Newsy

Krzysztof Skórzyński: Spełniłem swoje marzenie i uczę młodzież w szkole. To zawód niedoceniany na bardzo wielu płaszczyznach

2024-09-20  |  06:21

Gospodarz „Dzień Dobry TVN” spełnia się także w zawodzie nauczyciela. W jednym z warszawskich liceów prowadzi lekcje wiedzy o społeczeństwie, ale nie w tradycyjnej odsłonie. W jego autorskim programie jest bowiem sporo elementów dziennikarskich. Krzysztof Skórzyński zauważa, że pedagodzy nie są odpowiednio wynagradzani. Dodatkowo prestiż zawodu nauczyciela jest teraz przerażająco niski, a tym samym spada satysfakcja z jego wykonywania.

– To było jedno z moich wielkich marzeń, żeby pracować w szkole z młodymi ludźmi. Przez jakiś czas byłem wykładowcą na jednym z uniwersytetów w Warszawie, a teraz jestem nauczycielem i w warszawskim publicznym liceum uczę takiego obowiązkowego przedmiotu, który autorsko nazywa się informacja dziennikarska i jest właściwie wiedzą o społeczeństwie. Z dziennikarstwem ma tyle wspólnego, że operujemy obrazem i dźwiękiem. Natomiast pani dyrektor pozwoliła mi napisać swój własny, autorski program tego przedmiotu głównie dla klas humanistycznych, chociaż pracuję też z klasami ścisłymi – mówi agencji Newseria Lifestyle Krzysztof Skórzyński.

Dziennikarz nie ukrywa, że jest to niezwykle wymagające zadanie, ale bardzo zależy mu na tym, by ten nowatorski program sprawdził się i uczniowie jak najwięcej z niego skorzystali.

– Moja pani dyrektor zdała sobie sprawę z tego, że dzisiaj bardzo ciężko jest skupić uwagę dziecka przez 45 minut, bo ono po 5 minutach już jest w swojej głowie na setnej rolce na TikToku. Dlatego uczymy się wiedzy o społeczeństwie w sposób przystępny dla uczniów i zadajemy im na lekcji taką formę pracy, która będzie im bliska. Dużo łatwiej jest na przykład zrozumieć system polityczny Polski, pracując na filmie, który samemu ma się stworzyć, niż klepiąc formułkę: w Polsce jest system parlamentarno-gabinetowy, na czele rządu stoi prezes Rady Ministrów i tak dalej, i tak dalej – tłumaczy.

Prowadzący program „Dzień Dobry TVN” zapewnia, że lubi pracę z młodzieżą. Jeśli więc tylko widzi u swoich uczniów potencjał i wytrwałość w zdobywaniu wiedzy, to mimo potknięć nie krytykuje ich, tylko mobilizuje do dalszej pracy.

–  W ogóle nie jestem surowym nauczycielem i mam taki układ ze swoimi uczniami, że dopóki będzie praca, to ja nigdy nie będę rozliczał negatywnie. Ja mogę widzieć u kogoś, że na przykład ma mniejszy talent albo że go to nie interesuje. Nie musi tego robić na sto procent, ale jak pokaże zaangażowanie, pokaże, że chce i mobilizuje innych do tego, żeby oni pracowali, to tyle mi wystarczy. Jestem więc absolutnie najmniej surowym nauczycielem w Polsce, ale dla mnie najważniejsze jest to, że jak po prostu widzę zapał, to i mi się chce pracować, a jak mi się chce pracować, to oni widzą zapał u mnie, to też mi oddają swój własny – podkreśla.

Dziennikarz miał okazję od środka poznać system edukacji i ma świadomość tego, że zawód nauczyciela często jest niedoceniany. Sami pedagodzy narzekają także na niskie zarobki i na to, że szkoły nie są odpowiednio wyposażone i przygotowane do prowadzenia zajęć.

