Mówi: | Martyna Wojciechowska |
Funkcja: | redaktor naczelna magazynu „National Geographic” |
Film Martyny Wojciechowskiej walczy o nagrodę na festiwalu w Monte Carlo
Film „Ludzie duchy” Martyny Wojciechowskiej i Marka Kłosowicza otrzymał nominację na Międzynarodowym Festiwalu Produkcji Telewizyjnej w Monte Carlo. Dokument opowiada historię albinosów z Tanzanii, którzy są zwierzyną łowną dla ludzi wierzących w magiczną moc chorych na bielactwo. Martyna Wojciechowska nie ukrywa, że już sama nominacja do tak prestiżowej nagrody jest dla niej wielkim wyróżnieniem.
Film „Ludzie duchy” został nominowany w kategorii news. W jej ramach zgłoszono kilkaset filmów, spośród których jury wybrało cztery do głównego konkursu. Obrazy te powalczą o statuetkę Złotej Nimfy. Martyna Wojciechowska twierdzi, że choć zdobyła już w życiu kilka nagród, statuetka Złotej Nimfy z Monte Carlo byłaby najważniejsza i najbardziej prestiżowa.
– Już sama nominacja jest ogromnym wyróżnieniem. Jestem niezwykle szczęśliwa i bardzo bym chciała, żeby wszyscy trzymali kciuki, ale nawet nie tyle za tę nagrodę, ile przede wszystkim za to, żeby o temacie albinosów usłyszeli ludzie na świecie i żeby o tym się mówiło, dyskutowało, żeby filmy dokumentalne, które robię, zmuszały ludzi do zatrzymania się, pomyślenia i w jakimś sensie do działania, bo zawsze brakowało mi w mojej pracy takiego poczucia, że dziennikarz może świat zmieniać – mówi Martyna Wojciechowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Film wyreżyserowany przez Martynę Wojciechowską i Marka Kłosowicza podejmuje problem handlu częściami ciał albinosów w Tanzanii. Wojciechowska wyjechała do Tanzanii w lipcu 2014 roku, aby zrealizować jeden z odcinków programu „Kobieta na krańcu świata” dla telewizji TVN. Na miejscu zdała sobie jednak sprawę z tego, że nie może poprzestać na jednym odcinku jej programu. Uznała bowiem, że temat zasługuje na to, żeby zrealizować o nim 45-minutowy film dokumentalny, który będzie miał szansę oddziaływać na opinię publiczną. Według Światowej Organizacji Zdrowia w Tanzanii żyje ok. 300 tys. osób chorych na bielactwo. W kraju tym wierzy się, że albinosi mają magiczną moc, a z części ich ciał sporządza się eliksiry zapewniające szczęście i dobrobyt.
– Urodzić się albinosem w Tanzanii to jak przekleństwo. To jest najgorsze miejsce na świecie, gdzie może urodzić się albinos, ponieważ od dnia urodzenia jest on niemal cały czas ścigany i prześladowany. Rodziny sprzedają swoje dzieci, żeby pozyskać w ten sposób pieniądze. Nikt tak naprawdę nie wie, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Skala tego zjawiska jest ogromna, bo w przeciągu kilku lat, kiedy w ogóle prowadzi się jakąś statystykę, zostało zamordowanych 76 osób. Dziesiątki zostały okaleczone. Ale te statystyki to jest tylko czubek góry lodowej. Tak naprawdę wciąż nie wiemy, jaki jest problem – mówi Martyna Wojciechowska.
Osiem miesięcy po pierwszym pobycie w Tanzanii Martyna Wojciechowska zdecydowała się na ponowny wyjazd. Twierdzi, że w tym czasie nastąpiło kilka pozytywnych zmian. Prezydent kraju oficjalnie potępił handel częściami ciała albinosów, aresztowano także wiele osób oskarżonych o uprawianie czarnej magii. Do tej pory władze Tanzanii ograniczały się jedynie do zamykania chorych na bielactwo w specjalnych ośrodkach zamkniętych, chronionych potężnym murem. W trakcie realizacji filmu oraz artykułu dla „National Geographic” Martyna Wojciechowska poznała Kabulę, albinoskę, która w wieku 12 lat została napadnięta we własnym domu. Dziewczyna straciła wówczas rękę. Dziś Kabula ma 17 lat i marzy, by zostać prawniczką i bronić praw osób chorych na bielactwo.
– Jest niezwykle dzielną, zdeterminowaną młodą kobietą i w trakcie nagrań do filmu wypowiedziała takie zdanie: „Marzę o tym, żeby zostać prawnikiem. Chciałabym pomagać ludziom wykluczonym takim jak ja”. Bardzo dobrą wiadomością jest to, że udało się zebrać ponad 100 tys. zł na to, żeby Kabula mogła skończyć studia prawnicze. I to wszystko dzięki Polakom, dzięki polskim widzom i czytelnikom, którzy otworzyli swoje serca, portfele i bardzo żywiołowo zareagowali na ten apel – mówi Martyna Wojciechowska.
