Mówi: | Anna Czartoryska-Niemczycka |
Funkcja: | aktorka |
Anna Czartoryska-Niemczycka: Mój tata czytał mi książki. Teraz nagrania z jego głosem są najpiękniejszą pamiątką po nim
Wspólne czytanie wzmacnia więzi rodzinne, rozwija u dzieci wyobraźnię, poszerza zasób słownictwa, kształtuje gust literacki i zachęca do kreatywnego spędzania czasu wolnego – uważa Anna Czartoryska-Niemczycka. Aktorka czerpie z tradycji, którą w jej domu rodzinnym szczególnie pielęgnował jej tata. Teraz ona również promuje czytelnictwo i zachęca do tego, by sięganie po lektury stało się codziennym rytuałem.
– Oczywiście czytam dzieciom, czytamy w domu bardzo, bardzo dużo. Mogę z dumą powiedzieć, że u starszych dzieci już widać efekty, bo one bardzo dużo czytają same, a z młodszymi czytam ja i mąż. Różnie to bywa, wymieniamy się, jest nas dużo, więc te konfiguracje są bardzo różne. To jest nasz codzienny wieczorny rytuał i myślę, że dzięki literaturze dziecięcej udaje mi się mocno przekroczyć średnią roczną liczbę przeczytanych książek – mówi agencji Newseria Anna Czartoryska-Niemczycka.
Aktorka podkreśla, że ich domowa biblioteka często wzbogaca się o nowe książki, z czego najbardziej cieszą się właśnie dzieci. Każdy zakup w księgarni budzi ich duże zainteresowanie.
– Bardzo często, gdy mamy nowe książki, to dzieci widząc je, obsiadają mnie i wszyscy chcą posłuchać, o czym jest dana książka. Nawet jeżeli czasami są to książki dla młodszych dzieci albo dla starszych, to wszyscy bardzo chętnie biorą udział we wspólnym czytaniu. Ale też staram się z każdym dzieckiem czytać osobno, z tymi młodszymi częściej czyta mój mąż, a z tymi starszymi ja. Chodzi o to, żeby każdy miał taką lekturę, która mu podpasuje – mówi.
Różnorodność w doborze lektur dostosowanych do wieku i zainteresowań każdego dziecka jest więc niezwykle ważnym aspektem. Z kolei posiadanie bogatego księgozbioru pozwala w każdej chwili wracać do ulubionych pozycji i oddawać się lekturze w domowym zaciszu.
– Moje dzieci bardzo lubią skandynawską literaturę, bardzo dużo czytamy Astrid Lindgren. W tej chwili z moją córką czytamy też bardzo dużo klasyki: „Anię z Zielonego Wzgórza”, „Muminki”, „Tajemniczy ogród”. Po kolei lecimy z klasyką, na której ja sama się wychowałam. Z kolei mój najstarszy syn lubi książki detektywistyczne, no i też staram się podsuwać mu takie, które kiedyś podobały mi się w dzieciństwie, np. „Przygody Marka Piegusa”. Natomiast nasi najmłodsi bardzo lubią nowości: pojazdy, dinozaury, różne śmieszne historie – wylicza aktorka.
Anna Czartoryska-Niemczycka nie ma wątpliwości, że wspólne czytanie przynosi korzyści nie tylko dzieciom, ale i rodzicom. Sięganie po książki stanowi nie tylko okazję do nauki i poznawania świata, ale także do rozmów i bliskości, co jest szczególnie cenne w dzisiejszym świecie zdominowanym przez technologię.
– Przede wszystkim jest to budowanie więzi, bo to jest codzienny moment zatrzymania, o który czasami trudno. Ale jeżeli robimy z tego nasz priorytet i właśnie taki codzienny rytuał, to myślę, że to jest też dobra okazja do tego, żeby porozmawiać o różnych rzeczach. Książki dają też pretekst do rozmów oraz do tego, żeby po prostu pobyć razem, poprzytulać się trochę, być jeden na jeden w stuprocentowym kontakcie. A dodatkowym plusem jest to, że ja np. powtarzam sobie te książki, które sama uwielbiałam w dzieciństwie, ale też poznaję bardzo dużo tych, których sama nie czytałam – mówi.
Aktorka wspomina, że rytuał codziennego czytania dzieciom wyniosła z rodzinnego domu. Jej tata był wielkim pasjonatem książek.
– Mój tata nam czytał codziennie, co wieczór, przez wiele, wiele lat. Udało się go nawet nagrać, moja bratowa nagrała właśnie tatę, jak czyta „Ferdynanda Wspaniałego”, więc mamy po tacie wspaniałą, jedną z najcenniejszych pamiątek, bo nie ma go już z nami, ale został jego głos, gdy czyta nam tę książkę, którą pamiętamy z dzieciństwa. Staramy się więc pielęgnować tę tradycję – mówi.
Anna Czartoryska-Niemczycka zaznacza, że zależy jej na tym, by dzieci w efektywny sposób spędzały czas wolny. Zachęca je więc do poznawania świata poprzez czytanie książek, a także stawia na takie zajęcia dodatkowe, które rozwijają ich wyobraźnię i kreatywność. Aktorka przekonuje, że można to skutecznie zrobić na wiele sposobów, wcale nie używając smartfona. W dzisiejszym świecie, gdy dostęp do ekranów jest tak łatwy, aktywności offline stają się wręcz kluczowe dla prawidłowego rozwoju dzieci.
