Newsy

Marcela Leszczak: Próbuję wszystkiego. Wykładałam kostkę brukową, pracowałam w warsztacie, a ostatnio zaśpiewałam

2014-03-31  |  07:20
Marcela Leszczak na razie nie chce się wiązać na stałe z konkretnym zawodem i woli zdobywać doświadczenie w różnych dziedzinach. Nie stroni od żadnych zajęć. W przeszłości wykładała kostkę brukową i pracowała u taty w warsztacie samochodowym.

Bawię się życiem. Uważam, że jeżeli mam takie warunki, to po prostu próbuję wszystkiego. Spróbowałam modelingu, ostatnio aktorstwa, całkiem niedawno zaśpiewałam gościnnie z moim znajomym – mówi Marcela Leszczak.

Leszczak nagrała piosenkę z zaprzyjaźnionym raperem Liu. Utwór nosi tytuł „Zostań. Modelka nie planuje dalszej kariery muzycznej, ale jak mówi każde zajęcie to dla gwiazdy cenne doświadczenie. Jako aktorka nauczyła się okazywać emocje i słuchać, z czym zawsze miała problem. Natomiast udział w programie „Top Model. Zostań modelką” był dla niej próbą charakteru i początkiem wielkich zmian w życiu.

–  Z „Top Model” wyniosłam trochę pokory. Ten program popchnął mnie też do tego, żeby zacząć coś robić, żebym mogła przeprowadzić się do Warszawy – wyjaśnia top modelka.

Marcela Leszczak pochodzi z Konina. Udział w 3.edycji „Top Model” przyniósł jej popularność. Od  sierpnia 2013 r. można ją było oglądać w mocno krytykowanym serialu „Miłość na bogato”. Wbrew ostatnim doniesieniom, wystąpi jednak w drugim sezonie. Zapisała się też na kurs aktorstwa.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.