Newsy

Katarzyna Bujakiewicz pomaga w adopcji zwierząt i przewozi psy ze schroniska do nowych właścicieli

2015-10-23  |  07:00

Katarzyna Bujakiewicz podkreśla, że choć nie ma czasu na to, by być wolontariuszem w schronisku i na miejscu opiekować się zwierzętami, to wspiera wirtualną adopcję, a także pomaga w transporcie psiaków do nowych właścicieli. Ze względu na zobowiązania zawodowe aktorka często podróżuje na trasie Poznań–Warszawa i niemal zawsze miejsce pasażera zajmuje czworonożny pasażer. Do takiej samej aktywności zachęca swoich fanów i znajomych.

Warto ludzi edukować, że nie zawsze musimy kupować czy adoptować zwierzaka. Można też pomóc w schronisku. Już dawno temu zaczęliśmy współpracować z jedną fundacją, z drugą, z różnymi schroniskami. Bardzo fajnie to działa na trasie Poznań–Warszawa. Jak się dowiedzieli, że jeżdżę do Warszawy, to często do mnie dzwonią i mówią, że jest jakiś piesek do zawiezienia, do adopcji. I niemal za każdym razem wiozę – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Katarzyna Bujakiewicz.

Aktorka zachęca do takich działań m.in. za pośrednictwem portali społecznościowych. Tłumaczy, że w ten sposób można usprawnić proces adopcji psów i pomóc schroniskom, dla których transport do miast oddalonych o setki kilometrów to spore obciążenie finansowe.

Jeździmy często na różnych trasach, dlatego warto zainteresować się schroniskami, które pytają, czy ktoś przewiezie pieska, bo dużo osób z Warszawy chce przygarnąć psa. To nie jest duży wysiłek – tłumaczy Katarzyna Bujakiewicz.

Bujakiewicz zajmuje się także adopcją psów na odległość – finansuje ich opiekę, leczenie i wyżywienie. Aktorka podkreśla, że każdy, nawet najmniejszy gest daje czworonogom szansę na nowe, lepsze życie.

Ostatnio przewoziłam pekińczyka, który był ślepy, biedny i w momencie, kiedy musiał rozstać się z panią, z którą mieszkał przez trzy tygodnie w tzw. domu tymczasowym, to zaczął płakać. Jedną ręką prowadziłam samochód, a drugą cały czas go głaskałam. Ale już teraz mam kontakt z jego nową panią i ona mi pisze, że jest szczęśliwy w swoim nowym domku, że wszystko jest w porządku – mówi Katarzyna Bujakiewicz.

Aktorka przyznaje, że jest wrażliwa na krzywdę zwierząt i nijak nie może pogodzić się z bestialskim zachowaniem wobec psów. Jeśli właściciel nie jest na tyle odpowiedzialny, by właściwie opiekować się swoim pupilem, zamiast znęcać się nad nim, głodzić i bić, powinien oddać czworonoga do adopcji.

Idziemy w jakimś przerażającym kierunku, staliśmy się panami całego świata i nie wiem dlaczego, uważamy, że możemy rządzić zwierzętami. Jest dużo takiej zupełnie niepotrzebnej agresji w stosunku do psów. Brakuje szacunku – dodaje Katarzyna Bujakiewicz.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Motoryzacja

Qczaj: Na drogach szybkiego ruchu lubię mocniej wcisnąć pedał gazu. Niebawem planuję też zrobić prawo jazdy na motocykl

Trener podkreśla, że decyzja o zrobieniu prawa jazdy była jedną z najlepszych w jego życiu. Teraz, kiedy odpowiedni dokument ma już w kieszeni, z ogromną przyjemnością wsiada za kierownicę i mknie przed siebie. Najbardziej lubi drogi szybkiego ruchu, bo tam może mocniej wcisnąć pedał gazu. W innych okolicznościach jednak jeździ z dużą rozwagą, dostosowując prędkość do warunków panujących na jezdni. Qczaj zdradza też, że kolejnym krokiem będzie kurs na prawo jazdy na motocykl.

Edukacja

Uczelnie zaczynają wspólnie walczyć ze zjawiskiem mobbingu i dyskryminacji. Ruszają badania nad skalą problemu

Szkoły wyższe chcą aktywniej walczyć ze zjawiskiem mobbingu i dyskryminacji zarówno wobec pracowników, jak i studentów. W ramach projektu Bezpieczna Uczelnia będą się wymieniać dobrymi praktykami w zakresie polityki antymobbingowej. Zostaną przeprowadzone także badania na temat obecnej sytuacji w środowisku akademickim. Dotychczasowe badania prowadzone przez Fundację Science Watch Polska wskazują, że mobbing to dość powszechne zjawisko na uczelniach, które przybiera charakterystyczne dla środowiska formy.

Edukacja

Polki coraz bardziej świadomie podchodzą do profilaktyki nowotworów piersi. Wciąż jednak blisko połowa się nie bada

Profilaktyka raka piersi przestaje być dla Polek źródłem lęku i tematem tabu. Coraz częściej motywacją do wykonania badań jest odpowiedzialność za siebie i bliskich – wynika z najnowszego badania Maison & Partners dla Henkel Polska. 36 proc. kobiet jako motywację wskazało rekomendacje lekarskie, a 30 proc. – potrzebę dbania o swój organizm. Mimo że około 40 proc. kobiet w wieku 20–60 lat bada się regularnie, wykonując badania palpacyjne czy USG, podobny odsetek nie bada się wcale, a co piąta deklaruje, że w ogóle nie interesuje się tym tematem.