Newsy

Mateusz Banasiuk: Dużo czytam swojemu synowi, bo kiedyś mój tata też mi czytał. Lektury lepiej wpływają na jego wyobraźnię i wyciszenie niż oglądanie bajek

2025-06-02  |  06:16

Aktor zaznacza, że kultywuje rodzinną tradycję i z przyjemnością czyta swojemu synkowi. Przed laty bowiem jego tata zachęcał go do lektury, a teraz on pokazuje 7,5-letniemu Henrykowi, jaką wartość mają książki. Mateusz Banasiuk wspiera kampanię #TataTeżCzyta i zachęca też do tego, by rozwijać wyobraźnię dzieci nie tylko poprzez śledzenie historii opowiedzianych w bajkach, ale również tworząc własne opowieści. W jego rodzinie dużą popularnością cieszy się motyw pod hasłem „Chłopczyk i gruchocik”.

– Czytam sobie, czytam synowi, ale ostatnio właśnie częściej synowi albo z synem, albo słucham, jak syn czyta, więc generalnie u nas w domu czytamy, dlatego że mój tata też mi czytał – mówi agencji Newseria Mateusz Banasiuk.

Jego tata, znany aktor Stanisław Banasiuk miał swoje sprawdzone metody na to, by zaszczepić w synu pasję do czytania.  Dzięki temu ma wiele ulubionych lektur z dzieciństwa, a teraz przekonuje do nich swoją latorośl.

– Pamiętam kiedyś takie wakacje, jak wyjechaliśmy pod namioty i miałem do przeczytania „Krzyżaków”. I tata tak się umówił ze mną, że jedną stronę czyta on, jedną ja, jedną on, jedna ja i jakoś przez tych „Krzyżaków” wspólnie przebrnęliśmy. A teraz właśnie tak samo staram się pomagać mojemu synowi. Ostatnio był na tapecie „Plastusiowy pamiętnik”, ale też na półeczce czekają odłożone „Dzieci z Bullerbyn”, które ja wspaniale wspominam z moich wczesnych lat młodości – mówi.

Mateusz Banasiuk zaznacza, że jego 7,5-letni syn bardzo ceni rytuał wspólnego czytania i ma już pokaźny zbiór swoich ulubionych książek.

– Mój syn jest przyzwyczajony do tego, że często właśnie w taki sposób spędzamy wieczory. Po prostu bierzemy jakąś książkę i kontynuujemy historię tam przedstawioną. To jest bardzo fajny moment, żeby się wyciszyć – mówi.

Aktor wspiera trzecią odsłonę kampanii #TataTeżCzyta organizowaną przez Fundację Powszechnego Czytania i Wydawnictwo Tatarak, która zaprasza ojców i opiekunów do wspólnego czytania dzieciom. W tym roku hasło akcji brzmi „Czytanie łączy”, a organizatorzy niezmiennie podkreślają, że czas spędzony na lekturze z najmłodszymi pozytywnie wpływa na ich rozwój, kształtuje dobre nawyki i wzmacnia więzi rodzinne.

– Apeluję i zachęcam wszystkich rodziców, żeby częściej spędzać czas przed literkami i coś sobie wyobrażać, niż włączać dzieciom bajki. Chociaż oczywiście my też wspólnie oglądamy różne fajne filmy, seriale i to nie jest tak, że kompletnie rezygnujemy z oglądania telewizji, ale mam wrażenie, że jednak czytanie na tym etapie rozwoju lepiej wpływa na jego wyobraźnię, kreatywność i też na wyciszenie, które jest nam potrzebne, bo dookoła jest pełno bodźców – mówi.

Mateusz Banasiuk podkreśla, że wraz ze swoją partnerką Magdaleną Boczarską dbają o wszechstronny rozwój swojej pociechy. Zależy im na tym, by chłopczyk poszerzał swoje zainteresowania, był kreatywny, dobrze posługiwał się językiem polskim i miał duży zasób słownictwa.

– Oprócz tego, że często czytam mojemu synowi, często też opowiadam mu różne wymyślone historie. Nasz przewodni motyw to jest chłopczyk i gruchocik. Wzięło się to stąd, że kiedy chodziliśmy do przedszkola, to zawsze mijaliśmy taki stary samochód, który od wielu lat stał w tym miejscu, i trochę z litości zaczęliśmy o nim rozmawiać. W pewnym momencie wpletliśmy go w nasze opowieści i teraz Henio wrzuca mi różne pomysły, dokąd teraz chłopczyk i gruchocik pojadą, jakie będą mieli przygody, kogo spotkają. Te opowieści często są bardzo abstrakcyjne, ale one się już rozwinęły do tego stopnia, że rodzina namawia mnie do tego, żebyśmy to spisali i powstał jakiś audiobook – tłumaczy.

Jeśli natomiast chodzi o sprawy zawodowe, to aktor jest teraz zaangażowany w kilka projektów, które za jakiś czas ujrzą światło dzienne.

– Jestem teraz w zdjęciach do nowego serialu, za chwilę zaczynam film, robię też dubbing do bardzo fajnego filmu animowanego „Noc w zoo”. Ten film będzie miał premierę dopiero po wakacjach, a od kiedy sam jestem ojcem, chętniej realizuję takie projekty. To będzie pomieszanie trochę zombie, trochę zwierząt, trochę śmiesznie, trochę wzruszająco. Fajna propozycja dla młodych odbiorców – dodaje Mateusz Banasiuk.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Prawo

Kolejne polskie miasta chcą być przyjazne dzieciom. Planują stworzyć najmłodszym dobre warunki do rozwoju

Cztery miasta w Polsce posiadają tytuł Miasta Przyjaznego Dzieciom nadany przez UNICEF Polska. Dziewięć kolejnych miast czeka na certyfikację, a w ostatnich miesiącach do programu zgłosiło się kilka następnych. Na całym świecie inicjatywa została przyjęta już w ponad 4 tys. samorządów, a w Hiszpanii objęła połowę dziecięcej populacji miast. Program UNICEF-u ma na celu zachęcenie włodarzy do traktowania najmłodszych obywateli w sposób podmiotowy, respektowania ich praw i zaproszenia ich do współdecydowania o przyszłości.

Media

Agnieszka Hyży: W „Halo, tu Polsat” wreszcie mogę wykorzystać swoją wiedzę, wykształcenie i doświadczenie. Bardzo się tam rozwijam

Przy okazji prezentacji nowej ramówki Polsatu Agnieszka Hyży chwaliła programy, jakie proponuje stacja, i strategię działania Edwarda Miszczaka. Prezenterka przekonuje, że jesień spędzi albo w studiu, bo jest gospodynią weekendowego pasma śniadaniowego „Halo, tu Polsat” i show „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, albo przed telewizorem. Zamierza oglądać m.in. „Taniec z gwiazdami” i „Milionerów”.