Newsy

Monika Richardson napisała książkę kucharską. Premiera przed Bożym Narodzeniem.

2013-10-30  |  07:20
Monika Richardson wydaje książkę z przepisami. W "Kuchni kobiet" dziennikarka zgromadziła przepisy z całego świata. Przez kilka lat zebrała je od kobiet, z którymi miała okazję rozmawiać podczas służbowych i prywatnych spotkań. To już piąta książka na koncie Moniki Richardson.

Jestem bardzo płodną "twórczynią książek". Nie chcę nazywać siebie pisarką, bo po co ma potem Kuba Wojewódzki znowu się na mnie „wyzwierzęcać” – mówi Monika Richardson agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Gwiazda przyznaje, że chciała pokazać swoim fanom nieco inną stronę swojej osobowości.

Myślę, że moi widzowie mogli nie podejrzewać, że w ogóle gotuję, a jeżeli nawet, to że potrafię później te przepisy komuś przekazać – mówi Richardson.

Wiele przepisów jest związanych z osobistymi przeżyciami autorki.

To jest kuchnia mojej babki, mojej mamy, moich ciotek, mojej rodziny. Kuchnia wymyślona przez kobiety dla mężczyzn. Zdradzam w tej książce np. przepis na pieczeń wołową, który dostałam od ciotki mojego byłego męża z Australii. Mięso marynuje się przez co najmniej dwie doby. Później, jak ona się już upiecze, na wierzch kroi się bagietkę z musztardą dijon. To najpyszniejsza rzecz na świecie. Uważam, że idealnie nadaje się na długie zimowe wieczory. W mojej książce znajduje się wiele przepisów, które przewędrowały pół świata – mówi Monika Richardson.

Książka trafi do księgarń przed Bożym Narodzeniem.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.