Newsy

Majka Jeżowska: Na stare lata odkryłam w telefonie gry i nie sądziłam, że tak mnie to wciągnie. Zwariowałam na punkcie tzw. kulek

2021-09-28  |  06:16

Serca piosenkarki nie podbiły gry słowne, jak chociażby popularne scrabble, ani też strategiczne czy planszowe, ale tzw. kulki. Kiedy więc tylko znajdzie wolną chwilę, sięga po telefon i oddaje się tej formie rozrywki. Majka Jeżowska zaznacza, że dawniej kompletnie ją to nie interesowało, a teraz z dużą przyjemnością spędza w ten sposób czas.

Wokalistka żałuje, że tak późno odkryła gry, dzięki którym w prosty i szybki sposób może się skutecznie zrelaksować.

– Na stare lata, rok temu odkryłam w telefonie gry i aplikacje i nie sądziłam, że tak mnie to wciągnie. Więc teraz wszyscy już wiedzą, że jak nie odbieram telefonu albo patrzę w telefon, to znaczy, że gram w tzw. kulki, bo ja to tak sobie nazwałam. Ale to jest masa różnych gier pokrewnych, które są na logikę, na kojarzenie, ustawianie itd. – mówi agencji Newseria Lifestyle Majka Jeżowska.

Kulki online cieszą się ogromną popularnością wśród graczy w różnym wieku i różnej płci. Ich magia niewątpliwie tkwi w prostocie. Są to bowiem gry, które nie wymagają znajomości skomplikowanych zasad. Piosenkarka zapewnia, że jest to dla niej doskonała forma rozrywki, której poświęca każdą wolną chwilę. Dzięki niej może skutecznie oderwać się od codziennych problemów.

 – Bezwiednie w każdej wolnej chwili po prostu biorę telefon, czy jadąc taksówką, czy nawet jak oglądam jakiś film i zaczyna mnie nudzić, to myślę sobie: a zobaczmy, czy mi się uda teraz przejść na wyższy level. Więc zwariowałam na tym punkcie, ale to mnie relaksuje. To jest po prostu totalny reset. Zapomina się o wszystkim, jest skupienie na tu i teraz, na tych kuleczkach, które wędrują i trzeba je okiełznać – mówi Majka Jeżowska.

Jak przekonuje, z powodu pandemii miała dużo więcej wolnego czasu niż zazwyczaj, dlatego też szukała różnych sposobów na jego zagospodarowanie. I w ten sposób wzorując się na najmłodszych użytkownikach urządzeń elektronicznych, sięgnęła po telefon i sprawdziła wiele jego możliwości.

– Niestety mogę zrzucić całą winę na pandemię, ponieważ często widziałam, jak dzieci patrzą w telefon: w podróży, w samolocie, w pociągu i coś tam robią. Mój syn zresztą też jak był młodszy, to też był wciągnięty przez masę różnych gier i zabaw, zresztą do tej pory gra, ale w gry komputerowe. Ja szczerze mówiąc nigdy, w dzieciństwie zupełnie nie miałam na to czasu, bo chodziłam jednocześnie do dwóch szkół: podstawowej i muzycznej i naprawdę ominęło mnie dużo takich rzeczy, które normalnie nastolatki robią, więc teraz to nadrabiam – mówi piosenkarka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Psychologia

Media

Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach

Artysta z entuzjazmem odpowiada o swoich wrażeniach z castingów i nagrań do nowej edycji programu „Must Be the Music”. Jako nowy członek jury czuje się doskonale w tej roli i cieszy się, że może zobaczyć kulisy realizacji tego kultowego show, które powraca na antenę Polsatu po ośmiu latach. Miuosh podkreśla, że są wykonawcy, którzy już zrobili na nim ogromne wrażenie, ale na razie nie zdradza, czy ma już swojego faworyta.

Konsument

Media społecznościowe pełne treści reklamowych od influencerów. Konieczne lepsze ich dopasowanie do odbiorców

Ponad 60 proc. konsumentów kupiło produkt na podstawie rekomendacji lub promocji przez twórców internetowych. 74 proc. uważa, że treściom przekazywanym przez influencerów można zaufać – wynika z badania EY Future Consumer Index. W Polsce na influencer marketing może trafiać ok. 240–250 mln zł rocznie, a marki widzą ogromny potencjał w takiej współpracy. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się mikroinfluencerzy, czyli osoby posiadające od kilku do kilkudziesięciu tysięcy followersów, ale o silnym zaangażowaniu.