Mówi: | Małgorzata Tomaszewska |
Funkcja: | prezenterka |
Małgorzata Tomaszewska: Z Marceliną Zawadzką mamy ze sobą kontakt. Nie ma między nami zazdrości, trzymamy za siebie wzajemnie kciuki
Dziennikarka poprowadzi nową edycję „The Voice of Poland”, zastępując tym samym Marcelinę Zawadzką. Tłumaczy, że prywatnie darzy ją szacunkiem. Zaznacza, że konflikt oraz napięta atmosfera pomiędzy nimi, które nieustannie sugerują portale plotkarskie, nie są prawdziwe. Zmiany w obsadzie show nie były powodem żadnej kłótni pomiędzy prowadzącymi. Wręcz przeciwnie – panie mocno sobie kibicują i się wspierają.
Od listopada 2019 roku Małgorzata Tomaszewska współprowadzi program śniadaniowy „Pytanie na śniadanie”. Dziennikarka zastąpiła Monikę Zamachowską. Obecnie w TVP znów szykują się reorganizacje. Prezenterkę już niedługo będzie można zobaczyć w jednym z najbardziej popularnych muzycznych show telewizji publicznej.
– „The Voice of Poland” jest dla mnie wielkim wyzwaniem. Jeśli chodzi o moje relacje z Marceliną, to się lubimy i mamy ze sobą kontakt. Nie ma między nami zazdrości. Jeśli prezenterki ze sobą rywalizują, gdy jedna wchodzi na miejsce drugiej, atmosfera jest napięta. Natomiast my z Marceliną wzajemnie trzymamy za siebie kciuki – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Małgorzata Tomaszewska.
Prezenterka dodaje jednak, że nie kontaktowała się z Marceliną Zawadzką bezpośrednio. W ostatnim czasie dziennikarki wysyłały do siebie wiadomości świadczące o wzajemnej sympatii.
– Jeszcze nie rozmawiałyśmy, dlatego że Marcela jest na urlopie i ciężko ją złapać, ale w przelocie miałyśmy okazję wysłać do siebie oczko i buziaczka – konkretyzuje prezenterka.
Małgorzata Tomaszewska brała udział w drugiej edycji programu „Dance Dance Dance”. Jej tanecznym partnerem był Aleksander Sikora. Tłumaczy, że wówczas poznała wiele osób, z którymi będzie pracować przy realizacji show „The Voice of Poland”. Zaznacza, że prowadzenie tak dużego przedsięwzięcia od zawsze było jej marzeniem. Zamierza dać z siebie wszystko, aby widzowie byli usatysfakcjonowani.
– Każda produkcja ma inny charakter, odmienną atmosferę na planie i rządzi się swoimi prawami. Zobaczymy, jak będzie tym razem. Program „Dance Dance Dance” można porównać do „The Voice of Poland”, ponieważ ekipa realizacyjna składa się w większości z tych samych osób. Jestem bardzo ciekawa, jak będzie wyglądać backstage z perspektywy prowadzącej, a nie uczestnika – tłumaczy.
Czytaj także
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-11-21: Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-08: Samorządy inwestują w mieszkania dla studentów i absolwentów. Chcą w ten sposób zatrzymać odpływ młodych ludzi
- 2024-11-05: Leczenie okulistyczne coraz skuteczniejsze. Pomagają w tym inwestycje w infrastrukturę i nowe technologie
- 2024-11-05: Polski rynek odzieży sportowej i outdoorowej notuje stabilne wzrosty. Kupujący szukają technologicznych nowinek
- 2024-10-15: Klaudia Carlos: Nie myślę o konkurowaniu z innymi formatami. „Pytanie na śniadanie” jest programem interdyscyplinarnym i wielopokoleniowym
- 2024-10-30: Kompetencje społeczne są kluczowe w świecie pełnym ekranów. Można je rozwijać już u przedszkolaków
- 2024-11-06: Martyna Wojciechowska: Cudownie mieć 50 lat, wiedzieć, czego się chce i czego się na pewno nie chce. To dla mnie bardzo dobry czas
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.