– Każde z moich dzieci lubi co innego i staram się iść za nimi. Niektórzy bardziej idą w sporty, inni – w sztukę, rękodzieło. Natomiast staramy się bardzo, bardzo ograniczać im czas przed ekranem, on jest właściwie tylko w weekendy. Dopiero od niedawna dzieci mogą przez bardzo ograniczony czas grać w gry i to w takie bardziej kreatywne. Ale raczej staramy się grać z nimi w jakieś gry planszowe, rysować, uprawiać sporty, w zależności od tego, co kto lubi. Naprawdę jest tyle fajnych rzeczy, które możemy razem robić i jak jest w domu dużo dzieci, to one też mają mnóstwo pomysłów na to, jak wspólnie spędzać czas – dodaje.
Anna Czartoryska-Niemczycka wspiera trzecią odsłonę kampanii #TataTeżCzyta organizowaną przez Fundację Powszechnego Czytania i Wydawnictwo Tatarak, która zaprasza ojców i opiekunów do wspólnego czytania dzieciom. W tym roku hasło akcji brzmi „Czytanie łączy”, a organizatorzy niezmiennie podkreślają, że czas spędzony na lekturze z najmłodszymi pozytywnie wpływa na ich rozwój, kształtuje dobre nawyki i wzmacnia więzi rodzinne.
Czytaj także
- 2025-08-11: Dramatyczna sytuacja ludności w Strefie Gazy. Pilnie potrzebna dobrze zorganizowana pomoc humanitarna
- 2025-08-20: Kolejne polskie miasta chcą być przyjazne dzieciom. Planują stworzyć najmłodszym dobre warunki do rozwoju
- 2025-06-27: Rośnie skala agresji na polskich drogach. Problemem jest nie tylko nadmierna prędkość, ale też jazda na zderzaku
- 2025-07-22: Dog parenting jest skutkiem szerszych zmian społecznych. U źródeł rosnąca samotność i trudności w budowaniu relacji [DEPESZA]
- 2025-06-13: Bartłomiej Nowosielski: Kluczowe w leczeniu otyłości jest odpowiednie nastawienie psychiczne. Otoczenie nie zawsze jest wyrozumiałe i empatyczne
- 2025-06-23: Bartłomiej Nowosielski: Osoby z chorobą otyłościową są stygmatyzowane. Hejterów nie obchodzi to, że po drugiej stronie jest człowiek z emocjami
- 2025-07-03: Otyłość nie wynika z braku samodyscypliny czy lenistwa. Ta poważna choroba niesie ze sobą 200 różnych powikłań
- 2025-06-02: Mateusz Banasiuk: Dużo czytam swojemu synowi, bo kiedyś mój tata też mi czytał. Lektury lepiej wpływają na jego wyobraźnię i wyciszenie niż oglądanie bajek
- 2025-05-26: Maciej Pertkiewicz: Smartfony i komputery są bardzo dużą konkurencją dla książek. Bez odpowiedniej zachęty czy delikatnego przymusu dziecko samo nie sięgnie po lekturę
- 2025-08-12: Zasoby mieszkaniowe gmin w Polsce szybko się kurczą. Coraz więcej mieszkań trafia w ręce prywatne, a niewiele nowych się buduje
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Elżbieta Romanowska: Przez lata udało się pomóc wielu rodzinom zyskać nowy dom. Jesteśmy świadkami ich szczęścia
Prowadząca „Nasz nowy dom” przyznaje, że największą satysfakcję odczuwa w momencie, kiedy może zaprosić uczestników programu do wyremontowanego już domu i zobaczyć na ich twarzach radość. Wtedy wie, że misja została zakończona sukcesem. Takich pozytywnych zakończeń nie zabraknie również w jubileuszowym sezonie programu. Elżbieta Romanowska zdradza, że twórcy wprowadzili też kilka nowości, ale do czasu emisji pozostaną one niespodzianką.
Prawo
Kolejne polskie miasta chcą być przyjazne dzieciom. Planują stworzyć najmłodszym dobre warunki do rozwoju

Cztery miasta w Polsce posiadają tytuł Miasta Przyjaznego Dzieciom nadany przez UNICEF Polska. Dziewięć kolejnych miast czeka na certyfikację, a w ostatnich miesiącach do programu zgłosiło się kilka następnych. Na całym świecie inicjatywa została przyjęta już w ponad 4 tys. samorządów, a w Hiszpanii objęła połowę dziecięcej populacji miast. Program UNICEF-u ma na celu zachęcenie włodarzy do traktowania najmłodszych obywateli w sposób podmiotowy, respektowania ich praw i zaproszenia ich do współdecydowania o przyszłości.
Media
Agnieszka Hyży: W „Halo, tu Polsat” wreszcie mogę wykorzystać swoją wiedzę, wykształcenie i doświadczenie. Bardzo się tam rozwijam

Przy okazji prezentacji nowej ramówki Polsatu Agnieszka Hyży chwaliła programy, jakie proponuje stacja, i strategię działania Edwarda Miszczaka. Prezenterka przekonuje, że jesień spędzi albo w studiu, bo jest gospodynią weekendowego pasma śniadaniowego „Halo, tu Polsat” i show „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, albo przed telewizorem. Zamierza oglądać m.in. „Taniec z gwiazdami” i „Milionerów”.