dziesiąty Polak.
Moda
Julia Kamińska: Założyłam sobie, że w tym roku nie będę kupować żadnych nowych ubrań. Z sukcesem sprzedaję też swoje rzeczy na popularnej platformie

Aktorka chętnie podjęła wyzwanie „no-buy 2025” i jak zapewnia, w tym roku nie zamierza kupować żadnych nowych ubrań. Poza tym systematycznie „wietrzy” swoją szafę i te rzeczy, które już nie są jej potrzebne, sprzedaje przez internet albo oddaje znajomym. Julia Kamińska zaznacza też, że kompletując stylizację na czerwony dywan, stara się nie wydawać pieniędzy na nowe ubrania. Najpierw zagląda do garderoby, by znaleźć w niej coś, co można ponownie wykorzystać.
Infrastruktura
Mazowsze turystycznie radzi sobie lepiej niż przed pandemią. Odwiedzających przyciąga już nie tylko Warszawa

Województwo mazowieckie jest liderem pod względem liczby turystów. W ubiegłym roku odwiedziło je prawie 7 mln gości. I choć lokomotywą ruchu turystycznego pozostaje Warszawa, to coraz więcej osób wybiera zwiedzanie regionu w wolniejszym tempie niż w stolicy i bliżej natury. Mazowsze od lat postrzegane było jako idealny kierunek na mikrowyprawę, ale teraz przybywa osób, które chcą się tu zatrzymać na dłużej niż 1–2 dni.