Mówi: | Małgorzata Tomaszewska |
Funkcja: | prezenterka |
Małgorzata Tomaszewska o „Dance Dance Dance”: Kiedy oceny jury nie są miłe, to dostajesz uderzenie w twarz. Ja już na początku przeżyłam zimny prysznic
Prezenterka przyznaje, że udział w programie „Dance Dance Dance” był dla niej cennym doświadczeniem, z którego wyniosła dużą lekcję pokory. Wspomina też, że pierwsze oceny jurorów podziałały jak zimny prysznic. Pozostał pewien niedosyt, bo wraz z Aleksandrem Sikorą szybko opuścili program, ale i satysfakcja, że mogła wystąpić w show, które nagrywane jest z dużym rozmachem i z wykorzystaniem najnowszych technik multimedialnych.
Małgorzata Tomaszewska podkreśla, że udział w „Dance Dance Dance” był dla niej ogromnym przeżyciem. W programach opartych na rywalizacji wszystkie scenariusze są bowiem możliwe i zawsze pojawia się niepewność, czy uda się sprostać oczekiwaniom producentów i jurorów.
– Kiedy się jest w takim programie tanecznym, to do pewnego momentu jest to zabawa. Ale nagle przychodzi taka chwila, że stajesz tam, oni cię oceniają, a te oceny czasem nie są miłe i sympatyczne. Wtedy dostajesz takie uderzenie w twarz, że jednak to nie jest zabawa, że oni to traktują serio – mówi agencji Newseria Lifestyle Małgorzata Tomaszewska.
Prezenterka wspomina stres i emocje, jakie towarzyszyły jej w pierwszym odcinku „Dance Dance Dance”. Mimo wielu godzin treningów i przygotowań nie wszystko poszło zgodnie z jej oczekiwaniami. Górę wzięły zmęczenie i walka ze swoimi słabościami. Nie zabrakło też słów krytyki ze strony jury.
– Ta pierwsza ocena w pierwszym odcinku jest zimnym prysznicem, który wszyscy przeszliśmy. Oczywiście niektórzy mieli bardzo pozytywne oceny, ja nie, więc przeżyłam zimny prysznic na sam początek. Ale później jest już nieco łatwiej, jak się człowiek z tym pogodzi – przyznaje.
Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora byli drugą parą, która opuściła program. Prezenterka żałowała, że nie miała więcej okazji, by pokazać, na co ją stać, ale i tak cieszy się, że mogła być uczestniczką takiego show. Niezwykle miło wspomina też atmosferę na backstage’u. Spotkała bowiem w programie wspaniałych ludzi, wszyscy się wspierali i nie było między nimi żadnej rywalizacji.
– Było ogromne wsparcie między uczestnikami. Nagrania do tego programu są dosyć długie, ponieważ jest tam augmented reality, czyli wirtualna rzeczywistość, więc wszystko, co się dzieje dookoła nas, czego my nie widzimy, będąc na scenie, jest dodawane na postprodukcji, a to wszystko trwa. Scenografia też jest bardzo bogata. Byliśmy więc tam długo, ale ja miałam Olka Sikorę, którego uwielbiam prywatnie, przyjaźnię się z nim, więc wsparcie miałam w nim, a on miał we mnie – dodaje.
Małgorzata Tomaszewska od września będzie jedną z prowadzących 11. edycję „The Voice of Poland”. Zastąpi Marcelinę Zawadzką.
