Newsy

Monika Richardson: Jeżeli miałabym wracać do telewizji, to tylko do mediów publicznych. W TVP panuje jednak większy chaos, niż zakładałam, i brakuje strategii wprowadzania zmian

2024-02-07  |  06:27

Choć była prezenterka zapewnia, że całą uwagę poświęca teraz swojemu autorskiemu projektowi „Richardson School”, to nie ukrywa też, że ma apetyt na powrót do TVP, zwłaszcza że na antenie pojawia się wiele osób, z którymi kiedyś współpracowała. Monika Richardson ubolewa nad tym, że media publiczne zostały zniszczone przez poprzednie władze, przez co straciły autorytet i zaufanie widzów. Teraz nowym zarządzającym niełatwo będzie wyjść na prostą.

Propozycję powrotu do TVP otrzymało już wielu dziennikarzy i prezenterów w przeszłości związanych z mediami publicznymi. Szeregi poszczególnych redakcji zasilają także osoby z konkurencyjnych stacji. Nowe duety debiutują również w „Pytaniu na śniadanie”. Kiedyś jedną z gospodyń tego formatu była właśnie Monika Richardson. Obserwując zmiany na Woronicza, kibicuje obecnym zarządzającym i przekonuje, że wciąż ma sentyment do Telewizji Polskiej. Nie zdradza jednak, czy ktoś rozmawiał z nią o możliwości ponownej współpracy.

– Jestem właścicielką małego biznesu i na razie na tym się skupię. Natomiast jeżeli bym miała wracać do telewizji, to tylko do mediów publicznych, bo ja jestem człowiek z mediów publicznych i chyba się nie uda przesadzenie mnie do mediów komercyjnych, zresztą były już takie próby podejmowane. Trzymam bardzo kciuki za kolegów na Woronicza, ale wiem, że w tej chwili operują w arcytrudnych warunkach i są pod obstrzałem wszystkich stron sceny politycznej i życia publicznego – mówi agencji Newseria Lifestyle Monika Richardson.

Była prezenterka nie spodziewała się, że odzyskiwanie mediów publicznych z rąk PiS-u będzie takim trudnym procesem.

– Wydaje mi się, że panuje nieco większy chaos niż to, co zakładałam. Miałam wrażenie, że ekipa, która przyjdzie po PiS-ie do Telewizji Polskiej, będzie miała klarowną politykę czy strategię wprowadzania zmian. A jednak wydaje mi się, że takiej strategii nie ma, z różnych przyczyn pewnie, ale bardzo mocno trzymam kciuki za to, żeby sytuacja się uspokoiła i żeby wyszli na prostą. Nie mam pojęcia, ile czasu na to potrzebują – mówi.

Jej zdaniem zmiany w mediach publicznych konieczne są na wszystkich płaszczyznach. Ich wprowadzenie nie będzie jednak proste.

– Przez wiele lat powtarzałam, że te zmiany, które wprowadzał Jacek Kurski et consortes, były zmianami w dużej mierze nieodwracalnymi. Bardzo wielu ludziom złamał życie zawodowe, odesłał ich do innych zawodów, niektórych na emeryturę. I zawsze mówiłam, że to będzie bardzo trudne wprowadzić z powrotem względną równowagę polityczną czy też obiektywizm w media publiczne. Może to zajmie sześć miesięcy, może dwa lata, a może nigdy się to nie uda. Po prostu zepsuliśmy media publiczne, zniszczyliśmy je i może one już nigdy się nie odrodzą. Niestety nie możemy mieć do nikogo pretensji, tylko do samych siebie – uważa Monika Richardson.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Katarzyna Pakosińska: Siostrzeństwo kobiet jest jeszcze w powijakach. Natomiast w „Pytaniu na śniadanie” mam wspaniałe koleżanki, a Kinga Dobrzyńska jest dla nas jak mama

Prezenterka TVP ubolewa nad tym, że kobiety nadal dość często postrzegają siebie nawzajem jako rywalki i zamiast się wspierać, to jedna drugiej wbija szpilkę. Katarzyna Pakosińska zauważa, że damska solidarność wciąż jest rzadkością, a dużo częściej ze względu na niską samoocenę i różne uprzedzenia kobiety rzucają sobie kłody pod nogi. Jednocześnie podkreśla, że miała ogromne szczęście, trafiając do ekipy „Pytania na śniadanie”. W tej redakcji może bowiem rozwijać skrzydła kariery i liczyć na wsparcie ze strony innych kobiet.

Handel

Konsumenci w coraz lepszych nastrojach. Mogą być dźwignią polskiej gospodarki

Dane z gospodarki wskazują, że inflacyjny szok jest za nami, a Polacy ruszyli na zakupy. – Konsument przestał aż tak bardzo patrzeć na każdą wydawaną złotówkę – mówi Agnieszka Górnicka, prezeska zarządu Inquiry. Wciąż jednak ostrożnie podchodzimy do przyszłości i planowania większych zakupów. Podejście konsumentów do cen, ale też kanału zakupowego to jeden z elementów, do którego branża handlowa musi się przystosowywać. Zmiany w sektorze wymuszają też kwestie regulacyjne. Wśród istotnych wyzwań na najbliższe miesiące będzie system kaucyjny i ewentualny powrót do handlowych niedziel.

Media

Aleksandra Popławska: Tantiemy z internetu to są zarobki za naszą pracę i nam się należą. W Europie wszyscy powinniśmy działać na podobnych prawach

W piątek zakończyła się batalia środowiska filmowego o tantiemy z platform streamingowych. Dzięki nowym przepisom twórcy i wykonawcy utworów audiowizualnych oraz wykonawcy utworów słownych i słowno-muzycznych będą uzyskiwać stosowne wynagrodzenie za udostępnianie ich dzieł w sieci. Za nowelą głosowało 417 posłów, 18 było przeciw, a jedna osoba wstrzymała się od głosu. Aktorzy mogą więc wreszcie odetchnąć z ulgą. Aleksandra Popławska i Krzysztof Dracz są jednak rozgoryczeni tym, że tak długo musieli czekać na takie rozwiązanie. Stosowne rozporządzenie powinno wejść w życie już trzy lata temu.