Newsy

Film Martyny Wojciechowskiej walczy o nagrodę na festiwalu w Monte Carlo

2015-05-14  |  06:55

Film „Ludzie duchy” Martyny Wojciechowskiej i Marka Kłosowicza otrzymał nominację na Międzynarodowym Festiwalu Produkcji Telewizyjnej w Monte Carlo. Dokument opowiada historię albinosów z Tanzanii, którzy są zwierzyną łowną dla ludzi wierzących w magiczną moc chorych na bielactwo. Martyna Wojciechowska nie ukrywa, że już sama nominacja do tak prestiżowej nagrody jest dla niej wielkim wyróżnieniem.

Film „Ludzie duchy” został nominowany w kategorii news. W jej ramach zgłoszono kilkaset filmów, spośród których jury wybrało cztery do głównego konkursu. Obrazy te powalczą o statuetkę Złotej Nimfy. Martyna Wojciechowska twierdzi, że choć zdobyła już w życiu kilka nagród, statuetka Złotej Nimfy z Monte Carlo byłaby najważniejsza i najbardziej prestiżowa.

Już sama nominacja jest ogromnym wyróżnieniem. Jestem niezwykle szczęśliwa i bardzo bym chciała, żeby wszyscy trzymali kciuki, ale nawet nie tyle za tę nagrodę, ile przede wszystkim za to, żeby o temacie albinosów usłyszeli ludzie na świecie i żeby o tym się mówiło, dyskutowało, żeby filmy dokumentalne, które robię, zmuszały ludzi do zatrzymania się, pomyślenia i w jakimś sensie do działania, bo zawsze brakowało mi w mojej pracy takiego poczucia, że dziennikarz może świat zmieniać – mówi Martyna Wojciechowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Film wyreżyserowany przez Martynę Wojciechowską i Marka Kłosowicza podejmuje problem handlu częściami ciał albinosów w Tanzanii. Wojciechowska wyjechała do Tanzanii w lipcu 2014 roku, aby zrealizować jeden z odcinków programu „Kobieta na krańcu świata” dla telewizji TVN. Na miejscu zdała sobie jednak sprawę z tego, że nie może poprzestać na jednym odcinku jej programu. Uznała bowiem, że temat zasługuje na to, żeby zrealizować o nim 45-minutowy film dokumentalny, który będzie miał szansę oddziaływać na opinię publiczną. Według Światowej Organizacji Zdrowia w Tanzanii żyje ok. 300 tys. osób chorych na bielactwo. W kraju tym wierzy się, że albinosi mają magiczną moc, a z części ich ciał sporządza się eliksiry zapewniające szczęście i dobrobyt.

– Urodzić się albinosem w Tanzanii to jak przekleństwo. To jest najgorsze miejsce na świecie, gdzie może urodzić się albinos, ponieważ od dnia urodzenia jest on niemal cały czas ścigany i prześladowany. Rodziny sprzedają swoje dzieci, żeby pozyskać w ten sposób pieniądze. Nikt tak naprawdę nie wie, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Skala tego zjawiska jest ogromna, bo w przeciągu kilku lat, kiedy w ogóle prowadzi się jakąś statystykę, zostało zamordowanych 76 osób. Dziesiątki zostały okaleczone. Ale te statystyki to jest tylko czubek góry lodowej. Tak naprawdę wciąż nie wiemy, jaki jest problem – mówi Martyna Wojciechowska.

Osiem miesięcy po pierwszym pobycie w Tanzanii Martyna Wojciechowska zdecydowała się na ponowny wyjazd. Twierdzi, że w tym czasie nastąpiło kilka pozytywnych zmian. Prezydent kraju oficjalnie potępił handel częściami ciała albinosów, aresztowano także wiele osób oskarżonych o uprawianie czarnej magii. Do tej pory władze Tanzanii ograniczały się jedynie do zamykania chorych na bielactwo w specjalnych ośrodkach zamkniętych, chronionych potężnym murem. W trakcie realizacji filmu oraz artykułu dla „National Geographic” Martyna Wojciechowska poznała Kabulę, albinoskę, która w wieku 12 lat została napadnięta we własnym domu. Dziewczyna straciła wówczas rękę. Dziś Kabula ma 17 lat i marzy, by zostać prawniczką i bronić praw osób chorych na bielactwo. 

– Jest niezwykle dzielną, zdeterminowaną młodą kobietą i w trakcie nagrań do filmu wypowiedziała takie zdanie: „Marzę o tym, żeby zostać prawnikiem. Chciałabym pomagać ludziom wykluczonym takim jak ja”. Bardzo dobrą wiadomością jest to, że udało się zebrać ponad 100 tys. zł na to, żeby Kabula mogła skończyć studia prawnicze. I to wszystko dzięki Polakom, dzięki polskim widzom i czytelnikom, którzy otworzyli swoje serca, portfele i bardzo żywiołowo zareagowali na ten apel – mówi Martyna Wojciechowska.

Dziennikarka uważa, że pomóc albinosom w Tanzanii może przede wszystkim nagłaśnianie tematu na arenie międzynarodowej. Dlatego tym mocniej liczy się dla niej nominacja do Złotej Nimfy, dzięki temu bowiem więcej ludzi dowiedziało się o dramacie chorych na bielactwo w Tanzanii. 55. Międzynarodowy Festiwal Produkcji Telewizyjnej w Monte Carlo odbędzie się w dniach 13-18 lipca.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Uroda

Konsument

Sztuczna inteligencja wzbudza w Polakach głównie ciekawość i obawy. Ponad połowa widzi w niej zagrożenie

Prawie połowa Polaków twierdzi, że myśląc o sztucznej inteligencji, odczuwa zaciekawienie, ale aż 39 proc. przyznaje, że są to głównie obawy. Dotyczą one niewłaściwego wykorzystania SI, utraty kontroli nad nią i marginalizacji roli człowieka na rynku pracy. Na razie jednak tylko 11 proc. badanych używa narzędzi opartych na sztucznej inteligencji w swojej pracy. Chociaż rozwiązania te zyskują zwolenników, to wciąż duża grupa pracowników nie wie, w jaki sposób mogłyby one wspomóc ich w obowiązkach zawodowych – wskazuje badanie „Polacy o AI. Codzienność, nadzieje, obawy”.

Ochrona środowiska

Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat

Wartość rynku roślinnego w Polsce przekroczyła już wartość 1 mld zł. Roślinne zamienniki nabiału stanowią ponad połowę tej kategorii, a silną pozycję w sprzedaży mają alternatywy dla mleka – wynika z raportu Polskiego Związku Producentów Żywności Roślinnej. Polski rynek z rocznymi wydatkami rzędu 4,23 euro na osobę wciąż jednak odbiega od kwot wydawanych na żywność roślinną na Zachodzie. Branża liczy na wsparcie państwa w wykorzystaniu potencjału konsumentów.