Dziennikarka uważa, że pomóc albinosom w Tanzanii może przede wszystkim nagłaśnianie tematu na arenie międzynarodowej. Dlatego tym mocniej liczy się dla niej nominacja do Złotej Nimfy, dzięki temu bowiem więcej ludzi dowiedziało się o dramacie chorych na bielactwo w Tanzanii. 55. Międzynarodowy Festiwal Produkcji Telewizyjnej w Monte Carlo odbędzie się w dniach 13-18 lipca.
Czytaj także
- 2025-02-18: Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
- 2025-02-11: Daniel Olbrychski: Praca mnie konserwuje, gdybym nie grał, tobym się błyskawicznie zestarzał. Walczę, żeby widzowie nie dostrzegali na scenie mojej osiemdziesiątki
- 2025-01-16: Luna: Nie mam planu B na życie. Jestem jednak bardzo kreatywna, więc może kiedyś zrobię jakiś film lub napiszę książkę
- 2024-10-28: Martyna Wojciechowska: Sztuczna inteligencja zastępująca dziennikarzy i artystów to niepokojący trend. To prowadzi do dezinformacji
- 2024-11-21: Martyna Wojciechowska: 82 proc. dzieci przyznaje, że przerastają ich problemy dnia codziennego. Rodzice powinni kształtować w nich sprawczość
- 2024-11-06: Martyna Wojciechowska: Cudownie mieć 50 lat, wiedzieć, czego się chce i czego się na pewno nie chce. To dla mnie bardzo dobry czas
- 2024-10-29: David Gaboriaud: Według przewodnika Michelina poziom kulinarny polskich restauracji jest coraz wyższy. Polacy są w rozwoju gastronomii krok przed Francuzami
- 2024-09-03: Złota alga i zasolenie niejedynym problemem polskich rzek. Poważne konsekwencje ma także zakwit innych glonów
- 2024-10-22: Cezary Pazura: Jako reżyser filmu „Weekend” dostałem manto od branży i spokorniałem. Ale chętnie bym jeszcze raz stanął za kamerą
- 2024-07-15: Aleksandra Popławska: Nadopiekuńczość i trzymanie dziecka pod parasolem ochronnym to przemoc psychiczna. Taka toksyczna relacja jak w spektaklu „Czułe słówka” to dobry temat dla psychologa
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Iga Baumgart-Witan: To jest ostatni rok mojej kariery. Na emeryturze chciałabym się zająć sportem niezawodowym, może zakocham się w telewizji
Ponad dwie dekady swojego życia biegaczka poświęciła sportowi. Nie ukrywa, że w niektórych momentach bardzo trudno było jej pogodzić sferę prywatną z intensywnymi treningami i wyjazdami na zawody, ale zawsze mogła liczyć na wsparcie i pomoc ze strony męża. Na bieżni spędzała dużo czasu i jak zauważyła, bardzo ucierpiały na tym jej relacje przyjacielskie i koleżeńskie. Wkrótce Iga Baumgart-Witan kończy karierę. Zamierza jednak nadal działać w sporcie, szkolić innych i współpracować z klubami. Kusi ją też telewizja.
Media
Problem patotreści w internecie narasta. Potrzebna edukacja dzieci, rodziców i nauczycieli

Co czwarty nastolatek (26 proc.) ogląda w sieci tzw. patostreamy, wulgarne, obsceniczne i nacechowane przemocą widowiska lub transmisje internetowe nadawane na żywo w serwisach streamingowych i mediach społecznościowych – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. To zjawisko mające na młodych ludzi negatywny wpływ wciąż zyskuje na znaczeniu w przestrzeni internetowej, a prawo nie nadąża za rozwojem technologii. Specjaliści zauważają, że nie jest to tylko chwilowa moda, ale poważny problem społeczny, który wymaga zintegrowanych działań edukacyjnych i informacyjnych.
Media
Adam Kszczot: Bardzo żałuję, że nie da się drugi raz wystartować w „Tańcu z gwiazdami”. W tym roku planuję za to z żoną pójść na kurs tańca

Biegacz zapewnia, że doskonale czuje się na parkiecie i choć musi jeszcze popracować nad techniką, to taniec sprawia mu mnóstwo przyjemności, poprawia nastrój i dodaje pozytywnej energii. Wiosną ubiegłego roku Adama Kszczota można było oglądać w „Tańcu z gwiazdami”. Partnerowała mu Katarzyna Vu Manh. Niestety jego przygoda z formatem trwała bardzo krótko.