Newsy

Magdalena Zawadzka: Gra w spektaklach to dla mnie odskocznia od ciężkiej rzeczywistości. Dla widzów to szansa na złapanie niteczki nadziei, że może być normalnie

2022-04-01  |  06:12

Aktorka zauważa, że Polacy są spragnieni kultury i sztuki, dlatego też interesują się najnowszymi propozycjami teatrów, muzeów czy filharmonii. Pandemia COVID-19 zamknęła nas w domach i odcięła od wydarzeń artystycznych, a to spowodowało, że wiele osób zaczęło doceniać spektakle, koncerty czy wystawy, które można zobaczyć na żywo, a nie przez monitor komputera. Zdaniem Magdaleny Zawadzkiej dobre przedstawienia pozwalają się zrelaksować, wyciszyć i odciąć od natłoku medialnych informacji, a to bardzo istotne w dzisiejszych czasach.

Magdalena Zawadzka zauważa duże ożywienie w sektorze kultury. Teatry działają już na taką skalę jak przed pandemią, reżyserzy i aktorzy przygotowali wiele premierowych spektakli, a bilety sprzedają się bardzo szybko.

– Widzę to, bo sama jestem aktorką i gram w teatrze, więc wiem, że ludzie przychodzą i są niesłychanie wdzięczną widownią – mówi agencji Newseria Lifestyle Magdalena Zawadzka.

Aktorka wzięła ostatnio udział w premierze jubileuszowego spektaklu „Małżeństwo to morderstwo”. Tą sztuką Anna Gornostaj i Olaf Lubaszenko świętują podwójne 40-lecie pracy artystycznej. To znakomita komedia kryminalna, która natychmiast przypadła do gustu widzom Teatru Capitol.

– Myślę, że tego rodzaju spektakl, komedia, zabawa, jest rodzajem jakiegoś oddechu, złapania niteczki nadziei, że może być normalnie – mówi Magdalena Zawadzka.

Aktorka cały czas pozostaje aktywna zawodowo. Praca na scenie jest dla niej motorem napędowym. Fani mogą ją teraz oglądać w roli Cecyli Robson w „Kwartecie” R. Harwooda (2020) oraz Claude w „Uciekinierkach” P. Palmade i Ch. Duthuron (2021) w reżyserii Wojciecha Adamczyka.

– W czasie tych okropnych dwóch lat pandemii odbyłam dwie bardzo ważne dla mnie premiery w Teatrze Ateneum na nowej scenie, która się nazywa Scena 20. Gram w dwóch sztukach, jestem nimi naprawdę zachwycona, podobają mi się role i jest to odskocznia od ciężkiej rzeczywistości. Na szczęście już się wszystko wyrównało po tej pandemii, która była jak czkawka – gra się, nie gra, gra, nie gra – wspomina.

Aktorka nie ukrywa jednak, że śledząc doniesienia o tym, co się dzieje za naszą wschodnią granicą, znów trudno zachować spokój. W głowie pojawiają się różne scenariusze.

– Jestem przerażona, staram się pomagać ludziom w tym nieszczęściu, na ile tylko mogę – podkreśla.

Magdalena Zawadzka jest jedną z czołowych polskich aktorek. W ubiegłym roku świętowała jubileusz 55-lecia pracy artystycznej. Może się poszczycić imponującym i różnorodnym dorobkiem zawodowym. Stworzyła ponad 300 ról – teatralnych, filmowych, telewizyjnych, kabaretowych i radiowych, które przyniosły jej ogromną popularność, a także niesłabnącą z upływem lat sympatię publiczności.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Ochrona środowiska

Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej

Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.

Ochrona środowiska

Radykalne formy protestów klimatycznych mogą mieć wpływ na spadek poparcia społecznego dla działań na rzecz klimatu. Najmniej akceptowalne blokady dróg czy niszczenie obrazów

Aktywiści klimatyczni coraz częściej wykorzystują pokojowe nieposłuszeństwo obywatelskie, aby podnieść ekologiczną świadomość społeczeństwa. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu George’a Masona wykazały, że niektóre z ich działań, jak np. marsze i protesty okupacyjne, są postrzegane jako bardziej akceptowalne niż na przykład blokady dróg czy niszczenie obrazów. To sugeruje, że forma protestu może więc wpłynąć na to, jak bardzo ludzie popierają postulaty głoszone przez protestujących, ale wymaga to dalszych badań.