– Z perspektywy pokoju nauczycielskiego zobaczyłem bardzo niedocenionych, fantastycznych ludzi. Zobaczyłem mnóstwo nauczycieli, którzy mają ogromną pasję, ale czasami walczą z systemem, który nie pozwala im rozwijać skrzydeł, ale też takich, którzy w ramach tego systemu realizują swoją wielką pasję. Zobaczyłem zawód, który jest niedoceniany na bardzo wielu płaszczyznach przez ludzi, którzy nami rządzą, właściwie od początku wolnej Polski. Łatwiej było dać innym grupom zawodowym apanaże, podwyżki i inne wsparcie niż nauczycielom, bo nauczyciele nie będą protestować w taki sposób, w jaki protestują inne branże – mówi.

Krzysztof Skórzyński uważa też, że niski prestiż zawodu nauczyciela może być źródłem wypalenia zawodowego. Jest też dość istotną przeszkodą dla skutecznego oddziaływania na uczniów i efektywnego wykonywania swojej pracy przez pedagogów.

– Dziś priorytetem dla państwa powinna być głęboka reforma oświaty poprzez wzmocnienie prestiżu zawodu nauczyciela, tak żeby do tego zawodu ludzie się garnęli. Jeżeli pojedziesz nawet do małej włoskiej miejscowości, to każdy wie, w którym domu mieszka nauczyciel, bo to jest il professore. Tam się kłania każdemu nauczycielowi na ulicy, tam masz poczucie, że to jest ktoś bardzo istotny, bo on decyduje o przyszłości twojego dziecka. W Polsce niestety doprowadzono do sytuacji, w której zawód nauczyciela jest bardzo, bardzo niedoceniony. Życzyłbym więc nauczycielom w Polsce, żeby rządzący docenili ten zawód, także finansowo, bo ja znam nauczycieli, którzy, aby przeżyć, muszą zasuwać na 2–2,5 etatu, bo nie są w stanie normalnie funkcjonować z jednej pensji nauczycielskiej – dodaje dziennikarz.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

A. Hyży: Hubert Urbański jest wisienką na torcie ramówki. To część planu Edwarda Miszczaka tworzenia telewizji gwiazd

Agnieszka Hyży, Elżbieta Romanowska, Lanberry, Martyna Kupczyk i Ewa Wachowicz wierzą, że kultowy format „Milionerzy” zyska w Polsacie drugie życie i znów milion będzie nie tylko w nazwie i w głównej wygranej, ale i w oglądalności. Teleturniej miał swoją premierę na antenie telewizji TVN w 1999 roku. Teraz prawa do tego programu wykupił Polsat. Prowadzącym pozostaje Hubert Urbański, który cieszy się zarówno sympatią widzów, jak i uznaniem innych gwiazd związanych z tą stacją. Zapewniają one, że będą oglądać nowe odcinki i już typują je na hit tej jesieni.

Polityka

Wśród Polaków rośnie zainteresowanie produktami emerytalnymi. Coraz chętniej wpłacają oszczędności na konta IKE i IKZE

Wzrosła liczba osób, które oszczędzają na cele emerytalne, jak również wartość zgromadzonych środków. Liczba uczestników systemu emerytalnego wyniosła w 2024 roku ponad 20,8 mln osób, a wartość aktywów – 307,5 mld zł – wynika z najnowszych danych Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF). Wyraźny wzrost odnotowano w przypadku rachunków IKE i IKZE, na których korzyść działają m.in. zachęty podatkowe. Wpłacane na nie oszczędności są inwestowane, a tym samym wspierają gospodarkę i mogą przynosić atrakcyjną stopę zwrotu.

Motoryzacja

Gwiazdy: Rower może być alternatywą dla samochodu. To nie tylko tani i ekologiczny środek transportu, ale też wspiera zdrowie

Jeśli tylko pogoda na to pozwala, to Anna Powierza, Iwona Guzowska i Piotr Zelt chętnie przesiadają się na rower, który doskonale sprawdza się zarówno jako środek transportu w zakorkowanym mieście, jak również podczas wycieczek krajoznawczych czy treningów zdrowotnych. Gwiazdy zgodnie przyznają, że jazda jednośladem przynosi wiele korzyści dla organizmu, jest również przyjazna dla środowiska. Pozwala też zaoszczędzić na paliwie i opłatach za parkowanie.