Newsy

Jessica Mercedes Kirschner: Nie jestem zakupoholiczką. Traktuję to jako moją pracę

2017-01-12  |  06:55

Blogerka lubi zakupy, ale nie uważa się za osobę uzależnioną od wizyt w sklepach. Traktuje to jako istotny element swojej pracy. Najchętniej kupuje ubrania na początku sezonu, gdy w sklepach można znaleźć najciekawsze modele. 

Jessica Mercedes Kirschner nie ukrywa, że często robi zakupy odzieżowe i bardzo to lubi. Twierdzi, że kupowanie ubrań to istotna część jej pracy jako blogerki modowej.

– Czy jestem zakupoholiczką? Może nie, ale bardzo często chodzę na zakupy, bardzo lubię, to też jest moja praca w pewien sposób, bo tworzę różne stylizacje, sesje zdjęciowe na bloga, więc bardzo lubię zakupy – mówi Jessica Mercedes Kirschner agencji informacyjnej Newseria Lifestyle. 

 Na blogu Jemerced pokazuje różne stylizacje, przygotowuje sesje zdjęciowe, musi więc stale bywać w sklepach odzieżowych.

Jest tak, że czasami robię bardzo szybko zakupy, jeśli nie sprawiają mi frajdy – mówi Jessica Mercedes. 

Blogerka chętnie kupuje ubrania podczas sezonowych wyprzedaży. Nie przeszkadza jej nawet tłum ludzi w sklepach i długie kolejki do kas. Ulubioną porą na odzieżowe zakupy jest dla niej jednak początek sezonu. Wtedy jej zdaniem można dostać najciekawsze modele.

Lubię zakupy na początku sezonu, czyli kiedy pod koniec sierpnia, na początku września wchodzą kolekcje jesienno-zimowe i tak samo z kolekcją letnią. Lubię jak ona szybko wchodzi, np. w marcu, w kwietniu – mówi Jessica Mercedes Kirschner.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.