Czytaj także
- 2024-03-21: Spada liczba osób szczepiących się przeciw grypie. W tym sezonie infekcyjnym szczepionkę przyjęło 5,5 proc. Polaków
- 2024-03-12: Enej: Od dawna marzyliśmy o napisaniu piosenki do filmu. Na planie teledysku największe wrażenie zrobiła na nas Małgorzata Socha
- 2024-03-08: Dorota Szelągowska: Chcę udowodnić widzom, że nie jestem w programie „MasterChef Nastolatki”, bo mam znaną twarz. Wnoszę coś wartościowego do tego formatu
- 2024-03-04: Dorota Szelągowska: Moje wymarzone wakacje zawsze są w Tajlandii. Staram się być tam na najmniejszej wyspie, jaką znam, i czuję się tam trochę jak na wsi
- 2024-03-20: Michel Moran: W „MasterChef Nastolatki” mamy ambitnych i utalentowanych uczestników. Oni mają nowocześniejsze pomysły niż ja
- 2024-02-23: Coraz gorsza kondycja psychiczna polskich nastolatków. Szkoły potrzebują narzędzi, żeby reagować na depresję i kryzysowe sytuacje
- 2024-03-21: Branża budownictwa kolejowego w trudnej sytuacji po dwuletnim wyhamowaniu zamówień. W tym roku spodziewa się ożywienia i uruchomienia dużej liczby przetargów
- 2024-02-15: Resort infrastruktury weryfikuje kluczowe inwestycje infrastrukturalne. Będą zmiany w Krajowym Planie Kolejowym
- 2024-02-22: Ewa Wachowicz: Mam burzę pomysłów na nowy sezon „Ewa gotuje”. Po podróży do Kambodży jestem zafascynowana smakami azjatyckimi
- 2024-02-28: Maja Sablewska: W moich programach najważniejszy jest dla mnie człowiek, a moda to tylko opakowanie. Jeśli zadbamy o siebie i swoje wnętrze, to ta moda też zupełnie inaczej na nas wygląda
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Partner Serwisu Zdrowie
Żywienie
Dorota Szelągowska: Moją specjalnością w kuchni jest czyszczenie lodówki i przygotowanie czegoś z niczego. Mam to po mamie
Jurorka w programie „MasterChef Nastolatki” wspomina, że swoją przygodę z kulinariami rozpoczęła w dzieciństwie. Kiedy miała sześć lat, to już chętnie pomagała mamie, a z czasem sama zaczęła przygotowywać różne potrawy, które smakowały całej rodzinie. Jej popisowe dania to lasagna, tarta cytrynowa i zapiekane mięsa. Dorota Szelągowska przekonuje, że przyrządzając w kuchni różne smakołyki, doskonale się relaksuje.
Gwiazdy
Enej: Wielkanoc musi być w rodzinnym gronie. Nie jesteśmy fanami wyjazdów do hoteli, żeby spędzać święta z obcymi ludźmi
Muzycy zespołu Enej przyznają, że lubią i celebrują święta, dlatego cieszą się na nadchodzącą Wielkanoc. Zamierzają wtedy zwolnić tempo, odłożyć na bok pracę i poświęcić czas rodzinie. Mirosław Ortyński i Piotr Sołoducha zdradzają, że ich popisowym, a jednocześnie ulubionym świątecznym przysmakiem jest sałatka jarzynowa. Sami też z przyjemnością ją przygotowują.
Konsument
Poczucie bycia autentycznym w mediach społecznościowych wpływa pozytywnie na zdrowie psychiczne młodych ludzi. Autentyczność w prawdziwym życiu nie ma takiego znaczenia
Studenci, którzy postrzegają siebie jako autentycznych w mediach społecznościowych, są mniej zestresowani i cieszą się lepszym zdrowiem psychicznym, niż ci, którzy na platformach posługują się wizerunkiem wykreowanym. Autentyczność w rzeczywistym świecie nie ma jednak takiego wpływu na dobrostan psychiczny. Takie wnioski płyną z badania przeprowadzonego przez naukowców z USA we współpracy z polskimi i niemieckimi kolegami. Badacze przyjrzeli się też różnicom między tymi zależnościami badanymi u pokolenia Z i pokoleń wcześniejszych. Z ich obserwacji wynika, że „zetki” uważają siebie za bardziej autentycznych w mediach społecznościowych niż starsi uczestnicy badania.