Newsy

Marta Lech-Maciejewska: Wciąż zbyt mało się rozmawia o nowotworach. Nadal jest ogromne poczucie wstydu, wykluczenia i zamiatania tematu pod dywan

2023-07-21  |  06:26

– Choroby nowotworowe nie powinny być tematem tabu, a osoby nimi dotknięte nie mogą czuć się słabsze, gorsze i wykluczone – uważa blogerka i zachęca do szczerej rozmowy z tymi, którzy bardzo jej potrzebują w najtrudniejszym momencie swojego życia. Pacjenci oddziałów onkologicznych często wstydzą się mówić o tym, co ich spotkało, i nie mają odwagi o cokolwiek prosić. W takim momencie ich bliscy, znajomi, sąsiedzi, a także personel medyczny powinni więc przejąć inicjatywę i okazać im wsparcie, służyć pomocą oraz fachową poradą.

Choć teraz temat chorób nowotworowych jest bardzo często podejmowany w mediach i w różnych dyskusjach, to Marta Lech-Maciejewska spostrzega, że wciąż nie brakuje w tej kwestii wątpliwości, niepewności, znaków zapytania i strachu.

– Warto rozmawiać o raku piersi przede wszystkim z szacunku do osób, które przechodzą tę chorobę, bo w dalszym ciągu mam wrażenie, że jest to szara strefa. I o ile w dużych ośrodkach temat nowotworów i raka społecznie już jest akceptowalny i w żaden sposób nie oddziela osób chorujących od tych niechorujących, o tyle mam wrażenie, że w mniejszych społecznościach to w dalszym ciągu jest temat, który odseparowuje nas od zdrowych ludzi. Jest ogromne poczucie wstydu, poczucie wykluczenia i zamiatania tematu pod dywan – mówi agencji Newseria Lifestyle Marta Lech-Maciejewska.

Blogerka uważa, że warto też rozprawić się z szeregiem mitów, jakie narosły wokół chorób nowotworowych. Przede wszystkim w dzisiejszych czasach „rak to nie wyrok”. Jeszcze jakiś czas temu wykrycie nowotworu często oznaczało śmierć, bo nie było dostępu do specjalistycznego leczenia, a brak aparatury medycznej opóźniał diagnozowanie. Natomiast teraz nowoczesne podejście do klasycznych terapii, jak i terapie celowane dają szansę nawet na całkowite wyleczenie.

– Moja teściowa zmarła na raka i ostatnio rozmawiając z jedną z pań profesor, usłyszałam, że w dzisiejszych czasach ona pewnie byłaby wyleczona, a to jest tylko kilkanaście lat. To pokazuje, jak medycyna bardzo prężnie się rozwija i jak ważne jest to, żeby rozmawiać i szukać informacji na temat postępu medycyny, ale też dostępnych form pomocy, bo to też jest bardzo istotne – mówi.

Marta Lech-Maciejewska radzi też, by każdą informację czy poradę dokładnie zweryfikować. Źródłem wiedzy nie mogą być fora internetowe czy grupy na portalach społecznościowych, gdyż nie mamy pewności, kto i w jakim celu zamieszcza tam komentarze. Wiele z nich może wprowadzać w błąd i siać niepotrzebny zamęt.

– Szukanie źródeł informacji na temat chorób nowotworowych to jest temat rzeka. I mam wrażenie, że szczególnie jeżeli chodzi o naszych rodziców, problemem jest nieumiejętna weryfikacja źródeł informacji. Szukanie informacji w internecie jest bardzo często szkodliwe, krzywdzące i wpędza nas jeszcze większe poczucie beznadziei. Warto więc szukać u sprawdzonych źródeł, ale też dopytywać i znać swoje prawa – podkreśla.

Jak zauważa, osoba dotknięta chorobą nowotworową nie powinna czuć się gorsza, bezbronna ani w żaden sposób ignorowana czy poniżana.

– Myślę, że w Polsce mamy bardzo duży problem ze znajomością swoich praw i w ogóle stawiamy lekarzy na piedestale, że boimy się ich o cokolwiek zapytać, trochę nie mamy śmiałości, trochę mamy wyrzuty sumienia, że zabieramy ich cenny czas, a tu przecież chodzi o walkę o nasze życie – mówi Marta Lech-Maciejewska.

Blogerka ma świadomość, że choroba nowotworowa to trudne wyzwanie dla obu stron – nie tylko dla pacjenta, ale również dla osoby zdrowej z jej bliskiego otoczenia.

– Bardzo istotne jest wykazanie empatii wobec osób, które stają w obliczu takiej diagnozy, bo mam wrażenie, że zanim jeszcze otrzymamy ostateczną diagnozę, jest taki moment, taka szara strefa, kiedy wiemy już, że coś złego dzieje się z naszym zdrowiem, ale nie mamy przestrzeni na lęk, na łzy i na strach. I to też jest moment, w którym oczekujemy od otoczenia rozmowy. Często nie potrafimy tego artykułować i werbalizować, no i jeszcze bardziej zatapiamy się w naszych złych przeczuciach, w złych myślach – dodaje.

Z myślą o kobietach, które zachorowały na nowotwór, został uruchomiony kanał informacyjno-edukacyjny „Prosto o raku piersi”. Celem projektu jest udzielenie odpowiedzi zarówno na najczęściej zadawane pytania, jak i na te mniej oczywiste, często trudne i wstydliwe. Kanał powstał dla pacjentek onkologicznych i dla ich bliskich, którzy poszukują eksperckiej opinii, rzetelnej informacji i wsparcia na każdym etapie choroby. „Prosto o raku piersi” jest pierwszym cyklem w ramach kanału „Prosto o zdrowiu”, który powstał z inicjatywy Pfizer Oncology.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość

Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.

Konsument

Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.