Newsy

Weronika Książkiewicz: Nie odnajduję się w roli modelki. Dla mnie to jest nudne

2015-12-16  |  07:00

Aktorka nie widzi siebie w roli zawodowej modelki. Ostatnio wzięła udział w sesji zdjęciowej w Maroku do charytatywnego kalendarza. Twierdzi jednak, że praca ta jest dla niej zbyt monotonna. Zachwycili ją natomiast mieszkańcy Maroka.

Weronika Książkiewicz udała się do Maroka, by wziąć udział w sesji zdjęciowej dla fundacji Omeny Mensah. Zdjęcia wykonane przez Marcina Sudera wykorzystane zostały w charytatywnym kalendarzu dochód z jego sprzedaży zostanie przeznaczony na budowę szkoły w Ghanie. W sesji wzięły udział także Justyna Steczkowska, Katarzyna Bujakiewicz oraz pomysłodawczyni akcji Omenaa Mensah. Weronika Książkiewicz twierdzi, że zupełnie nie odnajduje się w pracy modelki, którą uważa za zbyt monotonną.

Nawet stojąc przed obiektywem, nie czuję się modelką, nie umiem tak pozować. Nudne to jest tak szczerze. Jestem jednak w stanie zrozumieć, że dla kogoś to może być pasją jego życia – mówi Weronika Książkiewicz agencji informacyjnej Newseria Lifestyle. 

Gwiazdy spędziły w Maroku tydzień w tym czasie przejechały blisko 3 tys. km. Zdjęcia realizowane były m.in. w Legzirze, Marrakeszu i Essaouirze. Weronika Książkiewicz żałuje, że większość czasu spędziła w autokarze lub na planie sesji i nie zdołała zwiedzić zbyt wiele.

Pogoda też nam nie dopisała, bo głównie padało i tak naprawdę przejaśniało się tylko wtedy, kiedy była ta godzina „magic hour”, zazwyczaj o tej godzinie robiliśmy sesje zdjęciowe. Nie widziałam za dużo, urzekli mnie za to ludzie, z którymi byłam – mówi Weronika Książkiewicz.

Gwiazdy pozowały do zdjęć w sukniach uszytych przez najlepszych polskich projektantów, m.in. Tomasza Olejniczaka, Łukasza Jemioła oraz duet Paprocki & Brzozowski. Kreacje utrzymane były w stylu inspirowanym kulturą Afryki. Uroczysta premiera kalendarza miała miejsce 8 grudnia.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Media

Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi

Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.

Problemy społeczne

Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.