Newsy

Michał Wiśniewski będzie walczył o zwycięstwo w Rajdzie Barbórki

2013-12-06  |  09:20
Michał Wiśniewski, lider zespołu "Ich troje" wystartuje jutro w 51. Rajdzie Barbórki. Wokalista będzie pilotem kierowcy rajdowego – Tomasza Porębskiego. Obaj panowie obiecują dać z siebie wszystko i liczą na zwycięstwo. Skoda, którą pojadą, na dachu będzie miała okładkę najnowszej, solowej płyty Wiśniewskiego – "La Revolucion".

Co roku, na początku grudnia w Warszawie, organizowany jest jeden z najbardziej niezwykłych rajdów na świecie. Wyjątkowo krótki, bo liczący niecałe 20 km prób sportowych, ale też wyjątkowo prestiżowy. Na starcie stają najlepsi zawodnicy z rajdów, wyścigów i rally crossu.

– Pojedzie jak zawsze czołówka Mistrzostw Polski, czyli wielokrotny Mistrz Polski Kajetan Kajetanowicz czy Tomek Kuchar. Wiem, że nawet Jerzy Janowicz, tenisista nasz bardzo dobry, będzie pilotował. Więc na pewno będzie się działo – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Tomasz Porębski, kierowca rajdowy.

Zasada jest taka, że mistrzowie kierownicy zapraszają do współpracy sportowców, dziennikarzy i artystów. Tak było też w tym przypadku. Tomasz Porębski postanowił stworzyć załogę z Michałem Wiśniewskim.

– Jako były Mistrz Polski z 2009 powraca na tor i wpadł na taki szalony pomysł, żeby pojechać razem ze mną, ale bardzo się cieszę z tego powodu, bo ja jeżdżę od czasu do czasu, a on robi to zawodowo. Załatwił samochód od biednego Tomka Kasperczyka, który zaufał. Myślę, że będzie się działo, będzie fajnie – zapewnia Michał Wiśniewski.

Tomasz Porębski zdradza, że role w tym duecie zostały już podzielone: Michał ma "robić show", a on będzie dbał o jak najlepszy wynik i start w prestiżowym ostatnim odcinku rajdu, przy ul. Karowej.

– Jedziemy Skodą Fabią R2. Taki bardzo fajny mały samochód, ma fajną sekwencyjną skrzynię biegów. Myślę, że w miarę przyśpiesza, w miarę fajnie hamuje, jest głośny, więc sądzę, że dostarczy nam bardzo dużo zabawy – tłumaczy Tomasz Porębski

Podczas trasy z pewnością nie zabraknie emocji. Ale jak w każdym teamie, najważniejsza jest współpraca i zaufanie do partnera.

– Ja troszeczkę przejechałem. Mam 23 lata prawo jazdy. Jeżdżę coraz ostrożniej, dlatego biorę sobie takich wariatów, jak Tomek na te zabawy rajdowe, dlatego, że oni nie mają tych pięciorga dzieci na głowie i mogą sobie pozwolić na to, żeby poszaleć. A tak naprawdę są dobrzy w tym, co robią – dodaje wokalista.

Historia Rajdu Barbórka sięga 1962 roku. Niemal od zawsze, zawody te były organizowane na zakończenie sezonu sportów samochodowych w Polsce.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.