Newsy

Piotr Kaszubski o Tomaszu Lisie: to hiena, która zarabia na manipulowaniu prawdą

2013-11-12  |  08:30
Piotr Kaszubski znów atakuje Tomasza Lisa. Młody milioner zarzuca dziennikarzowi nierzetelność i manipulowanie faktami. Chodzi o artykuł o biznesie Kaszubskiego, który ukazał się w serwisie Tomasza Lisa. Chłopak nie czekał z reakcją i ostro skrytykował właściciela portalu NaTemat.pl.

W artykule napisano, że produkt do wybielania zębów, który sprzedaje klinika Kaszubskiego nie ma potrzebnych dokumentów i zezwoleń oraz, że zdjęcie eksperta, który polecał preparat w reklamie, zostało wykorzystane niezgodnie z prawem. Autorem publikacji nie był jednak Tomasz Lis, ale jeden z dziennikarzy piszących do serwisu.

To dla Kaszubskiego nie miało znaczenia. Zaatakował znanego prezentera na swoim profilu na Facebooku: "Nie wierzcie proszę tabloidom, zwłaszcza tym Tomasza Lisa". Jeszcze ostrzej wypowiedział się na ten temat dla agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Tomasz Lis to hiena, która zarabia na manipulowaniu prawdą. W pewien sposób naciąga niektóre informacje, tak lawiruje informacjami po to, żeby podnieść oglądalność i zaatakować mnie. To mi się nie podoba i na to się nigdy nie będę godzić. Nigdy – zapowiedział Piotr Kaszubski.

Milioner kilka dni temu wytknął Lisowi jego niewierność w życiu prywatnym: "Skąd wiarygodność w mężczyźnie, który zapędził żonę w poczucie winy i zostawił samą z dziećmi dla jej przyjaciółki Hani? Brzydzę się takim zachowaniem. Bo atrybutem męskości nie jest prestiż i pełen portfel, tylko to jakim ktoś jest ojcem i mężem".

Jednak w rozmowie z Newserią Lifestyle, Piotr Kaszubski nie miał sobie nic do zarzucenia.

Ja tylko powiedziałem, jak ludzie mogą wierzyć człowiekowi, który nie jest w ogóle wiarygodny, bo prestiż i pełen portfel nie dodają wiarygodności, więc tylko to powiedziałem. Nie podoba mi się, że ktoś próbuje wpłynąć na moich fanów, na odbiorców, nie podoba mi się, że ktoś manipuluje prawdą, więc powiedziałem to, co uważałem za słuszne – dodał Kaszubski.

Mocne słowa o Lisie to nie pierwsza kontrowersyjna wypowiedź młodego milionera. Chłopak chwalił się już w sieci rozmiarami swojego penisa oraz tym, że codziennie się masturbuje.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

Inwestycje

Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.