Newsy

Magdalena Antosiewicz (blogerka modowa): kiedyś chodziło się do kosmetyczki, teraz chodzi się do lekarzy medycyny estetycznej

2016-08-30  |  06:50

Zdaniem Magdaleny Antosiewicz zabiegi z zakresu medycyny estetycznej przeznaczone są dla każdej kobiety, niezależnie od tego, czy ma 20 czy 60 lat. Zapewniają atrakcyjny wygląd i spowalniają proces starzenia. Trzeba jednak zachować umiar w ich stosowaniu i dopasowywać je do wieku oraz stanu skóry. Blogerka modowa przyznaje, że jej ulubionymi zabiegami są endermologia i mezoterapia.

Magdalena Antosiewicz podkreśla, że medycyna estetyczna to nie tylko botoks i kwas hialuronowy, lecz także wiele innych zabiegów ujędrniających, odżywiających i detoksykujących. Jej zdaniem każdy moment jest dobry, by zacząć korzystać z indywidualnie dopasowanych kuracji.

– Bardzo dbam o ciało, dlatego korzystam przede wszystkim z endermologii. To bardzo dobry zabieg, który ujędrnia ciało i redukuje cellulit. Robię go dwa razy do roku po 20 zabiegów. Jeśli chodzi o twarz to mezoterapia, ostatnio byłam na mezoterapii igłowej. Trochę bolesny zabieg, ale widzę różnice. Jakichś takich zabiegów mocno ingerujących nie robię – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Magdalena Antosiewicz, blogerka modowa.

Blogerka zachęca wszystkie panie, które tylko mają taką możliwość, by korzystały z zabiegów upiększających i odmładzających. Masaż twarzy, ciała, zabiegi relaksacyjne czy nawet niewielka korekta, taka jak redukcja zmarszczek czy przebarwień, każdej kobiecie niezależnie od wieku poprawi nastrój i doda pewności siebie.

– Myślę, że kobieta powinna zacząć chodzić do takich miejsc po 20 roku życia. Ja już mam 38 lat, kiedyś nie były modne takie miejsca. Kiedyś się chodziło do kosmetyczki, teraz się chodzi do lekarzy medycyny estetycznej, więc myślę, że kobieta powinna zacząć dbać o siebie po 20 roku życia – podkreśla Magdalena Antosiewicz.

Z badań wynika, że 82 proc. Polek interesuje się nowoczesnymi metodami poprawienia swojego wyglądu. I choć panie najczęściej są zadowolone z efektu przeprowadzonego zabiegu, to wśród dużej grupy osób wciąż pokutują błędne przekonania i obawy.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Antybiotykooporność coraz poważniejszym problemem. Wyizolowane ze śliny peptydy mogą się sprawdzić w walce z bakteriami wielolekoopornymi

Poszukiwanie alternatyw dla antybiotykoterapii nabiera coraz większego tempa. Duże nadzieje, zwłaszcza w kontekście szczepów wielolekoopornych, naukowcy wiążą z bakteriocynami i bakteriofagami. Badacz z Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzi prace nad bakteriocyną, będącą peptydem izolowanym z ludzkiej śliny. Za swoje badania otrzymał Złoty Medal Chemii. Tymczasem problem antybiotykooporności może wynikać w dużej mierze z niewiedzy. Z Eurobarometru wynika, że tylko połowa Europejczyków zdaje sobie sprawę, że antybiotyki nie są skuteczne w walce z wirusami.